Dane ONZ nie są optymistyczne. Według statystyk organizacji, do 2050 roku w oceanach będzie znajdować się tyle samo plastiku, co ryb. Sama branża kosmetyczna wykorzystuje każdego roku około 70 tys. ton opakowań z tworzyw sztucznych. Prezes firmy Refeel Concept zapowiada: "kolejne obostrzenia są tylko kwestią czasu".
Całkowita rezygnacja z plastiku w branży kosmetycznej jest niemożliwa. Jednak firmy z tego sektora cały czas dążą do jego minimalizacji. Część z nich przestała go wykorzystywać w składach produktu. Część rezygnuje z niego także przy pakowaniu kosmetyków, stawiając na papierowe lub szklane opakowania, a także proponując przejście na model subskrypcji. Już niebawem przepisy unijne po raz kolejny wzmocnią tego typu proekologiczne inicjatywy.
Plastikowe odpady problemem globalnym
Z ostatnich danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) wynika, że każdego roku do oceanów trafia nawet 14 mln ton plastikowych odpadów, a plastik stanowi 80% wszystkich odpadów zalegających oceaniczne wody od głębin po brzegi.
Pandemia jeszcze nasiliła produkcję plastikowych śmieci: świat w jej trakcie wytworzył z tworzyw sztucznych ponad 8 mln ton śmieci mających związek z pandemią koronawirusa, a do oceanicznej wody trafiło z tego 25 tys. ton. Plastik jest obecny w każdej branży, a jego ostateczne wyeliminowanie nie jest możliwe.
Plastik w branży kosmetycznej
Jak zauważa Jakub Zublewicz, założyciel i prezes firmy Refeel Concept, w branży kosmetycznej plastik wykorzystywany jest głównie w produkcji opakowań. Co roku blisko 70 tys. ton tworzyw sztucznych ląduje w takiej postaci na rynku.
Według statystyk ONZ do 2050 roku w oceanach będzie się znajdować tyle samo plastiku, co ryb. Potwierdza to niedawna ocena Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP): do 2030 roku obecne zanieczyszczenie plastikiem wód morskich i oceanicznych może się podwoić.
Jak dodaje prezes Refeel Concept, największym problemem okazuje się nie plastik sam w sobie, ale to, że nie potrafimy go mądrze wykorzystywać oraz efektywnie nim zarządzać.
Regulacje dotyczące plastikowych opakowań
Sytuację związaną z zanieczyszczeniem plastikowymi odpadami co jakiś czas usiłują zmieniać państwa i wspólnoty świadome zagrożenia, jakie ze sobą niesie to zjawisko. Efektem są kolejne regulacje, obostrzenia lub rozwiązania fiskalne.
W Szwecji za zwrot plastikowych butelek i puszek od 30 lat oddawane są konsumentom pieniądze. W Finlandii obowiązuje regulacja, która stanowi, że za opakowania napojów należy zapłacić podatek w wysokości 0,51 euro za litr. Producenci i importerzy opakowań mogą jednak zostać zwolnieni z tego podatku, jeśli włączą się w system kaucyjny.
W Polsce wciąż trwają prace nad jego uruchomieniem, który skutecznie zachęcałby do oddawania butelek i opakowań do skupu. Brakuje także przepisów, które zaimplementują do polskiego prawa unijną dyrektywę Single-Use Plastics. Zgodnie z nią od lipca 2021 roku obowiązuje zakaz wprowadzania do obrotu jednorazowych, plastikowych opakowań, patyczków higienicznych oraz naczyń, sztućców, słomek, talerzy i kubków. W 2025 roku pojawią się kolejne obostrzenia – nakrętki i plastikowe wieczka będą mogły być wprowadzane na rynek tylko pod warunkiem, że zostaną na stałe przytwierdzone do butelek i pojemników.
Model ekonomii subskrypcji odpowiedzią na problem plastikowych opakowań?
Firma, która jest producentem kosmetyków myjących i chemii domowej, wyeliminowała także mikroplastik z produktów, a wysyłka do klientów jest całkowicie pozbawiona plastikowych elementów. Jak podkreśla Jakub Zublewicz, Refeel Concept stawia w pierwszej kolejności na szkło.
Stosowany przez firmę model ekonomii subskrypcji sprawia, że klienci nie marnują czasu na poszukiwanie potrzebnych im towarów, a firma buduje z nimi głębsze relacje. Zakupy abonamentowe zyskują na popularności głównie ze względu na fakt odciążania klientów od czasochłonnych i powtarzalnych czynności.
Źródło: Newseria Biznes