Historia tej firmy to w zasadzie powieść o rozwoju kultury winiarskiej w Polsce. Jak w zwierciadle odbija się w niej droga, którą przeszliśmy jako społeczeństwo.
Gdy w roku 1996 Dom Wina rozpoczynał działalność, ważne chwile celebrowano kiepską wódką. Wino było dla dziwaków. Przez lata działalności, firma szeroko rozwinęła skrzydła. Dziś Dom Wina jest w czołówce polskich importerów, wyróżniając się ogromnym wachlarzem usług związanych z winem. W swoim portfolio firma ma 700 etykiet od 100 prestiżowych dostawców z 5 kontynentów, jest operatorem największego klubu wina w Polsce, rozwija sieć sklepów, zaopatruje tysiące restauracji i sklepów.
Pomysł
Ci, którzy zaczynali działalność gospodarczą w latach 90., nie mieli gotowych modeli biznesowych, łatwości podróżowania czy ułatwień, jakie daje chociażby Internet, a często i pieniędzy. Przedsiębiorcy i ich klienci dopiero wychodzili z realiów socjalizmu. Pomysły na biznesy rodziły się spontanicznie i romantycznie. Dzieje Domu Wina to jedna z takich historii.
Jak wspomina Paweł Gąsiorek, Prezes Domu Wina, impulsem do założenia firmy była butelka… Sovietskoje Igristoje.
Jeszcze w tym samym roku, po namowach jednego z dostawców, Dom Wina otworzył w Krakowie winiarnię. Ulica Pijarska 11, czyli lokal po zamkniętym Pewexie przy Hotelu Francuskim – ten adres znała wtedy cała miejscowa „śmietanka”.
Winiarnię odwiedzali m.in. Andrzej Olechowski, ks. Kazimierz Sowa, Marek Jurek, Paweł Graś czy Czesław Bielecki. Stałymi gośćmi byli redaktorzy Radia Mariackiego, Tygodnika Powszechnego. Miejsce to było „inkubatorem” dla wielu ludzi z branży wina.
Ale początki firmy wcale nie należały do najłatwiejszych. Większość klientów hurtowych nie płaciła za towar. W tamtych czasach to była plaga – wspomina Artur Boruta.
Inną trudnością była wiedza winiarska Polaków, a w zasadzie jej brak...
Idzie nowe
Kilka lat po starcie Domu Wina, pojawił się nowy pomysł– stworzenia elitarnego stowarzyszenia dla osób pasjonujących się kulturą winiarską. Klub Domu Wina na początku był instytucją towarzyską. Jego działalność koncentrowała się na organizacji kolacji z degustacjami i edukacji. Pierwsza grupa klubowiczów liczyła około 50 osób. Dziś Klub Domu Wina to potężna struktura.
Ale Klub Domu Wina to nie jedyny nowatorski pomysł w historii firmy. Pod auspicjami Domu Wina ukazuje się miesięcznik „Czas Wina” (wcześniej „Kurier Winiarski”), działa również „Wine Service” – pierwsze biuro turystyki winiarskiej w Polsce. Miłośnicy wina natomiast mają też swoją mekkę pod Krakowem –Dwór Sieraków, w którym odbywa się wiele wydarzeń związanych z kulturą winiarską (jak choćby Piknik Ogrody Wina).
Dla tych, którzy chcą więcej
Dziś, po 25 latach, Dom Wina to prężnie działające przedsiębiorstwo. Firma importuje wina od ponad 80 dostawców z 5 kontynentów i jest dystrybutorem wielu legendarnych producentów.
W portfolio ma ponad 700 etykiet win i alkoholi mocnych reprezentujących każdy liczący się region winiarski świata. Rocznie do klientów trafia blisko milion butelek, a obroty firmy sięgają 40 milionów złotych. Na ten sukces pracuje ponad 100 osób.
Wraz z imponującym rozwojem firmy, równie imponująco rozwinęła się wiedza i kultura winiarska Polaków- sporo podróżują, wiedzą o winie coraz więcej, są otwarci na nowe doświadczenia. Jubileusz Domu Wina przypada w momencie, gdy miłośnicy wina coraz częściej spoglądają na półkę premium i kupują coraz droższe trunki. Dziś nikomu nie trzeba już tłumaczyć czym jest cava lub primitivo.