Listopad 2021 roku upłynął pod dalszym wzrostem cen. Obroty w handlu tradycyjnym rosną, ale nie wynika to wcale ze zwiększonej sprzedaży. Inflacja napędzająca wzrost cen sprawia, że konsumenci płacą więcej, mimo że kupują tyle samo.
W miesiącu poprzedzającym grudzień w trakcie jednej wizyty w sklepie konsumenci kupowali podobną liczbę produktów spożywczych oraz alkoholi. Jednak, jak wskazują dane M/platform, średnia cena za koszyk wzrosła – i to o 4% względem listopada ubiegłego roku. To już kolejny miesiąc, w którym konsumenci muszą liczyć się z wyższymi cenami produktów spożywczych. O sytuacji cenowej w październiku pisaliśmy tutaj.
Rosną obroty w handlu, choć wcale nie kupujemy więcej
Listopad był też kolejnym (trzecim z rzędu) miesiącem, w którym odnotowano wzrost obrotów w handlu tradycyjnym. Oczywiście było to podyktowane inflacją, która w tym miesiący wyniosła 7,8%, a co za tym idzie – coraz wyższymi cenami żywności. Sprzedaż w kanale tradycyjnym wzrosła w listopadzie o 5,2% w stosunku do analogicznego miesiąca sprzed roku – podaje M/platform.
W tym czasie odwiedzaliśmy placówki tradycyjne nieco częściej niż rok temu, liczba produktów w koszyku pozostała na tym samym poziomie, a wartość naszych zakupów wzrosła średnio o 4%. Tym samym w sklepie spożywczym za zakupy płaciliśmy średnio o 88 groszy więcej.
Jest światełko w tunelu. Polacy robią zakupy częściej
W czasie galopującej inflacji i szalejącej czwartej fali pandemii, w badaniu M/platfrom pojawiła się jedna dobra informacja. W listopadzie konsumenci odwiedzali sklepy tradycyjne nieco częściej niż rok temu. Oczywiście w 2020 roku także do czynienia mieliśmy z postępującą falą pandemii. Jednak dobrze zwiastuje, że Polacy przyzwyczaili się nieco do panującej sytuacji. W tym czasie, mimo wzrostu wartości zakupów o 4%, liczba produktów w koszyku pozostała na tym samym poziomie.
To też może Cię zainteresować:
Co zdrożało najmocniej?
W listopadzie 2021, względem analogicznego okresu sprzed roku, wzrostami sprzedaży charakteryzowała się grupa alkoholi mocnych typu whisky, rum, gin czy likiery, które odnotowały najwyższy wzrost wśród analizowanych grup produktowych (+4,4%). Wśród kluczowych dla handlu tradycyjnego kategorii, wzrost odnotowały także nabiał (+3,7%) oraz napoje bezalkoholowe (+2,5%). Spadki natomiast towarzyszyły największym pod względem obrotów kategoriom wyrobów tytoniowych (-4,0%), piwa (-6,9%) czy wódki (-4,4%).
Analiza przygotowana na podstawie danych reprezentatywnej próby sklepów = 3660 sklepów wybranych spośród ponad 12 000 sklepów handlu tradycyjnego z M/platform.