Tragiczna sytuacja branży alkoholowej. Koszty rosną z godziny na godzinę

Tragiczna sytuacja branży alkoholowej. Koszty rosną z&nbspgodziny na godzinę

Wraz z początkiem roku branża alkoholowa musiała mierzyć się ze wzrostem stawek akcyzy na alkohol. Mogłoby się wydawać, że to był duży cios, jednak po chwili przyszła wojna, załamane łańcuchy dostaw, galopująca inflacja i rosnące w niewyobrażalnym tempie ceny surowców. Wzrost cen na półkach sklepowych okazał się więc nieunikniony. Jak radzi sobie w tej sytuacja cała branża?

Na ceny alkoholi wpływ ma wiele czynników. Po pierwsze – dostęp do składników (w tym przede wszystkim zbóż), po drugie – "akcesoria" takie jak butelki, etykiety, palety, po trzecie – koszty produkcji, zatrudnienia i transportu. Do tego dochodzą jeszcze obciążenia w postaci akcyzy i innych podatków. W tym roku każdy z tych elementów zmienił się na niekorzyść dla branży.

Wpływ wojny – przerwane łańcuchy dostaw i niedobory

Przerwane łańcuchy dostaw to poważny problem. Niektóre ukraińskie obiekty, takie jak np. huty, z których były sprowadzane butelki, przerwały działalność, a inne zostały zniszczone lub uszkodzone. Bardzo duży wpływ na obecną sytuację ma również blokada eksportu ukraińskich zbóż.

Problem stanowi także import alkoholu z krajów takich jak Gruzja, Armenia czy Mołdawia. W wielu przypadkach import odbywał się przez Ukrainę, co teraz stało się bardzo trudne. Jedynym sposobem jest fracht drogą morską przez Turcję, ale taka opcja jest niezwykle kosztowna i często nieopłacalna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei na Rosję i Białoruś zostały nałożone sankcje. Dotyczą one nie tylko rynku rolnego, ale także materiałów do produkcji palet, kartonów czy folii opakowaniowej. Towaru w obrocie po prostu nie ma. Znalezienie nowych rynków zapewne potrwa, a do tego będzie kosztowne.

Do tego większość polskich firm sama zrezygnowała z handlu z Rosją, i to pomimo podpisanych kontraktów. To również odbija się finansowo na kondycji wielu przedsiębiorstw. 

Wpływ inflacji – olbrzymie koszty transportu i rekordowe ceny zbóż

Inflacja to systematycznie malejącą siła nabywcza naszych wynagrodzeń. Od kwietnia 2021 r. do kwietnia 2022 r. za tyle samo pieniędzy możemy kupić o 12,4% mniej towarów. To oczywiście wartość uśredniona, bo ceny jednych produktów wzrosły zdecydowanie bardziej, a innych się nie zmieniły.

W codziennym życiu uzależnieni jesteśmy od dwóch podstawowych grup towarowych: żywności i energii. To one wpływają w znacznym stopniu na ceny innych produktów. Energia to m.in. gaz i ropa naftowa, a te wpływają na koszt transportu.

Remigiusz Zdrojkowski z firmy XBS Pro-Log

Koszty w sektorze transportowych zanotowały olbrzymie wzrosty. Według statystyków, na których powołuje się eksprt z XBS Pro-Log, zmiana osiągnęła ponad 21% rok do roku. W pierwszej kolejności na podwyżki wpływa dwukrotnie wyższy koszt nabycia ropy naftowej. Jednak, jak dodaje, istotne są także koszty zatrudnienia kierowcy, utrzymania pojazdu, a także zmiana kursu euro.

Cena hurtowa oleju napędowego na koniec kwietnia br. wyniosła 6.944 zł za mkw., podczas gdy rok temu było to "zaledwie" 3.994 zł. Daje to wzrost ceny hurtowej bliski 75%. Poza tym, z uwagi na duży niedobór osób uprawnionych do wykonywania zawodu kierowcy kategorii C+E w Unii Europejskiej, wysokość wynagrodzeń kierowców systematycznie rośnie. Jednocześnie w Polsce pracowało wielu kierowców i pracowników fizycznych z Ukrainy, którzy z powodu wojny wrócili do swojego kraju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Historyczne rekordy osiągają także ceny zbóż. Wzrost cen pszenicy, żyta, jęczmienia oraz kukurydzy, a więc surowców używanych także w przemyśle spirytusowym, w ciągu ostatniego roku wyniósł od 50% do 80%.

Logistyka w trudnych czasach

W takich warunkach firmom z branży alkoholowej trudno określić jedną skuteczną strategię i jej się trzymać. Jak wskazują przedsiębiorcy, ceny surowców drożeją już nawet nie z dnia na dzień, ale z godziny na godzinę. To, ile faktycznie wyniesie zakup towaru, niezbędnych składników czy środków produkcji okazuje się często dopiero w dniu dostawy.

W związku z dużymi problemami w dostępie do towarów takich jak palety, kartony, butelki, czy folie opakowaniowe, ceny ulegają zmianom. Ale podwyżki nie oznaczają, że problemy się skończą, a po zmianie cen dostęp do towaru stanie się łatwy. Obecnie już prawie nikt nie zawiera długoterminowych kontraktów, które gwarantowałyby stałe ceny przez dłuższy okres.

Remigiusz Zdrojkowsk

Coraz więcej firm ma problemy z realizacją dostaw w terminie i to pomimo gotowości poniesienia zwiększonych lub dodatkowych kosztów. Problemem jest także brak powierzchni magazynowej.

Mniejszy dostęp do surowców, jak chociażby stali, braki w ekipach budowlanych, a w końcu postrzeganie Polski przez inwestorów jako rynku mało stabilnego to czynniki, które powodują, że zmniejsza się dostęp do powierzchni magazynowej. Podaż spada, a ceny najmu rosną. W związku z tym rosną także koszty magazynowania.

W związku z komplikującą się sytuacją, coraz większego znaczenia nabiera dyscyplina finansowa i terminowe płatności. To może spowodować, ze podmioty, które już wcześniej miały problemy z regulowaniem swoich należności na bieżąco, teraz mogą po prostu upaść.


Źródło: XBS Pro-Log S.A.
Fot. Pixabay

 

Reklama