Problemy Janusza Palikota nie kończą się. Prezes Manufaktury Piwa Wódki i Wina poinformował właśnie o złożeniu do sądu wniosku o uruchomienie postępowania zatwierdzającego układ z wierzycielami. "W ramach postępowania restrukturyzacyjnego aktywa Grupy MPWiW będą chronione przez sąd przed próbami rozparcelowywania ich w ramach odrębnych postępowań wszczynanych przez wierzycieli" – powiedział Palikot.
Niekończące się problemy
O problemach spółki Palikota pisaliśmy już pod koniec czerwca, kiedy to głos w sprawie zabrał jeden z inwestorów Manufaktury Piwa Wódki i Wina, Marek Maślanka. Podczas transmisji z Januszem Palikotem mówił o trudnej sytuacji spółki, która "stoi na skraju bankructwa".
Panowie zaznaczali wtedy jednak, że najbliższe tygodnia mają być czasem poprawy dystrybucji, a firma postawi na bardziej agresywne działania eksportowe. "Potrzebujemy około 6-8 tygodni spokoju" – mówił Palikot. Tego jednak nie dostali.
24 lipca br. Artur Soboń poinformował o wszczęciu kontroli podatkowej w biznesach prowadzonych przez Palikota. Jak wyjaśniał wtedy, sprawa mogła dotyczyć nawet 10 tys. osób, które zainwestowały nawet 140 mln zł w te przedsięwzięcia. Na tym nie skończyły się jednak problemy spółki Palikota.
Postępowanie senacyjne
W piątek 4 sierpnia br. Marek Maślanka poinformował o tym, że poprzedniego dnia "jeden z inwestorów spółek Palikota złożył wniosek o postępowanie sanacyjne + jednocześnie wniosek o upadłość. W odpowiedzi zarząd MWPiW złożył wniosek o postępowanie o zatwierdzenie układu". Kilka dni później, 7 sierpnia br. do sprawy odniósł się sam Janusz Palikot.
Jak poinformował, zarząd MPWiW podjął decyzję o złożeniu wniosku do sądu o uruchomienie postępowania zatwierdzającego układ z wierzycielami dla Manufaktury Piwa Wódki i Wina oraz Tenczyńskiej Dystrybucji.
Palikot wyjaśnił, że to strategiczny ruch, który ma na celu ochronę aktywów firmy przed ewentualnym "rozparcelowaniem" w wyniku odrębnych postępowań wszczynanych przez wierzycieli. Dodał przy tym, że firma chce się w ten sposób chronić przed "zapowiedzianymi i trwającymi już atakami ze strony polityków, którzy próbują wykorzystać nasze problemy do swoich celów politycznych".
Koniec z finansowaniem społecznościowym
Jak czytamy w komunikacie MPWiW, sytuacja zmusiła Grupę do zmiany sposobu finansowania ze społecznościowego na branżowy. Przypomnijmy, że wcześniej ten rodzaj finansowania zapewniał spółce spore wpływy pieniężne. W 2021 roku w niecałe trzy tygodnie biznes Palikot pozyskał w ten sposób niemal 4,5 mln zł.
Jak poinformowano, Janusz Palikot i Marek Maślanka mają obecnie prowadzić rozmowy z kilkoma podmiotami, które "są realnie zainteresowane inwestycjami rzędu 20 mln euro w biznes grupy MPWiW".
Produkcja się nie zatrzymała
Janusz Palikot podkreślił przy tym, że współpraca z inwestorami (głównie ze strony Marka Maślanki) umożliwiła firmie podtrzymanie produkcji oraz regulowanie zobowiązań, zwłaszcza wobec pracowników.
"Zakład w Tenczynku pracuje normalnie, jest gotów w każdej chwili do zwielokrotnienia produkcji, jeśli uda się utrzymać rosnące zainteresowanie rynku. Do tego dochodzi stock magazynowy wartości kilku milionów, który jest regularnie upłynniany" – powiedział.
"Wierzę, że postępowanie układowe da nam czas na odzyskanie pełnej kontroli nad finansami i uzyskanie zdolności do regulowania wszystkich zobowiązań na czas. (...) Rozumiejąc irytację tych wierzycieli, apeluję mimo wszystko, kolejny raz, o danie sobie wspólnie szansy. Tę firmę można i trzeba uratować" – podsumował Maślanka.
foto: youtube.com