Ukraina jest ważnym partnerem handlowym Polski. W zeszłym roku wartość towarów spożywczo-rolnych importowanych z tego kierunku wyniosła 919 mln euro, natomiast polski eksport był o 108 mln euro mniejszy[1].
Rosyjska inwazja to niestety śmierć niewinnych ludzi, niszczenie infrastruktury, ale także konsekwencje gospodarcze. Możliwości eksportowe naszego sąsiada stanęły pod znakiem zapytania, co znacząco zmienia bilans wymiany handlowej. Ukraińskie zapotrzebowanie na produkty spożywcze rośnie z dnia na dzień, choć zmienia się ich struktura.
Ukraina nadal chce robić biznes
Z punktu widzenia eksportu do Ukrainy największym wyzwaniem, oprócz trudnych i niebezpiecznych warunków transportu i magazynowania oraz zabezpieczenia płatności, są zmieniające się potrzeby ludzi.
Obecny popyt na produkty spożywcze to przede wszystkich artykuły z kategorii shelf stable, które mogą być przechowywane w temperaturze otoczenia oraz RTE (Ready To Eat), a więc wszelkiego rodzaju dania instant.
Liczy się człowiek
Dzięki elastycznemu modelowi biznesowemu, w obliczu konfliktu w Ukrainie, Agus błyskawicznie rozpoczęła prace nad przygotowaniem dostaw najbardziej potrzebnych produktów spożywczych.
Firma powołała specjalny zespół projektowy, który będąc w codziennym kontakcie z przedstawicielami sieci ukraińskich: ATB, Fozzy, SPAR, EKO Market, Fozzy Group, Sim 23, Sviy Market, Hostynny Dim i Chudo Market, a także dystrybutorów, identyfikuje główne potrzeby rynku.
Umiemy pomagać
Skala zaangażowania Polaków w pomoc Ukraińcom zadziwiła cały świat. Nasze społeczeństwo zdało egzamin z humanitaryzmu przyjmując pod swoje dachy kobiety i dzieci, organizując punkty pomocowe i angażując się w dystrybucję darów dla uchodźców wojennych.
Na wysokości zadania stanął również biznes. Od otaczania opieką rodzin ukraińskich pracowników, wracających walczyć o swój kraj, po wsparcie rzeczowe, polskie firmy również zaangażowały się w pomoc na wielką skalę. Agus przyłączyła się do tego wsparcia wysyłając ponad 36 tys. produktów ze swojego portfolio bezpośrednio do Lwowa oraz do Banku Żywności SOS w Warszawie, a także zaopatrując punkty recepcyjne.
Ukraina to ponad 44 miliony[2] mieszkańców potrzebujących dziś realnej pomocy. Jak podkreśla Andrzej Mirowski z Agus - W efektywnym wsparciu Ukraińców liczy się przede wszystkim szybkość i zwinność w działaniu, bo potrzeby zmieniają się bardzo dynamicznie. Co ważne, Ukraińcy nie chcą tylko pomocy. Chcą z nami handlować, co pozwala im w pewnym sensie żyć normalnie, nawet w tych bardzo trudnych czasach.
Fot. StockAdobe(spacetech)
[1] Źródło: Biuro Analiz i Strategii- Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa
[2] https://data.worldbank.org/indicator/SP.POP.TOTL?locations=UA