Tegoroczna majówka dla większości Polaków będzie przebiegać spokojnie. Według cyklicznego badania Barometr Providenta, blisko 40% planuje spędzić długi weekend w domu. Na wyjazdy zdecyduje się z kolei nieco ponad 10%. Z jakimi wydatkami wiąże się długi weekend majowy?
Majówka raczej na spokojnie
W tym roku największy odsetek Polaków planuje spędzić majówkę w domu, samotnie lub jedynie z najbliższą rodziną – zadeklarowało tak 36,7% respondentów. Prawie co 5. badany podczas długiego weekendu zamierza odwiedzić znajomych lub rodzinę, a niemal 11% chce zaprosić gości do siebie. O wyjazdach myśli podobny odsetek ankietowanych – 7,5% ruszy w Polskę, a 3,4% planuje zagraniczne podróże.
Może się wydawać, że to pandemia uczyniła z nas domatorów, ale przed jej wybuchem odsetek osób deklarujących pozostanie w domu był wyższy o ponad 25 p.p. Warto pamiętać także, że brak majówkowych wyjazdów nie oznacza braku kosztów. Świętowanie w domu także może wiązać się z wydatkami, dotyczącymi chociażby grillowania, czy zapewnienia rozrywki dla dzieci.
Ile wydadzą Polacy podczas długiego weekendu?
Dodatkowych kosztów związanych z majówką nie przewiduje 36,7% badanych, a więc taki sam odsetek, jaki zadeklarował spędzenie długiego weekendu w domu. Nie są to jednak grupy tożsame – różnią się między sobą rozkładem płci, wieku czy miejsca zamieszkania. Przykładowo, aż 42% mieszkańców wsi planuje zostać w domu, ale tylko 36% nie myśli o dodatkowych kosztach.
11,4% ankietowanych majówkowy budżet planuje zamknąć w przedziale 201-500 zł. Niemal co 10. badany nie chce przekroczyć kwoty 200 zł. Natomiast co trzeci, nie wie jeszcze z jakimi kosztami może wiązać się długi weekend.
Ponad 2/3 (67,6%) Polaków sfinansuje majówkę z bieżących dochodów, a 34,6% sięgnie po oszczędności. Z pożyczki skorzystają nieliczni – 2% na ten cel pożyczy pieniądze od rodziny lub znajomych, podobny odsetek (2,1%) zaciągnie zobowiązanie w banku lub w firmie pożyczkowej. Co ciekawe – w tegorocznej edycji badania tylko mężczyźni deklarowali chęć wzięcia pożyczki.
Budżet planujmy długookresowo
Tylko 27,1% Polaków, planując budżet majowy, uwzględnia przyszłe wydatki na letni wyjazd. Podobny odsetek zadeklarował, że ze względu na zbliżający się sezon urlopowy, ogranicza koszty związane z wiosennymi okazjami i podczas dwóch miesięcy poprzedzających wakacje oszczędza. Co 5. badany rezygnuje z niektórych większych wydatków w maju i czerwcu, a 6,3% rezygnuje ze wszystkich większych wydatków.
Już pod koniec kwietnia warto przyjrzeć się naszemu wakacyjnemu budżetowi. Nie tylko po to, by znaleźć najkorzystniejszą ofertę, choć ten aspekt także jest niezwykle ważny. Równie istotne jest uwzględnienie zbliżających się okazji i rodzinnych świąt czy wyjazdów, których nie brakuje w pierwszych ciepłych miesiącach. Dzięki temu będziemy w stanie zarówno zabezpieczyć nasz wakacyjny budżet, ale także wygospodarować środki na majówkę czy podarki dla najbliższych.
Źródło: Provident Polska
Fot.: stock.adobe.com/bernardbodo
