Grill to jedno z ulubionych, wiosenno-letnich zajęć Polaków. Symboliczną datą, od której zaczyna się sezon – jest majówka. Długi weekend, słońce i wyższa temperatura zachęcają do wyjścia na świeże powietrze i spędzania czasu w gronie znajomych. Na ruszt trafiają najczęściej mięso, a wśród niego zdecydowanie króluje kiełbasa. Jak kształtuje się kategoria?
Kiełbasy na grillu. Przed nami wzrosty sprzedaży
Mięso pod przeróżną postacią na grillu to podstawa. Dla producentów mięs to czas żniw – sprzedaż w tym czasie rośnie od kilku do kilkunastu procent. W ofertach pojawiają się specjalne produkty dedykowane na ten okres, które przynoszą dodatkowe zyski. Kiełbaski grillowe, karkówka z dodatkiem przypraw, szaszłyki z piersi kurczaka czy przyprawiony boczek na grilla – tak przygotowanych już pozycji, które wystarczy jedynie położyć na ruszcie, nie brakuje.
- Przeczytaj też: Grillowanie po polsku. Co najczęściej trafia na ruszt?
Mimo wciąż nowych pozycji do grillowania, różnych rodzajów mięs, jak i bezmięsnych pozycji, podstawą jest oczywiście kiełbasa. Sezon grillowy zwyczajowo trwa od maja do sierpnia. Jak wynika z danych NielsenIQ te cztery miesiące generują ponad 40% rocznej sprzedaży w segmencie kiełbas tradycyjnych.
Kiełbasy paczkowane można znaleźć w 3 na 10 sklepów małoformatowych. W 2021 r. ich klienci mogli wybierać średnio spośród 4 różnych wariantów produktów z tej kategorii, a ich średnia cena za kilogram wahała się od 16,40 zł (kaszanki) do niemal 43 zł (frankfurterki). Za kilogram najpopularniejszej kiełbasy śląskiej należało zapłacić 23,90 zł.
Liderem pod względem udziałów w wartości sprzedaży tej kategorii w sklepach małego formatu jest Animex z wynikiem przekraczającym nieznacznie 40%. Kolejne miejsca zajmują Sokołów (17%) oraz JBB Bałdyga i Balcerzak – obie te firmy notują udziały na poziomie 7%[1].
Fot. stock.adobe.com/gkrphoto