Hamowanie wzrostu cen nie jest pewne. Wkrótce możemy być świadkami odwrócenia trendu

Hamowanie wzrostu cen nie jest pewne. Wkrótce możemy być świadkami odwrócenia trendu

Choć dynamika wzrostu inflacji spada, ceny produktów spożywczych w dalszym ciągu rosną – choć wolniej niż miało miejsce w 2022 roku. Niekoniecznie oznacza to jednak, że sytuacja zaczyna się stabilizować. Zdaniem ekspertów szereg niekorzystnych czynników, z którymi się mierzymy, może spowodować, że już w październiku będziemy świadkami odwrócenia trendu spadkowego podwyżek, przynajmniej w niektórych kategoriach towarów.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaki poziom podwyżek cen w sklepach odnotowano w lipcu 2023.
  • Jaką kondycję w handlu prognozują na jesień eksperci.
  • Które kategorie odnotowują największy wzrost cen w najbliższych miesiącach.

Ceny w sklepach w lipcu 2023

Według najnowszego "Indeksu cen w sklepach detalicznych" w lipcu br. ogólne ceny w sklepach wzrosły rok do roku średnio o 15,5%. Patrząc na wcześniejsze dane, widzimy znaczne hamowanie dynamiki wzrostu cen – w czerwcu wyniosła ona 18,1%, a w maju – 19,9%. W dalszym ciągu mówimy jednak o podwyżkach, a konsumenci na półkach sklepowych widzą znacznie wyższe ceny niż rok wcześniej.

Hamowanie dynamiki wzrostu cen mimo wszystko jest pozytywną zmianą, która – jak informuje Hubert Gąsiński z Uczelni WSB Merito Warszawa – jest dostrzegana nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. 

Trend się odwróci?

Ceny spadają kolejny miesiąc z rzędu, ale czy można zakładać, że trend ten utrzyma się na dłużej? I czy jesteśmy już w momencie, w którym można powiedzieć, że nie tylko zaczyna spadać dynamika wzrostu cen, ale maleją też same ceny?

Dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW jest zdania, że schodzimy nie tyle z wierzchołka drożyzny, co raczej znajdujemy się na szczycie spadków dynamiki wzrostu cen

Zmniejszone odczyty dynamiki raczej nie są tendencją trwałą. Już w październiku możemy być świadkami odwrócenia trendu spadkowego i powrotów do wzrostów. Przywrócenie rynkowych cen energii czy rezygnacja z zerowej stawki VAT na żywność, z pewnością zwiększą odczyty inflacyjne, szczególnie w I kwartale 2024 r. Poza tym podniesienie płacy minimalnej będzie miało również swoje skutki. Nie ma zatem przesłanek do tego, by ceny w sklepach realnie zaczęły spadać

Dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW

Podobnego zdania jest dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX, który uważa, że jesienią faktycznie może dojść do trudnej sytuacji w handlu. Najgorzej może to wyglądać w przypadku warzyw, chemii gospodarczej i pieczywa. Jednak w jego opinii, wszystko będzie zależało od tego, jak dalej będzie się poprawiała lub pogarszała sytuacja związana z cenami energii i płacami, bo to w największej mierze wpływa na finalny efekt.

Co ze spadkiem cen w sklepach?

Ekonomista z Santander Bank Polska, Marcin Luziński, uspokaja natomiast, że szczyt drożyzny w Polsce mamy już za sobą. Nie oznacza to jednak, że możemy spodziewać się szerokich spadków cen. Zdaniem eksperta będziemy mieli raczej do czynienia z ich wolniejszym wzrostem.

Myślę, że w drugiej połowie roku dynamiki podwyżek większości produktów będą się wyraźnie obniżać. Natomiast jeśli już ceny będą spadać, to w przypadku pojedynczych kategorii, np. nabiału czy produktów tłuszczowych, gdzie doszło do odbudowania podaży przy spadku popytu.

Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska

Te produkty zdrożeją najbardziej

Pierwszą grupą produktów, których spadku cen nie powinniśmy się spodziewać są zdaniem ekspertów warzywa. Na ich cenę wpłynęły przede wszystkim złe warunki pogodowe zarówno w Polsce, jak i na świecie.

W Polsce mamy cały czas suszę rolniczą, lokalnie dochodziło też do ekstremalnych zjawisk – burz, gradobić i nawałnic. Wstępne szacunki wskazują na spadek podaży warzyw zaledwie o 3% w tym sezonie, co nie powinno mieć mocnego przełożenia na ceny. Ten szacunek może się jednak pogorszyć.

Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska

Zjawiska klimatyczne (burze, gradobicia, nawałnice) i susza odbiją się także na cenach owoców. Według wstępnych szacunków, zbiory w tym roku pogorszą się o prawie 10% w porównaniu do poprzedniego sezonu. Dlatego zdaniem eksperta, ceny owoców mogą dalej rosnąć w najbliższych miesiącach. 

Warzywa i owoce to nie wszystko. Czekają nas podwyżki cen pieczywa

Ekonomiści zauważają niepokojący trend dotyczący cen pieczywa, które zaczynają rosnąć. W lipcu wzrost wyniósł 20,4% rdr. (w czerwcu – o 17,6%, a w maju – o 15,7%).

Dr Gąsiński wyjaśnia, że to w ogromnej mierze skutek wyższych kosztów energii niezbędnej do produkcji i rosnących kosztów pracy. Jego zdaniem, sytuacja prawdopodobnie unormuje się na przełomie tego i przyszłego roku. Takim optymistą nie jest dr Krzysztof Łuczak. Mówi, że scenariusz unormowania sytuacji nie do końca jest pewny i różnie może być, ale na pewno w tej kategorii sytuacja jest skomplikowana i dość trudna do przewidzenia. Potwierdzają to też inni eksperci. 


źródło: mondaynews (oprac.)
foto: stockadobe(lado2016)

Reklama