GfK: grudzień kolejnym miesiącem ze spadkiem nastrojów konsumenckich

GfK: grudzień kolejnym miesiącem ze spadkiem nastrojów konsumenckich

Grudzień 2021 roku przyniósł w Polsce istotne pogłębienie spadku nastrojów konsumenckich. Najsłabsze wyniki odnotowano w grupie najstarszych osób. Wśród kobiet średni wskaźnik nastrojów jest znacznie niższy, niż w przypadku mężczyzn.

W grudniu kluczowe składowe Barometru Nastrojów Konsumenckich kształtowały się następująco:

  • nastąpiło pogorszenie ocen bieżącej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego – składowa spadła o 3,1 p.p., z poziomu -7,5 do -10,6.
  • nastąpiło niewielka poprawa ocen przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego – składowa wzrosła o 0,8 p.p., z poziomu -13,3 do -12,5;
  • nastąpiła niewielka poprawa przyszłej sytuacji gospodarczej kraju – składowa wzrosła o 2,5 p.p., z poziomu -38,3 do -35,8;
  • nastąpił spadek skłonności do zakupów – składowa spadła o 5 p.p., z poziomu 22,1 do 17,1.

Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Polaków w zakresie postaw konsumenckich, wyniósł w grudniu -10,5 i spadł o 1,3 p.p. w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Nastroje konsumenckie w szerszym kontekście

Dla porównania na początku roku 2021 r. – w styczniu – wskaźnik znajdował się na poziomie -15,1, następnie wspinał się do września, kiedy osiągnął poziom -4, by znów zacząć spadać. W konsekwencji, koniec roku przyniósł powrót do negatywnych nastrojów i tym razem mają one twarde podłoże ekonomiczne, a nie jak dotychczas – pandemiczne.

Sprawdź też:

W grudniu ub.r. największy spadek w relacji do miesiąca poprzedzającego odnotowano wśród osób, które przekroczyły 60 lat. I właśnie w tej kategorii nastroje są obecnie najniższe (wskaźnik wynosi -23,3). Najlepsze nastroje utrzymują się zaś w grupie osób między 23, a 29 rokiem życia. W przypadku podziału na płeć, zauważalnie gorsze nastroje konsumenckie dotyczą kategorii kobiet (-13,1), co jest wynikiem o ponad 5 p.p. niższym niż w przypadku mężczyzn.

Gdy wszystko wskazywało na to, że oswajamy się z pandemią i po roku życia w nowej rzeczywistości nastroje zaczęły piąć się w górę, do konsumentów znów trafiły twarde gospodarcze komunikaty. Mowa o rosnącej inflacji, która przestała już być komunikowana jako przejściowy problem, wyższych cenach na półkach sklepowych, budzących niepokój rachunkach za prąd i gaz oraz rosnących cenach paliw. Nic dziwnego że w takich warunkach konsument zaczyna się martwić. Zdecydowanie złym sygnałem jest także wyraźne pogorszenie się skłonności do zakupów – oznacza to powrót do oszczędzania, coraz częstszego korzystania z promocji i niskich cen, a także ograniczania konsumpcji.

Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia

Źródło: GfK

Reklama