Polacy poświęcają 2,5 godziny więcej na zakupy. Każdy format notuje wzrost wizyt

Polacy poświęcają 2,5 godziny więcej na zakupy. Każdy format notuje wzrost wizyt

Polacy coraz częściej odwiedzają sklepy. Średnia liczba wizyt statystycznego konsumenta w czołowych formatach handlowych na rynku zwiększyła się w 2022 roku o ponad 1/5 względem 2021 roku. Największy skok zanotowały... supermarkety.

Klienci przychodzą do sklepów częściej i spędzają w indywidualnej placówce mniej czasu. Mimo tego, wydłuża się całkowity czas, który poświęcają na zakupy – wynika z tegorocznego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud. Co więcej, zwiększyła się także liczba rożnych sklepów odwiedzanych przez konsumenta. 

Skokowy wzrost liczby wizyt w sklepach

Z tegorocznego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud wynika, że w ub.r. średnia liczba wizyt przypadająca na jednego shoppera zwiększyła się r/r o 21,4%.

Co ciekawe, największy wzrost odnotowano w przypadku supermarketów. Za nimi uplasowały się dyskonyty i hipermarkety. Poniżej prezentujemy, o ile zwiększyła się liczba wizyt w poszczególnych formatach:

  • supermarkety – wzrost liczby wizyt o 29,4% r/r,
  • dyskonty – 16,7%,
  • hipermarkety – 12,5%.

Jak wyjaśnia dr Maria Andrzej Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, oznacza to, że "konsument woli częściej przychodzić do sklepu i po dłuższym zastanowieniu – kupować mniej". Jego zdaniem, kluczowem do zwiększonej częstotliwości wizyt są też promocje, które utrzymują klienta zwłaszcza z supermarketach, gdzie jest relatywnie drogo.

Mimo wzrostu liczby wizyt w sklepach, rynek handlowy przechodzi obecny trudny czas, jeśli chodzi o ilość klientów. Według danych Proxi.cloud, w 2022 roku liczba klientów zmniejszyła się o 8,3% względem 2021 roku.

Skraca się wizyta w jednym sklepie. Wydłużają się zakupy ogólnie

Badanie przedstawia również dane dotyczące średniego czasu trwania pojedynczej wizyty w placówce handlowej. Biorąc pod uwagę wszystkie sklepy, można zauważyć, że zmniejszył się on r/r o 0,09%.

atrząc już na poszczególne formaty, widać, że zwiększył się tylko w supermarketach – o 1,5%. Skrócił się zaś w dyskontach – o 0,7%, a także w hipermarketach. Jak podkreśla Michał Rosiak z firmy technologicznej Proxi.cloud, zmiany są minimalne. Wpływać mogą na nie m.in. takie czynniki, jak kolejki, zwiększony ruch w sklepach czy zmiany umiejscowienia produktów.

W supermarketach ceny wzrosły bardziej niż w innych formatach. Klient dłużej poszukuje atrakcyjnej oferty promocyjnej i rutynowej. Zachodzi tu dość paradoksalne zjawisko. Kupuje on mniej produktów, ale wartość koszyka rośnie. Z moich obserwacji wynika, że 15% czasu zakupowego pochłania obecnie zmiana kompozycji koszyka. To oczywiście nie jest dobry sygnał dla supermarketów. Im dłużej będzie trwała inflacja, tym bardziej zaostrzy się to zjawisko w tego typu sklepach, oczywiście na korzyść hipermarketów i dyskontów.

Dr Maria Andrzej Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego

Ponadto badanie pokazuje średni łączny czas spędzony w sklepach, na który składa się poza przeciętnym czasem jednej wizyty także wzrost ich liczby przypadającej na jednego shoppera we wszystkich placówkach. I tak rok do roku ww. wskaźnik wzrósł we wszystkich formatach o 19,2%, czyli o prawie 2,5 godziny. Największy skok nastąpił w supermarketach – o 31,3%. Potem w rankingu są dyskonty – 20,2%, a następnie hipermarkety – 6%.

W ilu różnych sklepach robią zakupy Polacy?

Faktem jest, że każdy szyld zabiega o uwagę klientów indywidualnie, a konkurencja na rynku handlowym pozostaje na wysokim poziomie. Jak się jednak okazuje, obecne czasy sprzyjają dywersyfikacji – także w kontekście sklepów, w których robimy zakupy.

Według danych Proxi.cloud, w 2021 roku przeciętny shopper odwiedzaił średnio 9 różnych sklepów. Biorąc pod uwagę wszystkie analizowane formaty, widać, że r/r nastąpił skok – do 10 różnych sklepów w 2022 roku. Co ważne, w obydwu analizowanych latach, liczyła się lokalizacja odwiedzanych sklepów – niemal 60% z nich znajdowało się w odległości do 1,3 km od siebie.

Wzrosty odnotowano w dyskontach – z 5 punktów sprzedaży do 6, a także w supermarketach – z 4 do 5. Natomiast w hipermarketach nie zauważono zmian – 2 sklepy w 2021 roku i 2 w ub.r.

Michał Rosiak uważa jednak, że wzrost średniej liczby odwiedzanych placówek wszystkich formatów jest niewielki i nie należy przyjmować tezy o zwiększonej liczbie sklepów w poszukiwaniu promocji.

Odległość podróżowania do różnych punktów sprzedaży, a także ich stała liczba sugerują nawet, że klienci w celu poszukiwania promocji lub uzupełniania zapasów odwiedzają je częściej, nie przekładając tego do końca na wędrowanie po sklepach, bardziej oddalonych.

Michał Rosiak

Źródło: MondayNews
Foto: StockAdobe(Andrii)

Reklama