Wzrost cen alkoholu zwiększy aktywność na czarnym rynku

Wzrost cen alkoholu zwiększy aktywność na czarnym rynku

Zgodnie z nowelizacją ustawy, stawka akcyzy na alkohol ma wzrosnąć o 10% w 2022 roku. Kolejnymi wzrostami branża będzie obarczona przez kolejnych 5 lat. "Mapa akcyzowa" zakłada harmonogram 5% corocznych podwyżek kroczących. Najmocniej ucierpieć mogą producenci rzemieślniczych alkoholi – wódek regionalnych, nalewek i miodów pitnych.

Grzegorz Grabowski, dyrektor zarządzający przedsiębiorstwem Toruńskie Wódki Gatunkow, określa planowaną podwyżkę jako kolejny, drastyczny wzrost cen produktów opartych o jakość i drogie surowce.

Wciąż dostajemy nowe, wyższe ceny komponentów, wyższe ceny szkła etc. Wszystkie te czynniki, które nakładają się na siebie, nie pozwalają nam patrzeć optymistycznie w przyszły rok. Wiadomo już, że koszty produkcji będą o wiele wyższe, więc 130-letnia tradycja naszego przedsiębiorstwa będzie zmagać się z wyjątkowo trudnym zadaniem.

Grzegorz Grabowski, dyrektor zarządzający przedsiębiorstwem Toruńskie Wódki Gatunkowe

Wzrośnie aktywność na czarnym rynku

Przedstawiciele branży podkreślają, że w przypadku wyrobów spirytusowych tak duża podwyżka akcyzy oznacza też ryzyko rozwoju czarnego rynku.

Grupy przestępcze, które zawsze w takich sytuacjach się uaktywniają, będą zainteresowane produkcją „lewej” wódki. Rozwój czarnego rynku, który w Polsce przez wiele lat udawało się z sukcesem ograniczać, może niestety powrócić i to jest realne ryzyko. Pokusa łatwego zarobku będzie bardzo duża.

Krzysztof Kouyoumdjian, dyrektor ds. relacji zewnętrznych w CEDC International

Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy zaznacza, że wzrost ceny za butelkę wódki sprawi, że część kosnumentów przeniesie się na czarny rynek. "To z kolei oznacza nie tylko brak założonych wpływów budżetowych z akcyzy, ale i duża zagrożenie dla zdrowia Polaków" – dodaje Witold Włodarczyk

Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy apeluje do rządu

Jak podkreśla, ZP PPS nie neguje potrzeby zwiększania akcyzy, ale apeluje o ujednolicenie podstaw opodatkowania wszystkich wyrobów alkoholowych i tym samym usunięcie dysproporcji na rynku. Dziś powoduje ona, że alkohole mocne zapewniają 69% wpływów z akcyzy wynikającej z opodatkowania wyrobów alkoholowych, natomiast piwo – 28%, podczas gdy pod względem konsumpcji proporcje są odwrotne. Argument o większej szkodliwości alkoholi mocnych branża kontruje informacją o tym, że to po piwo najczęściej sięga młodzież. Prawie połowa Polaków zaczyna inicjację alkoholową od piwa.

Jesteśmy w dialogu z decydentami i liczymy na to, że skala tej podwyżki w przyszłym roku będzie jednak mniejsza niż obecnie planowane 10 proc., a przede wszystkim – że rząd wycofa się z tych kroczących podwyżek w kolejnych latach. Po pierwsze, nie wiemy, jaka będzie inflacja i jak szeroko rozwinie się czarny rynek. Te dwa niekontrolowane elementy trzeba brać pod uwagę, planując w tak długim okresie.

Witold Włodarczyk

 

 

Źródło: Newseria Biznes

Reklama