We wtorek 5 grudnia 2023 roku światło dzienne ujrzał projekt rozporządzenia wprowadzającego sporo zmian w obszarze nazewnictwa produktów spożywczych pochodzenia roślinnego. Zmiany zaproponowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mają one dotyczyć kilku konkretnych nazw produktów.
Koniec wegańskiej szynki i roślinnej wędliny?
Jak czytamy w projekcie, rozporządzenie ma gwarantować prawną ochronę terminów określających produkty powstałe z mięsa. Dokładnie mowa o czterech terminach: "wędlina", "wędzonka", "kiełbasa" oraz "szynka".
Mięsne nazwy zarezerwowane dla mięsa
Zgodnie z propozycją MRiRW, "oznakowany jako szynka może być wyłącznie produkt wyprodukowany z uda zwierząt gospodarskich kopytnych, drobiu, zajęczaków, zwierząt dzikich utrzymywanych w warunkach fermowych lub zwierząt łownych lub z piersi drobiu".
Z kolei oznaczenie produktu jako wędlina, wędzonka i kiełbasa miałoby być przeznaczona wyłącznie dla produktów wyprodukowanych z mięsa w rozumieniu, jakie zostało nadane mu w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady w 2004 roku.
Zgodnie z tym dokumentem "mięso" rozumiane jest jako jadalne części zwierząt, w skład których wchodzi m.in. bydło domowe, świnie, owce, kozy, ale także drób, zwierzęta łowne czy ptactwo łowne.
Nie ma zgody producentów roślinnej żywności
Do sprawy odnieśli się producenci roślinnych produktów. Maciej Otrębski z RoślinnieJemy określił cel proponowanego przez MRiRW rozwiązania jako "niejasny" i "z pewnością daleki od ochrony interesu konsumentów" z uwagi na brak możliwości konsultacji i zaangażowania kluczowych dla sprawy podmiotów.
Polacy nie mają trudności w wyborze między roślinnym a mięsnym kabanosem, tak jak nie mają problemu z rozróżnieniem frytek ziemniaczanych z frytkami z kurczaka, co potwierdza chociażby badanie zlecone firmie badawczej Panel Ariadna przez RoślinnieJemy w 2022 roku na reprezentatywnej dla polskiej populacji grupie. Jego wyniki wskazują, że 96% konsumentów nie zdarzyło się przez pomyłkę kupić produktu roślinnego zamiast mięsa.
Rafał Czech, co-founder Bezmięsny i współzałożyciel Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej dodał przy tym, że nazewnictwo odnoszące się do produktów pochodzenia zwierzęcego dla produktów roślinnych "oprócz tego, że stanowi krok ku zrównoważonej przyszłości żywnościowej, daje konsumentom jasny punkt odniesienia".
Określenia, których stosowania zamierza zakaz resort rolnictwa, zdaniem Czecha przyczyniają się do popularyzacji alternatyw roślinnych wśród szerokiej grupy odbiorców.
W czwartek 7 grudnia 2023 roku Polski Związek Producentów Żywności Roślinnej wystowował list do resortu rolnictwa. Organizacja wylistowała w nim dziewięć argumentów, które jej zdaniem należy wziąć pod uwagę przed przystąpienie do procedowania projekty rozporządzenia. Przeczytaj więcej o liście PZPŻR do MRiRW.
foto: mat. redakcji (wiadomoscispozywcze.pl)
