Polska jest bardzo ważnym eksporterem jabłek – 2 na 3 wyprodukowane w naszym kraju owoce trafiają na obce rynki. Ze względu na obostrzenia covidowe, a także funkcjonujące embarga w niektórych krajach mogą wpłynąć na funkcjonowanie rynku sadowniczego.
Trendy na rynku sadowniczym
Mirosław Maliszewski, Prezes Związku Sadowników RP podkreśla, to ważnym trendem widocznym wśród polskich konsumentów jest poszukiwanie zdrowia. Zaznacza, ze jabłka stanowią naturalny instrument podniesienia odporności i przeciwdziałania covidowi. Polacy traktują to dziś jak priorytet dokonując wyboru jabłek w sklepie.
Warto przeczytać:
- Jak osiągnąć lepsze ceny za jabłka?
- Spada spożycie owoców. Czy sadownicy dostosują się do konsumentów? [ANALIZA]
Rosyjskie i białoruskie embargo
Polskie sadownictwo wciąż odczuwa skutki braku możliwości sprzedaży na rynek rosyjski. Był to bardzo dobry rynek zbytu dla polskich sadowników. Branża była do niego przyzwyczajona i właśnie tam kierowała znakomitą większość swojej produkcji.
Należy wziąć też pod uwagę, że embargo na żywność z wielu krajów wprowadziła też Białoruś. Obejmuje ono 18 produktów, w tym owoce. Polska nie jest jedynym krajem z zakazem eksportu. Białoruś nie będzie importować m.in. z USA czy Kanady.
To cię może zainteresować:
3 scenariusze dla polskiego sadownictwa.
Prezes Związku Sadowników RP wskazuje, że jest kilka scenariuszy jakimi może pokierować się branża w dzisiejszych czasach.
Scenariusz pierwszy
Mirosław Maliszewski wyjaśnia, że w pierwszej opcji możemy nic nie robić, nic nie zmieniać. Nadal sadzone byłoby to samo, produkowane dotychczasowe odmiany, tylko w większych ilościach. W ocenie prezesa Związku ten scenariusz gwarantuje spadek opłacalności produkcji, spadek cen i brak zmian dla sytuacji gospodarstw sadowniczych.
Scenariusz drugi
Drugi scenariusz przewiduje utrzymanie produkcji na tym samym, stabilnym poziomie, czyli bez zwiększania nasadzeń. Według Mirosława Maliszewskiego wariant ten jest pierwsze trudny do uzyskania, a po drugie – również nie gwarantuje dochodowości w gospodarstwach.
Scenariusz trzeci
Wreszcie trzeci scenariusz, który jest przewidywany przez Związek Sadowników to taki, że zmiany są dokonywane – mianowicie produkcja dostosowywana jest do potrzeb konsumentów. Zwłaszcza tych konsumentów, którzy są zewnętrznymi. Bo na trzy wyprodukowane jabłka – dwa są eksportowane. Wariant ten przewiduje pójście w kierunku produkcji odmian jabłek bez pozostałości, środków ekologicznych, czy odmian klubowych.
Spożycie jabłek w Polsce i UE
Według danych z raportu DG Agri dla Komisji Europejskiej wynika, że średnie spożycie jabłek w Europie oscyluje na poziomie 15,3 kilograma. Zdaniem analityków pozostanie ono na wysokim poziomie. A to wszystko za sprawą niższych cen i wyższej produkcji odnotowanej w 2021 roku. Jak możemy dowiedzieć się z raportu – wzrosło średnie spożycie przetworzonych jabłek na mieszkańca. Jest to 8 kilogramów rocznie.
Polska na ten moment plasuje się poniżej średniej unijnej. Ostatnie szacunki mówią o rocznym spożyciu na poziomie 12-13 kilogramów na mieszkańca rocznie. Z kolei prognozy wskazują jakoby wartość ta miała spadać.
Zdjęcie główne zrobione podczas spotkania prasowego "Jakich owoców oczekują konsumenci? - wyniki badań i komentarz ekspertów" organizowanego przez Kantar Polska.