Ukraiński premier Denys Shmyhal rozmawiał z dyrektorem generalnym Nestle o skutkach pozostania koncernu na rynku rosyjskim. Jak poinformował, CEO Nestle "niestety nie okazał zrozumienia".
Nestle nie rezygnuje całkowicie z rosyjskiego rynku. Jak informował w ubiegłym tygodniu Reuters, Nestle zdecydowało o zawieszeniu wszystkich inwestycji w Rosji. Jednak producent, który w potfolio ma takie marki jak KitKat, Princessa, S.Pellegrino, Bobo Frut, Nescafe, Nestea, Nesquik czy Gerber, nadal sprzedaje artykuły spożywcze w Rosji.
Nestle zostaje w Rosji. Interweniuje premier Ukrainy
Premier Ukrainy Denys Shmyhal poinformował w czwartek o rozmowie odbytej z dyrekotem generalnym Nestle. Rozmawiali oni o decyzji, którą koncern podjął w ubiegłym tygodniu. Mowa o dalszym dostarczaniu podstawowych towarów spożywczych Nestle do Rosji.
"Płacenie podatków do budżetu państwa terrorystycznego oznacza zabijanie bezbronnych dzieci i matek" – napisał w czwartek Denys Shmyhal. Jak poinformował Mark Schneider, dyrektor generalny Nestle, nie okazał zrozumienia wobec skutków ubocznych pozostania na rynku rosyjskim. "Mam nadzieję, że Nestle wkrótce zmieni zdanie" – dodał ukraiński premier.
Talked to @Nestle CEO Mr. Mark Schneider about the side effect of staying in Russian market. Unfortunately, he shows no understanding. Paying taxes to the budget of a terrorist country means killing defenseless children&mothers. Hope that Nestle will change its mind soon.
— Denys Shmyhal (@Denys_Shmyhal) March 17, 2022
Konsumenci biorą sprawy w swoje ręce. Czy zadziała bojkot?
W internecie zrobiło się głośno o decyzji Nestle. Internauci nie pochwalają pozostania koncernu w Rosji i rozpoczynają bojkot jego marek. Przypomnijmy, że Nestle posiada w swoim porfolio blisko 1600 produktów ponad 70 różnych marek. Producent jest obecny na polskim rynku od 1993 roku.
Do not buy products belonging to nestle!#BoycottNestle pic.twitter.com/058fKeNVWX
— Anonymous (@LatestAnonPress) March 18, 2022
Jestem tylko randomem z tłitera, ale zachęcam Cię do przemyślenia wyborów zakupowych. Możesz odłożyć na półkę produkty @Nestle Są zamienniki, może nawet lepsze! Aha, są też marki jak Nałęczowianka, które też należą do sponsorów Putina. Sprawdzaj etykiety! #BojkotNestle #FckPutin pic.twitter.com/c6RgbtSaga
— well_unknown_PL (@well_unknown_PL) March 17, 2022
To już kolejna oddolna inicjatywa, której celem jest wywarcie presji na producencie. Na początku marca podobne działania dotknęły Coca-Colę. Po informacji o kontynuowaniu sprzedaży najpopularniejszych marek w Rosji, Internauci rozpoczęli ich bojkot. W tym przypadku, presja zadziałała, a po kilku dniach producent poinformował o zaprzestaniu sprzedaży swoich produktów w tym kraju.
- Przeczytaj o tym więcej: Coca Cola zawiesza działalność w Rosji. Zadziałała presja konsumentów?
Spór majonezowy rozstrzygnięty?
Konsumenci rozpoczynają także oddolny bojkot majonezu Winiary, którego producentem jest Nestle. W polskim internecie od lat trwa spór dotyczący tego, który majonez dostępny w kraju jest najlepszy. Najczęściej o zwycięzki tytuł rywalizuje majonez Kielecki oraz właśnie majonez Winiary.
W związku ze sporem majonezowym oraz zbliżającą się Wielkanocą, która nierozłącznie kojarzy się z jajkami z majonezem, a także sałatką warzywną, internauci deklarują bojkot majonezu Winiary.
Właściciel majonezu Winiary nie wycofuje się z działalności w Rosji. Jeśli zachowamy się jak trzeba przed Wielkanocą sklepowe półki pozostaną obłożone niesprzedanym majonezem Winiary 💪💪💪
— Stefan Wójcik🇵🇱 (@Szczery2015) March 17, 2022
W tym roku Majonez Winiary przegra z Kieleckim i to sromotnie. Winiary produkuje firma @Nestle , dalej działa w Rosji - nie kupuję #WojnaWUkrainie #wojnaukraina #wojna pic.twitter.com/NBy5xBQwNG
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) March 17, 2022
Foto: mat. prasowe