Nastroje wśród konsumentów cały czas utrzymują tendencję do pogarszania się – wynika z najnowszej edycji raportu Global State of the Consumer Tracker opracowanego przez firmę doradczą Deloitte. Wskutek czwartej fali pandemii wśród Polaków maleje poczucie bezpieczeństwa – zarówno związanego z obawą przed zarażeniem się, jak również bezpieczeństwa finansowego.
W październiku jednym z najpowszechniejszych zmartwień był wzrost cen. Aż 84% badanych zauważyło, że musi zapłacić więcej za najczęściej kupowane produkty niż rok temu, a blisko co druga osoba uważa, że wydaje na nie więcej niż oczekiwała. Wzrosty cen dotyczą również alkoholi i papierosów – w opinii 52% badanych w tej kategorii ceny są wyższe niż rok temu.
Już 22% Polaków twierdzi, że ponosi co miesiąc wydatki większe niż dochody osiągane przez ich gospodarstwa domowe. Blisko połowa (49%) deklaruje, że odkłada na później większe zakupy, które w normalnych warunkach nie byłyby problemem.
Jak Polacy oceniają swoja sytuację finansową?
Rosnąca inflacja, a co za tym idzie także wyższe ceny wpływają na malejące poczucie bezpieczeństwa finansowego. Polska, wśród wszystkich krajów objętych badaniem, jest trzecia, jeśli chodzi o obawy związane z inflacją. Aż 84% się jej obawia – wyższy wynik uzyskały jedynie Hiszpania (85%) i Południowa Afryka (86%).
Wśród Polaków wybrzmiewają także obawy dotyczące ich własnej sytuacji finansowej. 43% uważa, że może mieć problem z regulowaniem bieżących zobowiązań finansowych, 53% martwi saldo ich karty, a 59% wysokość swoich oszczędności. Spada (o 3 p.p. m/m) także odsetek optymistycznych Polaków – jedynie 40% wierzy, że ich sytuacja finansowa poprawi się w przeciągu 3 lat.
Polacy znowu boją się zakupów stacjonarnych
W październikowym badaniu zauważono także ponowny wzrost poczucia zagrożenia związanego z wizytami w sklepach stacjonarnych. Aż 44% Polaków nie czuje się bezpiecznie idąc do sklepu – w porównaniu z badaniem Deloitte przeprowadzonym tuż przed wakacjami wynik ten zmienił się w sumie aż o 18 p.p.
W większości kategorii produktów rośnie odsetek deklarujących, że zakupy robią tylko przez Internet. Wyjątkiem są natomiast produkty spożywcze – 70% Polaków nadal najczęściej odbywa te zakupy w tradycyjnej formie – a także leki (61% kupuje stacjonarnie) oraz domowe artykuły pierwszej potrzeby (53%).
Podejścia click and collect w ogóle nie uznaje 23% konsumentów, pozostali mówią, że zdarza im się to czasami (36%), sporadycznie (27%) lub często (11%). Wyłącznie z takiej formuły robienia zakupów, gdy tylko to jest możliwe, korzysta 3% badanych.