Glovo zdradza dane zakupowe. Nie uwierzysz, ile frytek zamówili Polacy

Glovo zdradza dane zakupowe. Nie uwierzysz, ile frytek zamówili Polacy

Zdaje się, że Polacy pokochali frytki. Według danych Glovo, na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy użytkownicy aplikacji skonsumowali aż 110 ton tego smażonego przysmaku[1]. Przy okazji Międzynarodowego Dnia Frytek, warto przyjrzeć się dokładniej preferencjom Polaków w tym obszarze.

Długie, kręcone, smażone albo pieczone – frytki to jeden z tych przysmaków, który ma fanów na całym świecie, zarówno wśród dorosłych, jak i dzieci. Jakie warianty wybierają Polacy?

Milion porcji frytek w rok. Które rodzaje wybierają najchętniej Polacy?

O tym, jaki rodzaj frytek jest najpopularniejszy w Polsce wie najlepiej Glovo, które dostarczyło w ciągu ostatnich 12 miesięcy ponad milion porcji tego przysmaku. Mnożąc ten wynik przez wartość średniej, restauracyjnej porcji, liczącej ok. 110 g otrzymujemy… ok. 110 ton frytek zjedzonych przez użytkowników aplikacji Glovo w ciągu ostatnich 12 miesięcy. 

Ten wynik nie dziwi jednak, biorąc po uwagę, że w międzynarodowym rankingu Glovo Polska jest wysoko pod względem spożywanych burgerów, a w kwestii ich wegetariańskiej odmiany jest nawet nr 1 na świecie. Nie od dziś bowiem wiadomo, że burger i frytki to zestaw doskonały.

A jakie frytki najczęściej wybieramy? Pierwsze miejsce zajmują klasyczne, długie słupki. Na drugim uplasowała się karbowana odmiana tego przysmaku. Kochamy także frytki belgijskie – nieco grubiej krojone oraz dwukrotnie smażone, dzięki czemu są wyjątkowo chrupkie z zewnątrz i miękkie w środku.

Zaraz za podium plasują się z kolei smażone słupki batata, czyli słodkiego ziemniaka. Glovo podaje także, że w Polsce popularne są również nowoczesne połączenia smakowe, tj. frytki z bekonem, z dodatkiem papryczek jalapeno, albo z parmezanem i oliwą truflową.

Zagraniczne preferencje

Złociste słupki ziemniaka doceniane są nie tylko w naszym kraju – to przysmak często serwowany w wielu innych państwach, a znakomita część z nich ma swój własny sposób ich przyrządzania.

Francja, która – podobnie jak Belgia – uzurpuje sobie prawo do tytułu ojczyzny frytek, słynie z cienko pokrojonych ziemniaków, najczęściej smażonych na tłuszczu zwierzęcym. Podobnie jak Belgowie, Francuzi praktykują podwójne smażenie. Frytki w tym kraju podaje się najczęściej jako dodatek do mięsa lub ryby.

Przeciwnie jest w Meksyku, gdzie frytki posypane smażoną wołowiną, chili i serem żółtym stanowią oddzielne, bardzo sycące danie.

Zdecydowanie lżejszą wersję smakową tego przysmaku preferują z kolei mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Irlandii – frytki podaje się tam w towarzystwie sosów na bazie curry.

Z perspektywy mieszkańca Polski najbardziej ekscentryczni w kwestii frytek wydają się Wietnamczycy, którzy spożywają je z dodatkiem… cukru i masła.


Fot. mat. prasowe (Glovo)

[1] Szacunek dokonany na podstawie danych Glovo: liczby zamówionych porcji frytek pomnożonych przez średnią wielkość porcji w restauracjach (ok. 110g).

Reklama