Masowe zwolnienia, splądrowane sklepy. Problemy ukraińskiego marketplace

Masowe zwolnienia, splądrowane sklepy. Problemy ukraińskiego marketplace

Działający na ukraińskim rynku marketplace Allo mierzy się z gigantycznymi problemami. Prezes zarządu pisze o masowych zwolnieniach, splądrowanych sklepach i utracie majątku.

Dmytro Derevytskiy, szef zarządu Allo (АЛЛО – oryginalna pisownia), poinformował o wyzwaniach, z jakimi przyszło się mierzyć jego firmie. Jak napisał w mediach społecznościowych, część sklepów została splądrowana i zniszczona przez pociski. Firma utraciła także kontrolę nad punktami handlowymi na okupowanych terenach.

W rezultacie tych problemów, firma była zmuszony zwolnić połowę swoich pracowników. Dodatkowym problemem, jak informuje szef zarządu, jest spadek sprzedaży w porównaniu do czasu sprzed wojny. Wskutek wojny krytycznie spadła również marża dla towarów importowanych. 

Mimo wszystko Allo próbuje poradzić sobie z sytuacją kryzysową. Firma przeniosła większość towarów do magazynów zlokalizowanych w zachodniej części kraju, a także stopniowa zwiększa liczbę działających w Ukrainie sklepów.

Jak informuje Dmytro Derevytskiy, wkrótce Allo wznowi także import krytycznie ważnych produktów, jak ładowarki, powerbanki czy smartfony.

"Pomimo znacznych strat firma dostosowuje się do nowych warunków pracy, aby ratować biznesy, miejsca pracy i wspierać państwo podatkami" – napisał we wpisie szef zarządu ALLO.


Fot. @dmitry.der.9(Facebook)

Reklama