Bartłomiej Przytuła, Herbapol-Lublin: Eksport reprezentuje około 10% udziałów w skali całej firmy

Bartłomiej Przytuła, Herbapol-Lublin: Eksport reprezentuje około 10% udziałów w skali całej firmy

Eksport jest ważnym obszarem biznesu Herbapol-Lublin. Świadczą o tym nie tylko udziały w obrotach firmy czy liczba rynków, na których obecny jest producent, a przede wszystkim przywiązanie konsumentów do produktów, którymi chcą cieszyć się także poza granicami kraju. O udziałach sprzedaży zagranicznej w obrotach firmy, a także głównych kierunkach eksportowych oraz zagranicznych bestsellerach rozmawiamy z Bartłomiejem Przytułą z działu eksportu w Herbapol-Lublin.

Sprzedaż zagraniczna Herbapol-Lublin

Niemcy, Czechy czy Węgry, ale także Stany Zjednoczone, Nowa Zelandia, Kuwejt, a także Meksyk – lista krajów, w których możemy spotkać produkty Herbapol-Lublin jest długa. Znajdziemy na niej zarówno naszych sąsiadów, jak też regiony odleglejsze i egzotyczniejsze. Jak informuje Bartłomiej Przytuła z Herbapol-Lublin, obecnie firma obsługuje już kilkadziesiąt różnych rynków.

Eksport stanowi niezmiernie istotną gałąź naszej działalności w Herbapol-Lublin. Reprezentuje on około 10% udziałów w skali całej firmy.

Bartłomiej Przytuła, dział eksportu, Herbapol-Lublin

Topowe eksportowe marki Herbapolu

Wśród najpopularniejszych na zagranicznych rynkach marek, znajdują się przede wszystkim te brandy, które cieszą się dużym zainteresowaniem także w Polsce. "Mówimy tutaj o podstawowych gatunkach herbat i najbardziej oczywistych przedstawicielach syropów. Przede wszystkim jest to zatem syrop malinowy, a także herbaty z serii Herbaciany Ogród oraz Zielnik Polski, które są też niezmiernie popularne" – zdradza Bartłomiej Przytuła.

Na rynkach zagranicznych pojawiają się jednak również nowości produktowe. Jak przyznaje Bartłomiej Przytuła, firma stara się rozszerzać swój asortyment. "Z punktu widzenia biznesu jest to bardzo ważne" – zaznacza.

Kluczowe rynki zagraniczne

Największą reprezentację produktów Herbapol-Lublin poza granicami Polski znajdziemy w Wielkiej Brytanii. Jak zaznacza Bartłomiej Przytuła, jest to dla firmy kluczowy rynek z dużym potencjałem do rozwoju. "Jesteśmy tam właściwie z całym asortymentem, z pełnym portfolio, łącznie z nowościami" – przyznaje.

Drugim kluczowym rynkiem eksportowym są dla firmy Stany Zjednoczone – gdzie herbaty pod marką Herbapol są obecne od lat. Jak zaznacza Bartłomiej Przytuła, choć wśród konsumentów z tego kontynentu widoczne są zmiany przyzwyczajeń – chociażby z racji tego, że na rynku pojawia się nowe pokolenie – to w dalszym ciągu bardzo istotną rolę odgrywają w tym regionie tradycyjne opakowania.

To, co zauważyliśmy w kontekście amerykańskiego rynku dotyczy głównie kwestii opakowania. Nasi konsumenci bardzo mocno zwracają uwagę na tradycję oraz naszą szatę graficzną. W Polsce nasze produkty sprzedawane są w opakowaniach krajowych [z napisami w języku polskim - przyp. red.], natomiast na eksport stosujemy opakowanie eksportowe, z przetłumaczonymi informacjami na trzy języki: polski, niemiecki i angielski. Wielokrotnie zdarzało mi się zauważyć, że przetłumaczone opakowania nie budzą takiego zaufania jak te polskojęzyczne. Rynek amerykański wymaga od nas opakowań oryginalnych, co pokazuje, jak bardzo Polonia jest przywiązana do tego, co jest polskie, a nie do tego, co tylko uchodzi za polskie lub jest przetłumaczone.

Bartłomiej Przytuła, dział eksportu, Herbapol-Lublin

Trzecim niezmiernie istotnym rynkiem o olbrzymim potencjale są dla Herbapol-Lublin Niemcy. "To jest nasz najbliższy sąsiad, gdzie jesteśmy jako Polska i polskie firmy bardzo mocno reprezentowani" – zauważa Bartłomiej Przytuła i dodaje, że mimo tego jest to rynek niezmiernie trudny i wymagający. "Cały czas walczymy o to, żeby nasza pozycja na rynku niemieckim wzrosła" – podsumowuje.


foto: Bartłomiej Przytuła, dział eksportu, Herbapol-Lublin (mat. redakcji)

Reklama