Zetki i Millenialsi przemówili. Mają stanowcze zdanie o sprzedaży alkoholu na stacjach

Zetki i Millenialsi przemówili. Mają stanowcze zdanie o sprzedaży alkoholu na stacjach

Niemal co drugi pełnoletni przedstawiciel generacji Z i Millenials opowiada się za wprowadzeniem  bezwzględnego i całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu nocą na stacjach paliw. Przeciwnego zdania jest 41% ankietowanych. Widać jednak znaczne wahania wewnątrz grupy młodych konsumentów. Okazuje się, że na zdanie w kwestii sprzedaży alkoholu na stacjach wpływa między innymi płeć czy też poziom dochodów netto.

Sprzedaż alkoholu na stacjach okiem młodych konsumentów. Bez zaskoczeń

Kwestia sprzedaży alkoholu na stacjach paliw emocjonuje polskich konsumentów od momentu, w którym ministra zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała pracę nad tym rozwiązaniem. W kwietniu Leszczyna poinformowała, że zakaz sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach paliw znajduje się obecnie na etapie analiz. Niewiele później ministerstwo rozpoczęło prace nad projektem. Leszczyna zaznaczyła wtedy, że "stacje benzynowe nie są od sprzedawania alkoholu, tylko benzyny" i poinformowała, że zakaz miałby obowiązywać w godzinach nocnych, tj. od 22 do 6 rano. 

W najnowszym badaniu opinii publicznej, UCE RESEARCH i Grupa BLIX postanowili bliżej przyjrzeć się zdaniu najmłodszej pełnoletniej grupy konsumentów – przedstawicielom generacji Millenialsów oraz Zetek, którzy mają obecnie od 18 do 35 lat. Okazało się, że 48,7% Polaków w tym wieku jest za wprowadzeniem bezwzględnego i całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu nocą na stacjach paliw. 41% ankietowanych ma przeciwne zdanie. Z kolei 10,3% ankietowanych nie potrafi się określić w tej kwestii. Zdaniem dr Krzysztofa Łuczaka z Grupy BLIX, wyniki te nie są zaskakujące.

Coraz więcej młodych ludzi dba o siebie w szerokim zakresie i ogranicza alkohol kosztem innych używek oraz napojów energetycznych. Wprowadzenie ww. zakazu może zmniejszyć liczbę przypadków jazdy pod wpływem alkoholu, a także zredukować incydenty związane z nadużywaniem go w nocy, co przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach

Dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX

Autorzy badania zauważają również, że kupowanie alkoholu na stacjach paliw w porze nocnej to przede wszystkim kwestia dostępności i wygody. Często są one jedynym miejscem, gdzie można legalnie nabyć napoje procentowe, gdy inne sklepy są zamknięte. Impulsywne zakupy, nagłe potrzeby oraz dogodna lokalizacja również odgrywają istotną rolę w podejmowaniu tego typu decyzji przez konsumentów.

Kupowanie alkoholu często wiąże się z zakupami innych produktów, takich jak przekąski czy napoje. Wprowadzenie zakazu sprzedawania go nocą na stacjach paliw może prowadzić do ogólnego zmniejszenia sprzedaży produktów spożywczych, a na tych artykułach tego typu placówki mają największe marże. Może mieć to więc znaczący wpływ na ich obroty, zwłaszcza jeśli alkohol stanowi istotną część sprzedaży. Spodziewałbym się odpływu klientów do nocnych sklepów alkoholowych bądź kupowania większej ilości alkoholu w dzień na zapas.

Dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX

Te osoby częściej popierają zakaz

Częściej za zakazem opowiadają się kobiety niż mężczyźni (49,5% vs. 47,7%). Tak też twierdzą przede wszystkim respondenci z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (53,6%). Przeważnie dotyczy to osób z miesięcznym dochodem netto w wysokości 3000-4999 zł (53,1%) i z wykształceniem wyższym (53,6%).

Kobiety mogą być bardziej skłonne do popierania zakazu ze względu na większą troskę o bezpieczeństwo własne i bliskich. Mogą być bardziej świadome ryzyk związanych z alkoholem, zwłaszcza w kontekście przemocy domowej czy wypadków drogowych. W średnich miastach jest większa dostępność sklepów całodobowych niż w mniejszych miejscowościach.

Dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX

Mężczyźni są częściej sprzeciwinikami zakazu

Z kolei częściej przeciwnikami ww. zakazu są mężczyźni niż kobiety (43,1% vs. 39%). Nie chcą go przede wszystkim ankietowani z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców (46,2%). Głównie dotyczy to osób z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 5000-6999 zł (47,5%), a także z podstawowym lub gimnazjalnym wykształceniem (51,3%).

Statystycznie mężczyźni spożywają więcej alkoholu niż kobiety. To wyjaśnia ich większe przywiązanie do łatwego dostępu do mocnych trunków, w tym w porze nocnej. W mniejszych miejscowościach dostępność różnorodnych sklepów jest niewielka, przez co stacje paliw są ważnym źródłem zakupów. Zakaz sprzedaży może być tam postrzegany jako zbędne ograniczenie. Z kolei osoby z wyższymi dochodami mogą mieć większą swobodę w wydawaniu pieniędzy na alkohol i mogą bardziej cenić sobie możliwość zakupu produktów luksusowych o każdej porze.

Dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX

Źródło danych: Badanie zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na próbie 808 Polaków w wieku 18-35 lat.


foto: stockadobe(RaspberryStudio)

Reklama