Niedługo sprawdzimy wartości odżywcze i skład na butelce wina. Co na to branża?

Niedługo sprawdzimy wartości odżywcze i skład na butelce wina. Co na to branża?

Wino ma być pierwszym napojem alkoholowym, na którego etykiecie pojawią się informacje o wartości odżywczej i składzie produktu. To rezultat najnowszej zmiany legislacyjnej, do której jeszcze w tym roku zobligują polskich producentów unikme przepisy dotyczące tego, do jakich informacji powinien mieć dostęp konsument.

Kolejna zmiana na butelce wina

Zaledwie w maju ubiegłego roku rozporządzenie Ministra Finansów zmodyfikowało wymagania dotyczące miejsca aplikacji banderoli, o co wnioskowała organizacja zrzeszająca producentów wina, a już dowiadujemy się o kolejnych zmianach, które obejmą butelki wina. Choć termin ważności starych banderoli został wydłużony w związku z trudną sytuacją w branży, to najnowsza zmiana ma zacząć obowiązywać już o 8 grudnia 2023 roku. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skład i wartości odżywcze na etykiecie wina

Nowe unijne przepisy, które mają zacząć obowiązywać od 8 grudnia 2023 roku, zobligują producentów do umieszczenia na etykiecie wina informacji o składzie i wartościach odżywczych produktu. Znakowanie to będzie obligatoryjne i obejmie wszystkie wina sprzedawane w Unii Europejskiej, w tym również te wytwarzane poza nią.

Wino tym samym stanie się pierwszym napojem alkoholowym, w przypadku którego będzie możliwe sprawdzenie tych informacji. Wszystko to zostanie zakomunikowane w jednolity i ustandaryzowany sposób. Nie oznacza to jednak, że niewielkie etykiety widoczne na butelce wina będą zapełnione tekstem. Aby nie przeciążać etykiet, sięgnięto po rozwiązania, które przynosi nowoczesna technologia.

Kody QR na butelkach wina

Część informacji będzie mogła być dostępna poprzez środki elektroniczne, a konkretnie kod QR zamieszczony na etykiecie – po zeskanowaniu przekieruje on konsumentów do strony internetowej zawierającej więcej szczegółowych danych. Tym samym wino będzie pierwszym produktem spożywczym znakowanym w ten sposób. 

W przypadku wina kody QR stanowią najlepsze rozwiązanie. Niewątpliwą zaletą jest tu brak konieczności rozbudowy etykiet, czyli niepotrzebnego zwiększania zużycia materiałów. Informacje dostępne poprzez kod QR będą też bardziej przejrzyste i czytelne.

Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa

Poza wygodą, czytelnością i przejrzystością jest jeszcze jedna szczególnie istotna kwestia, która przemawia na korzyść kodów QR. Jak wyjaśnia Magdalena Zielińska, wina nie wytwarza się zgodnie z jedną, stałą, recepturą, a przebieg procesu technologicznego i wykorzystanie konkretnych składników jest uzależnione od warunków, w jakich rosły i dojrzewały winogrona. To oznaczałoby dużą zmienność treści etykiet. "Niemożliwe byłoby więc wykorzystanie jednego, stałego wzoru, jak to robią producenci z innych branż" – zaznacza. Kody QR rozwiążą ten problem.

Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa kończy właśnie prace nad specjalną aplikacją, która pomoże firmom winiarskim w całym procesie. Dzięki niej firmy  będą mogły utworzyć e-etykiety zawierające dane o wartości odżywczej oraz składnikach, a także wygenerować linkujące do nich  kody QR, przeznaczone do zamieszczenia na etykietach win. 

Są głosy zadowolenia, ale też obawy

Umieszczenie informacji dotyczącej składu i wartości odżywczych na etykietach wina ma zapewnić konsumentom dostęp do podstawowych informacji dotyczących danego produktu. Szefowie firm zrzeszonych w ramach Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa wierzą, że przyczyni się to do podniesienia standardów jakości w całej branży i pozwoli konsumentom na dokonywanie bardziej świadomych wyborów. 

Zdaniem Tomasza Głogowskiego, dyrektora generalnego w firmie Partner Center rozwiązanie to ma wiele zalet zarówno dla konsumentów, jak i dla branży.

Z pewnością dla nas, jako importerów jakościowych win gronowych, to doskonała wiadomość. Dzięki temu, w dodatkowym miejscu, będziemy mieli możliwość zakomunikowania klientom faktów związanych z wysoką jakością produktu oraz obalenia mitów związanych z kalorycznością. Regulacje te unormują również aspekt związany z poprawnym oznaczaniem produktów na etykiecie.

Tomasz Głogowski, dyrektor generalny w firmie Partner Center

Wiceprezes firmy Bartex, Grzegorz Bartol, wyraża natomiast nadzieję, że nowe przepisy pomogą rozwiać wszelkie wątpliwości konsumentów, a przejrzystość i dostępność informacji przyczyni się do podniesienia standardów jakości w całej branży.

Nie brakuje jednak również obaw. Te dotyczą przede wszystkim tego, czy tak szczegółowe dane, zostaną dobrze zrozumiane przez konsumenta. Z jednej strony wylistowanie surowców, ale także substancji dodatkowych, uzbroi konsumenta w wiedzę o produkcie. Z drugiej natomiast strony, jak zauważa Anna Kalinowska z Henkell Freixenet Polska, ważną kwestią jest to, czy konsument będzie potrafił właściwie tę wiedzę i związane z nią dane zinterpretować.

Sprawdzone i stosowane od lat w technologii produkcji wina dodatki, mogą wywołać u konsumentów konsternację i – w efekcie – negatywnie wpłynąć na decyzję zakupową, a tego branża winiarska obawia się najbardziej.

Anna Kalinowska, członek zarządu ds. produkcji i inwestycji w firmie Henkell Freixenet Polska. 

Niespójne przepisy mogą namieszać

Inną obawą, na którą wskazują producenci wina jest ogólność przepisów. Jak informuje ZP Polska Rada Winiarstwa, w tej chwili przepisy mówiące o obowiązku znakowania wina są bardzo ogólne, dlatego pojawia się wiele różnych interpretacji. Branża winiarska wciąż czeka na publikację przewodnika Komisji Europejskiej. Firmy obawiają się jednak niespójności w wykładni przepisów, już teraz obserwowanej w obrębie Unii.

Sytuacja taka dotyczy na przykład dwuwęglanu dimetylu – substancji mającej styczność z produktem przez chwilę i nie mającej żadnego wpływu na finalny skład wina. "Jeśli producent wina, zgodnie zobowiązującymi w jego kraju przepisami, nie poda ani na etykiecie, ani też na e-etykiecie informacji o zastosowaniu tego środka, dystrybutor wprowadzający towar na nasz rodzimy rynek, nie będzie tego nawet świadomy. Ale w momencie ujawnienia zastosowania tego środka, może on ponieść konsekwencje  w postaci wycofania towaru z rynku" – wyjaśnia Anna Kalinowska.

Od kiedy skład i wartości odżywcze pojawią się na butelkach wina?

Nowe przepisy unijne mają zacząć obowiązywać od 8 grudnia 2023 roku. Wiadomo jednak, że produkty winiarskie, które zostały wyprodukowane przed 8. grudnia, a ich etykiety nie zawierają dodatkowych danych, mogą być nadal wprowadzane do obrotu i sprzedawane bez ograniczeń, do wyczerpania zapasów.

Oznacza to, że z punktu widzenia konsumentów wymiana etykiet będzie następowała stopniowo. To, czy konkretne wino stojące na półce sklepowej będzie musiało być oznakowane informacjami o składnikach i wartości odżywczej, czy też nie, jest uzależnione od tego, kiedy zostało wyprodukowane.


foto: stockadobe(beeboys)

Reklama