Telepizza jest marką, która w Polsce funkcjonuje już od 1992 roku. Mogłoby się wydawać, że lata swojej świetności ma już za sobą. Najwyraźniej zdają sobie z tego sprawę jej nowi właściciele, którzy mówią o głębokiej restrukturyzacji.
Sieć Telepizza wywodzi się z Hiszpani, gdzie funkcjonuje już od 1988 roku. W Polsce obecna jest od 1992 roku w ramach spółki Telepizza Poland. Nowymi właścicielami polskiego biznesu zostało dwóch Polaków – Michał Igor Piasecki i Daniel Piekarski. Obaj są wieloletnimi menedżerami z doświadczeniem w rozwoju marki i lokali sieci Subway.
Co dalej z Telepizzą?
Z końcem 2021 roku Telepizza Poland zmieniła nazwę na T-pizza. Marka nie zniknie jednak z rynku. Nowi właściciele zachowali prawo do korzystania ze znaków towarów Telepizza na mocy umowy licencyjnej.
Nowi właściciele za pierwszy cel postawili sobie przywrócenie efektywności finansowej i operacyjnej spółki. Jak komentuje Michał Igor Piasecki, prezes T-pizza, "spółka wymagała głębokiej restrukturyzacji na poziomie finansowym, jak i operacyjnym. Musieliśmy radykalnie obniżyć koszty uzyskania przychodów na poziomie całej sieci". Co więcej,optymalizacji wymaga także logistyka, łańcuch dostaw oraz zatrudnienie.
Osiągnięcie tych celów zajęło Michałowi Piaseckiemu i Danielowi Piekarskiemu niemal rok. "Dlatego dopiero teraz, kiedy udało nam się osiągnąć te cele, możemy odpowiedzialnie poinformować że marka Telepizza, teraz w strukturach spółki T-pizza sp z o.o., jest, będzie i jeszcze nie jednym zaskoczy na krajowym rynku" – mówi Michał Piasecki.
Powrót na stołek lidera?
We wszystkich lokalach Telepizzy ma zostać utrzymana dotychczasowa oferta – za zdecydowaną większość sprzedaży ma odpowiadać pizza. Spółka nadal planuje także utrzymać wiodący model działalności, który opiera się na zamówieniach telefonicznych i online. Nowi właściciele mają jednak także nowe pomysły. Korzystając z historycznych dokonań brandu, planują duży rozwój.
Z kolei wśród głównych wyzwań, które stoją przed Telepizzą Daniel Piekarski wymienia m.in. efektywną komunikację z dotychczasową oraz pokoleniowo młodszą i najmłodszą grupą docelową, elastyczność w zarządzaniu obecnymi i nowymi franczyzami czy też bardzo ostrożne zmiany wizerunkowe. Jak dodaje, są to zmiany, które skutecznie będą wdrażane w nowej spółce.
Fot. StockAdobe(romaset)