Polska boryka się w ostatnim czasie z wieloma problemami realnie uderzającymi w krajową gospodarkę. O ile inflacja jest obecnie światowym problemem, to Polska ma w tym temacie niechlubny rekord.
Rosnące koszty energii, ograniczony dostęp do surowców, a przez to ich wyższe ceny, inflacja i niepewność związana z konfliktem zbrojnym na Ukrainie powodują liczne problemy finansowe, które odczuwają zarówno producenci jak i konsumenci.
Polska z widmem progresji kłopotów
Mimo, że problemy gospodarcze dotykają cały kontynent, to Polska wybija się na tle Europy pod katem poziomu inflacji i jej potencjalnego wzrostu. Jak podkreśla wiceminister Janusz Piechociński – szczyt mamy dopiero przed sobą, więc możemy spodziewać się pogłębienia problemów.
Obawy pogłębiają prognozy Polskiego Banku Rozwoju. Eksperci grożą też recesją. Janusz Piechociński tłumaczy, że oznacza to nawet dwa kwartały bez wzrostu gospodarczego. To z kolei zła wiadomość nie tylko dla rolników i przetwórców, ale też dla konsumentów.
Żywność coraz droższa
Wiceminister Piechociński zwraca uwagę na dane dotyczące koszyka zakupowego w głównym sieciach dyskontowych. Jak zauważa, tam szacuje się podrożenie podstawowych produktów o 20-30 zł.
Wspomniany przez eksperta wzrost kosztów z pewnością odbije się na cenach żywności na półce. Polscy konsumenci już teraz mocno odczuwają podwyżki, które w niektórych kategoriach sięgnęły nawet 40%.
Marnotrawstwo vs. ceny
Trzeba zaznaczyć, że Polska jest dużym wytwórcą żywności. Obawy, które przewijają się co jakiś czas w mediach, jakoby w kraju miał się pojawić problem z jej dostępnością – nie mają pokrycia w danych. Polska jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo pod tym względem.
Jednak inną kwestią jest problem marnotrawstwa w sektorze żywności. Ocenia się, że łącznie w całym łańcuchu produkcyjnym do kosza trafia 5 mln ton.
Wicepremier podkreśla, że w obecnej sytuacji, gdy za wschodnią granicą toczy się wojna, dbałość o żywność jest szczególnie istotna. Trzeba podkreślić, że ograniczenie strat jest też konieczne ze względu na rosnące koszty. Janusz Piechociński zaznacza, że w ostatnim kwartale, koszty produkcji jednego litra mleka wzrosły między 20 a 30%. Jest to wynik podrożenia pasz, energii, płac czy logistyki.