Od 15 grudnia w całym kraju obowiązują nowe obostrzenia, które nakładają na przedsiębiorców odpowiedzialność za weryfikację paszportów covidowych. W rozporządzeniu nie wskazano jednak żadnych przepisów regulujących tę kwestię.
Wprowadzenie nowych restrykcji motywowane jest uregulowaniem zasad w okresie świątecznym. Zakładają one m.in. zmniejszenie limitów obłożenia w restauracjach, barach i hotelach, a także w kinach czy teatrach. Jednak limity te nie obowiązują w przypadku osób zaszczepionych, co weryfikowane ma być przez przedsiębiorców.
Przeczytaj też:
Przedsiębiorca staje się zakładnikiem braku regulacji
W momencie wejścia do lokalu objętego limitem osób, klient po okazaniu paszportu covidowego nie jest wliczany do tego limitu. Rozwiązanie to wydaje się jak najbardziej zasadne, ponieważ umożliwia przedsiębiorcom obsłużenie większej ilości klientów. Pojawia się jednak zasadniczy problem. "Z nowego rozporządzenia nie wynika ani uprawnienie ani też obowiązek kontroli przez przedsiębiorców paszportów covidowych ich klientów" – zauważa Adam Abramowicz, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Przedstawienie dowodu szczepienia bądź posiadania statusu ozdrowieńca jest obecnie w pełni dobrowolne. A konsekwencją nieokazania paszportu covidowego jest wliczanie klienta do limitu. Jak mówi Adam Abramowicz, "przedsiębiorca staje się więc swoistym zakładnikiem".
Jak zaleca rzecznik MŚP, uprawienienie do weryfikacji paszportów powinno jasno wynikać z przepisów ustawy. Tych jednak nadal nie ma i nie zapowiada się, aby się pojawić. Taka sytuacja może rodzić sytuacje, w których przedsiębiorcy stają w konfliktowej sytuacji w klientem lub sporem z administracją w sądach. "W obu przypadkach generuje to dodatkowe koszty i spadek przychodów" – zaznacza Adam Abramowicz.
Źródło: Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców