Anonymous biorą za cel koncerny, które zostały w Rosji. Co dalej?

Anonymous biorą za cel koncerny, które zostały w Rosji. Co dalej?

Hakerzy z kolektywu Anonymous na początku rosyjskiej inwazji w Ukrainie wypowiedzieli wojnę Władimirowi Putinowi. Na przestrzeni kilku dni zablokowali dostępy do wielu stron rosyjskich firm i instytucji. Teraz haktywiści biorą za cel zachodnie koncerny, które zdecydowały się kontynować działalność w Rosji.

Grupa wezwała kilkadziesiąt firm, które nadal prowadzą działalność w Rosji do wycofania się z tego kraju. Wśród prezentowanych przez haktywistów na liście bieznesów znajdują się takie przedsiębiorstwa jak Nestle, Bunge, Mondelez czy Subway, Burger King oraz Dunkin Donuts.

"Dajemy Wam 48 godzin na przemyślenie sprawy i wygaszenie swojej działalności na terenie Federacji Rosyjskiej" – poinformowali na Twitterze w niedzielę 20 marca przedstawiciele nieformalnej grupy. 

Nestle pierwszym celem Anonymous

Nie trzeba było długo czekać na kolejny ruch ze strony kolektywu Anonymous. Pierwszym celem grupy okazało się Nestle, które od kilku dni jest krytykowane za decyzję o kontynuowaniu sprzedaży swoich produktów w Rosji.

Do sieci wyciekła baza danych koncernu. Jak donosi serwis rp.pl, na liście są m.in. dane kontaktowe pracowników, ich adresy mailowe, nazwiska oraz służbowe stanowiska. "Nestle, ostrzegaliśmy was, teraz się do was włamaliśmy" – napisał na Twitterze jeden z członków kolektywu i ponownie wezwał firmę do opuszczenia Rosji.

Jak czytamy we wpisie Anonymous na Twitterze, kolektyw obarcza Nestle odpowiedzialnością za morderstwa bezbronnych dzieci i matek. Jak dodano w kolejnym komentarzu, to jeszcze nie koniec cyberataków: "Nestle, jeśli myślisz, że to koniec, to niestety się mylisz. To tylko rozgrzewka".

Co dalej?

Należy spodziewać się kolejnych ataków hakerskich wymierzonych w przedsiębiorstwa, które pozostaną przy swoich decyzjach i nadal będą prowadziły działalność w Rosji. A o tym, że kolektyw Anonymous jest rzeczywiście skuteczny i może zagrozić firmom, świadczą już odbyte cyberataki.

Pod koniec lutego Anonymous wykonali atak na rosyjską telewizję, w której rozpoczęto emitować sceny z wojny w Ukrainie. W tym samym czasie kolektyw zablokował większość rosyjskich rządowych stron internetowych. A to jedynie część spośród działań wymierzonych w Rosję, które podjęła grupa od początku inwazji.

Czy zachodnie firmy wycofają się z Rosji?

O tym, jak skutecznym narzędziem jest presja, świadczą decyzje koncernów, które pod falą krytyki zdecydowały się na wycofanie z rynku rosyjskiego. Jednym z przykładów jest Coca Cola, która w rezultacie oddolnego bojkotu konsumentów, zawiesiła swoją działalność w Rosji.

Jednak, o ile w przypadku koncernów spożywczych sprawa wydaje się stosunkowo jasna, to sieci restauracji typu fast-food, jak Subway czy Papa John's, które znalazły się na liście Anonymous, stoją przed większym wyzwaniem.

Obie firmy na poczatku marca poinformowały o pełnym zaangażowaniu we wsparcie dla osób dotkniętych wojną w Ukrainie. Jak się jednak okazuje, zamknięcie lokali pod szyldem Sybway czy Papa John's w Rosji nie jest takie proste. Wynika to z tego, że placówki te są własnościami niezależnych franczyzobiorców. Co za tym idzie, firma nie kontroluje ich bezpośrednio.


Fot.: stock.adobe.com/thebigland45

Reklama