Trend powstrzymywania się od alkoholu panuje na świecie już od kilku lat i nie traci na znaczeniu. IWSR przewiduje, że konsumpcja bezalkoholowa i niskoalkoholowa na świecie wzrośnie o 31% do 2024 roku.
Wiele osób swoją abstynencję tłumaczy chęcią poprawy swojego zdrowia i zmysłów, a także wydajności w pracy. Obok zwolenników zdrowego stylu życia znajdują się również ci, którzy z różnych powodów nie mogą spożywać alkoholu – są to m.in. kobiety w ciąży, kierowcy czy osoby, którym nie pozwala na to stan zdrowia[1].
Piwa bezalkoholowe zyskują na popularności
Piwa bezalkoholowe są obecnie najbardziej dynamicznie rozwijającym się segmentem – stanowią 5,7% wartości całego rynku piwa w Polsce, a wartość ich sprzedaży przekroczyła w 2020 r. 1 mld zł. Spośród wszystkich dostępnych wariantów pozbawionych procentów najchętniej kupowane były warianty smakowe, które odnotowały wzrost o 34%. Na drugim miejscu znalazły się bezalkoholowe lagery, notując wynik +13%[2].
Cała kategoria ma dużo do zaoferowania, bowiem każdy konsument może znaleźć w ofercie coś dla siebie, a piwo bezalkoholowe bezspornie wygrywa z każdym innym słodkim napojem pod wieloma względami, jak m.in.: właściwości orzeźwiające, obecność składników prozdrowotnych czy walory smakowe. Wraz z rozwojem tego segmentu obserwuje się, że to młodzi ludzie stają się najważniejszą grupą konsumentów piw bezalkoholowych[2].
- To też może Cię zainteresować: Rok 2021 nie był łaskawy dla rynku alkoholi. Co się zmieniło?
Według danych zebranych przez ABR SESTA i SYNO Polska[3] po piwa bezalkoholowe sięga już 9% Polaków, przy czym 11% wybiera warianty niskoprocentowe (typu radler). Ten rodzaj trunku najczęściej wybierany przy takich okazjach jak spotkania przy grillu, wyjazdy wakacyjne czy uroczystości rodzinne. Piwo bezalkoholowe zyskuje na popularności również w restauracjach, do których często wybieramy się samochodem. Udział tego trunku w lokalach gastronomicznych w Polsce wynosi 5% – to mniej niż w Hiszpanii (18%) i Niemczech (7%), ale więcej niż we Włoszech (4%) i Francji (2%).
Kategoria 0% to nie tylko piwa
Polacy poszukują jednak nie tylko piw bezalkoholowych, ale również innych trunków. Na celowniku poszukiwaczy wariantów 0% znalazły się między innymi wina.
- Więcej o całej kategorii: Rynek alkoholi w Polsce – wszystko co musisz o nim wiedzieć
Wino bezalkoholowe produkuje się podobnie jak wino alkoholowe, czyli w procesie fermentacji soku z winogron zwanym winifikacją, jednak kolejnym krokiem jest ekstrakcja próżniowa, mająca na celu usunięcie alkoholu. Proces ten polega na umieszczeniu trunku w starannie dobranych i kontrolowanych warunkach i doprowadzeniu do wrzenia w temperaturze około 30 stopni Celsjusza – wówczas alkohol ulega odparowaniu[4].
Trunki pozbawione alkoholu to kategoria, która coraz bardziej przybiera na sile. Nic więc dziwnego, że w sklepach powstają już nie półki, ale całe strefy poświęcone wariantom 0,0%.
Fot. StockAdobe(zphoto83)
[1] https://winicjatywa.pl/5-winnych-trendow-2022-roku/#
[2] FoodFakty NAWIGATOR Piwo bezalkoholowe – rynek • surowce • technologie
[3] https://www.money.pl/gospodarka/sa-drozsze-od-klasycznych-piw-ale-polacy-je-pokochali-zainteresowanie-bedzie-tylko-rosnac-6646746608896832a.html
[4] https://stronakuchni.pl/wino-musujace-rozowe-a-moze-wino-pomaranczowe-poznaj-5-goracych-trendow-na-rynku-wina-w-2022-roku/ar/c17-16026027