Czwarta fala pandemii nie jest już Polakom tak straszna jak poprzednia. Jak zauważa Tomasz Przewoźnik, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie, naturalnym mechanizmem społecznym jest przechodzenie z czymś do porządku dziennego. Po dwóch latach trwania w pandemii, nadszedł czas na oswajanie się z sytuacją.
Wyniki raport "Zakupy świąteczne 2021" zrealizowany przez Deloitte pokazały, że statystyczna polska rodzina w tym roku wyda podczas świątecznych zakupów ponad 2 tys. zł, z czego połowę wydadzą na jedzenie i picie. Jednak to wcale nie oznacza, że statystyczny Polak będzie w tegoroczne święta więcej jadł i pił – zaznacza Tomasz Przewoźnik z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. Chodzi wprost o wzrost cen.
Wydatki świąteczne Polaków z inflacją w tle
Ważnym elementem mającym wpływ na wzrost wydatków świątecznych jest rosnąca inflacja. Zdecydowanie więcej planujemy wydać na jedzenie, picie i podróże, a więc na te rzeczy, które podrożały najbardziej, a mniej wydamy na rozrywkę.
To też może Cię zainteresować:
- 65% Polaków wesprze akcje charytatywne w święta. Budżet to około 90 zł
- Jakie prezenty znajdziemy w tym roku pod choinką?
Widać to ewidentnie i w portfelach, i na stacjach benzynowych: w ubiegłym roku etylina 95, czyli najbardziej popularne paliwo, kosztowała ok. 4,40 zł, w tym roku cena sięgnęła już 6 zł. Za to na prezenty polska rodzina wyda mniej więcej tyle samo, co rok temu, czyli ok. 550 zł.
Konsumenci stopniowo wracają do galerii handlowych i restauracji
Pandemia nadal w znaczący sposób wpływa na Polaków, choć obawy w związku z sytuacją epidemiologiczną oraz ich przełożenie na nasze zachowania w okresie świątecznym maleją – wynika z najnowszego raportu spółki Deloitte pt. „Zakupy świąteczne 2021”. Jeden z ważniejszych jego wniosków to fakt, że unikanie miejsc publicznych w okresie świątecznym deklaruje zdecydowanie mniej respondentów niż rok temu, pomimo że czwarta fala pandemii zaczęła przybierać na sile.
Warto jednak zauważyć, że w ubiegłym roku unikalnie miejsc publicznych w okresie świątecznym deklarowało 72% badanych, co oznacza spadek o 25 p.p. w tym roku. Widać zatem, że wśród Polaków doszło do pewnych zmian. Jak zauważa ekspert WSB, jest to związane z przyzwyczajaniem się do sytuacji.
Wyniki ostatnich badań pokazują, że konsumenci nadal zmieniają swoje postawy i zachowania zakupowe w kontekście pandemii, jednak obawy związane z COVID-19, które bezpośrednio przekładają się na zachowania, maleją.
Źródło: Newseria Biznes