Marcin Łojewski, Kaufland: Po części musimy rezygnować ze swojej marży

Marcin Łojewski, Kaufland: Po&nbspczęści musimy rezygnować ze swojej marży

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla sieci handlowych, które w obliczu galopującej inflacji, rosnących kosztów i pogłębiających się trudności w łańcuchach dostaw nadal starają się oferować konsumentom możliwie jak najniższe ceny. W jaki sposób jest to możliwe?

Sieć Kaufland w obliczu podwyżek cen surowców oraz coraz bardziej widocznych w branży handlowej skutków wojny podjęła w ostatnim czasie wiele działań. Jej celem jest zagwarantowanie klientom możliwie jak najbardziej atrakcyjnych cen produktów. Jednocześnie firma nie zamierza rezygnować ze swoich planów inwestycyjnych i ekspansji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Walka z rosnącą presją cenową

W aktualnych okolicznościach trudno jest mówić o jakiejkolwiek stabilności na rynku. Jednak sieci handlowe będące dla milionów Polaków miejscem zakupu podstawowych produktów nie rezygnują z inicjatyw zmierzających do utrzymania stabilnego poziomu cenowego.

Sieć Kaufland podejmuje szereg działań, aby nie przekładać rosnących kosztów na klientów końcowych. Jak wyjaśnia Marcin Łojewski, członek zarządu Kaufland Polska, sieć negocjuje warunki z dostawcami i kładzie nacisk na akcje promocyjne. Po części nieunikniona jest także rezygnacja z własnej marży.

W pierwszej kolejności negocjujemy z naszymi dostawcami. Po drugie, niezmiennie staramy się wspomóc naszych klientów w tym ciężkim okresie artykułami promocyjnymi w obniżonych cenach, a także odpowiednim doborem przecenionych artykułów, aby koszyk zakupowy w Kauflandzie był dla nich jak najkorzystniejszy. Po części musimy rezygnować przy tym ze swojej marży.

Marcin Łojewski, członek zarządu Kaufland Polska

Dalsze plany ekspansji

Kaufland jest obecny na polskim rynku od ponad 20 lat. Sieć obejmuje już 235 sklepów w kraju i, jak przyznaje Marcin Łojewski, nie zamierza na tym poprzestać. Detalista skupia się na dalszym rozwoju, ekspansji i uruchamianiu kolejnych marketów.

Cały czas trwa nasza ekspansja, rozwój, budujemy kolejne markety. Tak jak zakłada nasza strategia – dążymy do tego, aby uruchomić od kilku do kilkunastu nowych obiektów każdego roku.

Marcin Łojewski, członek zarządu Kaufland Polska

Mimo niekorzystnych okoliczności, Kaufland niezmiennie stawia na ekspansję. Jednak, jak zwraca uwagę Marcin Łojewski, nie zawsze jest ona zależna wyłącznie od działań sieci. Zerwane łańcuchy dostaw, zdobywanie niezbędnych pozwoleń, utrudniony dostęp do gruntów – te czynniki mają istotny wpływ na tempo rozwoju firmy.

Kaufland stawia na koncepcję one-stop-shopping

Sieć Kaufland ze swoim formatem plasuje się pomiędzy dyskontami a hipermarketami. Średnia powierzchnia sprzedaży wynosi w jej przypadku poniżej 3 tys. mkw., choć w portfolio detalisty znajdują się także placówki przypominające duży dyskont oraz większe placówki o powierzchni około 4 tys. mkw.

W swoich obiektach handlowych Kaufland koncentruje się na łączeniu szerokiego asortymentu produktowego z możliwością skorzystania z dodatkowych usług oferowanych przez aptekę, punkt pocztowy, fryzjera lub pralnię. Jak przyznaje członek zarządu Kaufland Polska, sieć zdaje sobie sprawę z tego, jak cenny dla klientów jest czas, dlatego ułatwia im załatwienie wielu spraw podczas jednej wizyty w sklepie.

Aktywnie promujemy koncepcję one-stop-shopping. Oferujemy szeroki asortyment dla naszych klientów, aby mogli kupić w sklepach Kaufland wszystko, czego potrzebują. Jednocześnie gwarantujemy dostęp do innych usługodawców, którzy są dostępni w strefie najemców, typu apteka, poczta, telekomy, pralnia, fryzjer czy też kwiaciarnia. Wiemy, jak cenny jest czas dla naszych klientów, dlatego też oferujemy szerokie spektrum produktów i usług, aby mogli załatwić swoje sprawy jak najszybciej i jak najsprawniej.

Marcin Łojewski, członek zarządu Kaufland Polska

Fot. Marcin Łojewski, członek zarządu Kaufland Polska, podczas Kongresu Nowoczesnej Dystrybucji (mat. własne redakcji)

Reklama