Gambit Mokate: Jak podbić globalny rynek, nie tracąc rodzinnej duszy

Gambit Mokate: Jak podbić globalny rynek, nie tracąc rodzinnej duszy

Na początku XX wieku mały sklep kolonialny na Śląsku Cieszyńskim wprowadzał lokalnych mieszkańców w świat egzotycznych smaków kawy i herbaty. Dziś czwarte pokolenie rodziny Mokrysz współtworzy międzynarodowy koncern FMCG, który nie tylko eksportuje produkty do ponad 75 krajów, ale też wyznacza nowe trendy w branży. O strategii, która pozwala połączyć siłę wielopokoleniowej tradycji z błyskawiczną reakcją na zmieniające się oczekiwania konsumentów XXI wieku, rozmawiamy z CEO Grupy MOKATE, dr. Adamem Mokryszem oraz Dyrektor Generalną, dr Katarzyną Mokrysz.

 


MOKATE buduje już czwarte pokolenie rodziny Mokrysz. Jakie korzyści płyną z tego, że mimo działania na skalę globalną nadal funkcjonujecie zgodnie z tradycyjnymi, rodzinnymi wartościami?

Dr Adam Mokrysz: Rodzinny charakter MOKATE to nasza największa siła. Nie jest dla nas przypadkowym wyborem ani ele­mentem sztucznie wygenerowanej strate­gii marketingowej – to fundament naszej tożsamości. Obecnie osiągamy roczne przychody przekraczające 1,5 mld złotych i eksportujemy produkty do ponad 75 kra­jów świata, ale nadal kierujemy się tymi samymi wartościami, które przyświecały mojemu pradziadkowi, gdy w 1900 roku otwierał swój sklep kolonialny.

Dr Katarzyna Mokrysz: Wizja, odwaga i działanie – oto, co pozwala nam odważnie mierzyć się z wyzwaniami i realizować coraz ambitniejsze cele. Ta filozofia doprowadziła nas do miejsca, w którym dzisiaj jesteśmy. Oczywiście, nie byłoby to możliwe, gdyby nie wspaniali ludzie, którzy z nami budują Grupę Mokate. Pracujemy z profesjonal­nym zespołem. Wszystkich nas łączą au­tentyczna pasja i zaangażowanie w rozwój. Dzięki takiemu podejściu możemy tworzyć produkty, które odpowiadają na potrzeby konsumentów. Jesteśmy w stanie szybko adaptować się do zmieniających się tren­dów rynkowych i w efekcie konsekwentnie umacniać naszą pozycję na międzynarodo­wym rynku FMCG.

Co w praktyce oznacza, że MOKATE jest firmą rodzinną? Jak ta idea znajduje odzwierciedlenie w codziennym zarzą­dzaniu przedsiębiorstwem rodzinnym z 4 oddziałami i ponad 1500-osobowym zespołem?

K.M.: Firmy rodzinne mają wiele zalet, które wyróżniają je na tle korporacji. My­ślimy w kategoriach pokoleń, a nie kwar­talnych wyników. To sprzyja stabilności i zrównoważonemu rozwoju. Staramy się też ograniczać formalności do niezbęd­nego minimum. Unikamy nadmiernej biu­rokracji i skomplikowanych procedur, które mogłyby hamować kreatywność zespołu. Zamiast tego stawiamy na bezpośrednie relacje i otwartą komunikację. To sprawia, że każdy współpracownik czuje się ważną częścią organizacji i wie, że jego głos się li­czy. Nie bez powodu wiele osób jest z nami od pokoleń – często pracują u nas dzieci, a nawet wnuki naszych pierwszych pracow­ników. Jesteśmy też ważnym pracodawcą w naszym regionie i aktywnie wspieramy rozwój społeczności lokalnej. To zobowiązanie, które towarzyszy nam od pokoleń.

A.M.: Fakt, że jesteśmy rodzinną firmą, oznacza też skrócenie i uproszczenie łańcucha decyzyjnego. W efekcie łatwiej współpracować nam z partnerami – nie tylko na polskim rynku, ale i w bardzo od­ległych krajach. Nasz model biznesowy po­zwala budować bliskie i długofalowe relacje – wzmacnia naszą wiarygodność i pozwala przyspieszyć podejmowanie kolejnych kro­ków współpracy. To szczególnie istotne na rynkach, gdzie biznes opiera się na bezpo­średnich relacjach, jak choćby w krajach arabskich.

No właśnie. MOKATE tworzy marki do­skonale znane polskim konsumentom, ale przecież to eksport jest Waszą naj­większą siłą. Co sprawia, że osiągacie Państwo tak spektakularny międzyna­rodowy sukces?

A.M.: Rzeczywiście, aż 80% naszej produk­cji trafia na eksport. Działamy już w blisko 80 krajach na całym świecie, od Europy po tak odległe rynki jak RPA czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Uznanie i sympatia kon­sumentów na większości kontynentów to efekt skutecznego przywództwa i stra­tegicznego myślenia, ale też właściwego nastawienia na budowanie długotrwałych relacji na arenie biznesowej.

K.M.: Inwestujemy w technologię i in­nowacje, w rozbudowę naszych zakładów produkcyjnych i w R&D. Nasze produkty są konkurencyjne pod względem jakości i funkcjonalności. Każdy rynek ma swoją specyfikę i odmienne oczekiwania kon­sumentów. Z tego powodu podchodzimy do każdego rynku z otwartością i uwagą – poszukując unikalnego „klucza" do jego zdobycia. Nie zawsze jest to strategia B2C. Operujemy również w sektorze B2B – uzna­niem cieszą się nasze rozwiązania vendin­gowe, przeznaczone dla HoReCa i surowce dla przemysłu spożywczego. Wydajność produkcyjną na najwyższym poziomie za­pewnia nam stale rozwijany i nowoczesny park maszynowy.

Dr Adam Mokrysz, CEO Grupy Mokate z małżonką dr Katarzyną Mokrysz, Dyrektor Generalną Grupy Mokate oraz zespołem Mokate Business Unit na targach GULFOOD 2024 w Dubaju.

Jak zatem wyglądały inwestycje w roz­wój zakładów produkcyjnych MOKATE w 2024 roku?

K.M.: Modernizacja i rozbudowa zakła­dów produkcyjnych to w MOKATE proces ciągły – wiemy, że tylko czerpiąc z najbar­dziej zaawansowanych rozwiązań tech­nologicznych, możemy dotrzymać kroku globalnym liderom. W 2024 roku jedną z kluczowych inwestycji była automaty­zacja procesów produkcyjnych fabryki w Żorach. Jeden z magazynów wewnętrz­nych został przebudowany na nowoczesną halę produkcyjną. Jej serce to innowa­cyjna mieszalnia produktów, w której po­wstają unikalne mieszanki. Automatyzacja na poziomie 90% pozwoliła nam skrócić czas realizacji zamówień, a cała moder­nizacja podniosła również efektywność logistyki wewnętrznej.

A.M.: Dużo dzieje się także w Ustroniu. Tu powstaje nowoczesny zakład produkcyjny, w którym skupimy się na wytwarzaniu her­baty. To niezwykle ambitny projekt, który nie tylko zwiększy naszą zdolność produk­cyjną. Stanowi on także kolejny krok MO­KATE w stronę redukcji śladu węglowego (do końca 2025 r. zakład będzie w pełni wykorzystywał potencjał OZE) i maksymal­nej automatyzacji oraz robotyzacji. Jednym słowem: inwestujemy z myślą o przyszłych pokoleniach.

Grupa MOKATE zaznacza również swoją obecność na najważniejszych międzynarodowych targach branżo­wych. Co daje Państwu obecność na takich eventach?

K.M.: Staramy się być tam, gdzie „bije serce" międzynarodowego biznesu. Targi branżowe to najlepsza szansa na wymianę doświadczeń i budowanie nowych relacji biznesowych, a także umocnienie obecnych. Takich, które niejednokrotnie przeradzają się w wartościowe projekty na lata. W tym roku można nas było spotkać m.in. na SIAL 2024 w Paryżu i GULFOOD w Dubaju.

A.M.: W przyszłym roku wybieramy się m.in. do Japonii, na 50. targi FOOD EX 2025 – największej platformy biznesowej dla branży żywności i napojów na świecie. To będzie szansa na zaprezentowanie światu kolejnych innowacji MOKATE.

Wracając do wspomnianego powyżej udziału w GULFOOD 2024 w Dubaju, największych targach FMCG na świecie, jak oceniacie Państwo to wydarzenie?

K.M.: Na GULFOOD pojawiliśmy się już po raz kolejny, tym razem z marką Mokate lngredients. To najlepszy dowód naszej silnej pozycji na rynku międzynarodowym. W tym roku prezentowaliśmy szeroką gamę produktów: od zabielaczy i śmietanek po spieniacze, bazy toppingowe, produkty dla cukiernictwa, piekarnictwa i przemysłu lodziarskiego.

A.M.: Targi takie jak GULFOOD są rów­nież dla nas ważnym doświadczeniem kul­turowym. Są szansą na pozyskanie insightu odnośnie do trendów i preferencji panują­cych na bardzo rokujących dla nas rynkach – blisko- i dalekowschodnim. Dzięki takiemu nastawieniu systematycznie budujemy po­zycję MOKATE jako międzynarodowego lidera branży FMCG.

Fundamentem Państwa sukcesu, poza uważną obserwacją trendów, jest innowacyjność. To przecież właśnie MOKATE, jeszcze w latach 90-tych, wprowadziło na polski rynek nieznane dotąd Cappuccino, kultowe po dziś dzień. A jak odpowiadacie na wyzwania rynku w trzeciej dekadzie XXI wieku?

K.M.: Rzeczywiście, stale poszukujemy nowych rozwiązań, które pozwolą nam nie tylko doganiać, ale także wyprzedzać rynkowe trendy. To, w naszej ocenie, je­dyna droga do stabilnego rozwoju bi­znesu na wyjątkowo konkurencyjnym rynku. Obserwujemy uważnie rosnącą świadomość konsumentów w zakresie zdrowego odżywiania. Proste, krótkie składy produktów i zdrowo zbilansowana dieta – oto współczesne oczekiwania. Odpowiedzią na ten trend jest marka Dobra Kaloria, którą rozwijamy wspólnie z rodziną Kubara.

A.M.: Najnowszym projektem, który również wpisuje się w ten trend jest nasza nowość – linia Cappuccino Zero. To propozycja dla osób, które chcą cieszyć się smakiem kultowego napoju w zgodzie z potrzebami swojego organizmu. Obecnie jest dostępne w trzech wariantach: Wanilia Bourbon, Czekolada z Karmelem oraz Malina z Kokosem. Wkrótce startujemy z kampanią tej linii produktów w TV.

MOKATE wyróżnia też zaangażowanie w realizację celów społecznych. Obraliście dość nietypową drogę jest nią popularyzacja gry w szachy. Skąd taki wybór?

A.M.: Szachy to pasja naszej rodziny od pokoleń. Teraz przyszedł czas na przekaza­nie jej kolejnym pokoleniom. Królewska gra jest atrakcyjna nie tylko z uwagi na emocje wiążące się z rywalizacją. Jak powiedział kiedyś Anatolij Karpow, "Szachy to sport in­telektualny, który uczy nas przewidywania, planowania i wytrwałości". Te umiejętności są bezcenne nie tylko w biznesie, ale w każdej dziedzinie życia. To naturalne, że chcemy je promować zwłaszcza wśród najmłodszych – to oni są naszą przyszłością.

K.M.: Właśnie dlatego wspólnie z Pol­skim Związkiem Szachowym realizujemy projekt "Edukacja przez szachy w szkole". Uczestniczy w nim już ponad 1500 szkół w Polsce. W samym województwie śląskim szachy są dzięki nam obecne w co drugiej sz­kole podstawowej. Wierzymy, że królewska gra może pomóc młodym ludziom rozwinąć talenty, które będą procentować przez całe życie.

Szachy to również sposób na oderwanie się od ekranu...

K.M.: Rzeczywiście, badania pokazują, że Polacy spędzają przed ekranami – kom­puterów, telefonów czy tabletów – nawet 8 godzin dziennie. Aż 30% osób nie potrafi kontrolować czasu, który spędzają w ten sposób. Poza tym już co 5. młoda osoba jest uzależniona od gier i mediów społecznościowych. Wierzymy, że szachy mogą stanowić dobre rozwiązanie na to niepokojące zjawisko.

A.M.: Właśnie dlatego zostaliśmy part­nerem inicjatywy Safe Screen Safe Mind (bezpieczny ekran, bezpieczny umysł) -promujemy rozsądne korzystanie z tech­nologii i potrzebę znalezienia zdrowego balansu między światem cyfrowym a „realem". Jako alternatywę proponujemy królewską grę, która pomaga rozwijać umysł, uczy cierpliwości i łączy pokolenia.

Dziękuję za rozmowę.


foto główne: dr Adam Mokrysz, Prezes Grupy Mokate oraz dr Katarzyna Mokrysz, Dyrektor Generalna

Reklama