Wpływ na rozwój trendu NoLo wywarła pandemia, ale jego motorem jest pokolenie Z. Dla marek oferujących NoLo spirit drinks jest miejsce na wprowadzanie nowych produktów, które będą dla konsumenta tym samym wyznacznikiem wrażenia luksusu, prestiżu czy pozycji społecznej, jak w przypadku alkoholi premium – mówi Katarzyna Kardas, główny technolog Krynicy Vitamin, w rozmowie z portalem wiadomoscispozywcze.pl.
Z tej rozmowy dowiesz się:
- Jaka jest wartość rynku spirytusowych napojów bezalkoholowych oraz jaka jest dynamika jego rozwoju.
- Które czynniki przyczyniają się do wzrostu popularności trendu NoLo wśród młodych konsumentów.
- Jakie są prognozy dotyczące przyszłego wzrostu rynku napojów o obniżonej zawartości alkoholu oraz napojów bezalkoholowych.
Anna Pańczyk, redaktor prowdząca, wiadomoscispozywcze.pl: W sklepach pojawiają się już nie tylko produkty, ale całe strefy napojów 0,0%. To odpowiedź na ważny trend znany jako NoLo. Z czego wynika wzrost popularności napojów niskoprocentowych i bezalkoholowych?
Katarzyna Kardas, główny technolog Krynicy Vitamin: To zmiana modeli konsumpcji alkoholu, widoczna również w Polsce. Polega ona na premiumizacji – pijemy mniej, ale alkohole z wyższej półki, np. whisky, rum czy gin, a z drugiej strony odchodzimy od napojów alkoholowych wysokoprocentowych na rzecz niskoprocentowych lub bezalkoholowych. Zatem częściej pijemy alkohol z wyższej półki, ale też sięgamy po NoLo spirit drinks, czyli bezalkoholowe napoje spirytusowe, jak gin, whisky czy rum.
Wartość kategorii bezalkoholowych napojów spirytusowych była w 2021 roku szacowana na 168 mln EUR
Według raportu "Study on low/no alcohol beverages" przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej, kategoria ta jest niszowa i szacowana – według danych z 2021 roku – na 168 milionów euro. W 2019 roku rynek ten rynek szacowano na 121 mln euro, co oznacza, że w latach 2019-2021 jego wartość rosła rocznie o 18%. Skoro rośnie rynek napojów spirytusowych bezalkoholowych, pojawia się przestrzeń do wprowadzania na rynek moktajli Ready-To-Drink, czyli bezalkoholowych drinków gotowych do spożycia, by wspomnieć o takich klasykach jak mojito 0,0%, gin&tonic 0,0%, whisky&cola 0,0% czy np. aperol spritz 0,0%.
Jakie czynniki napędzają te trendy i zmiany w branży?
Motorem są zmiany społeczne i trendy konsumenckie. Coraz więcej ludzi chce żyć aktywnie, dbać o zdrowie, ograniczać spożycie alkoholu, ale nie tracić na relacjach społecznych, miłym spędzaniu czasu towarzystwie z moktajlem w ręku. Wpływ na rozwój tego trendu wywarła pandemia koronawirusa, ale jego motorem jest pokolenie Z, które świadomie dba o klimat, zdrowie, preferuje czyste etykiety produktów, ogranicza spożycie alkoholu.
Są badania, mówiące, że dzisiejsi studenci i osoby wchodzące na rynek pracy, statystycznie piją 20% mniej alkoholu niż Millenialsi. Popularne są takie ruchy jak "mindful drinking" (świadome picie) czy “sober curious” (trzeźwych ciekawskich). Coraz więcej jest głośnych przypadków influencerów świadomie rezygnujących bądź ograniczających spożycie alkoholu. Do nich dołączają również starsi, którzy po pandemii przewartościowali spojrzenie na zdrowie, dietę.
Jako producent zarówno bezalkoholowych odpowiedników, jak i napojów zawierających alkohol (alcopops) – jak widzicie Państwo przyszłość tego rynku? W którym kierunku zmierza? Czy strefy 0,0% mają szansę na wyparcie alkoholi ze sklepowych półek?
Prognozy wskazują, że na wszystkich największych rynkach UE w ciągu najbliższych pięciu lat spodziewany jest wzrost udziału bezalkoholowych napojów spirytusowych NoLo w porównaniu do ich alkoholowych odpowiedników, zarówno pod względem wartości, jak i ilości. Mało tego, w latach 2019-2021 w niektórych państwach rynek alkoholi mocnych się skurczył, w przeciwieństwie do NoLo spirit drinks.
Globalny rynek moktajli RTD będzie wart 9,4 mld USD do 2028 roku
Według Data Bridge Market Research, globalny rynek moktajli RTD będzie wart 9,4 mld dolarów do 2028 roku, ze średnim rocznym wzrostem wartości o prawie 10%. Zatem perspektywy rozwoju obu kategorii są ogromne.
Jakie są najważniejsze wyzwania technologiczne związane z tworzeniem napojów o obniżonej wartości alkoholu i napojów 0,0%? Czy możliwe jest stworzenie napoju, który 1:1 będzie odwzorowywał smak alkoholu?
Wyzwaniem dla technologa jest fakt, iż konsument porównuje smak drinka 0,0% do produktu alkoholowego. Stosujemy aromaty imitujące zapach alkoholu, jak np. aromat rumu jamajskiego, whisky czy wódki. Lecz to tylko aromat, natomiast produkt ze wsadem alkoholowym oprócz aromatu dostarcza nam również walorów smakowych – charakterystycznej nuty goryczy czy pieczenia związanego z obecnością alkoholu etylowego. Próbujemy odwzorować smak jeden do jednego – co jest trudnym zadaniem. Mimo to świadomy konsument sięgając po produkt 0,0% – spodziewa się delikatnej różnicy i jest to dla niego akceptowalne.
Czego konsumenci szukają w bezalkoholowych odpowiednikach? Kim są odbiorcy takich produktów?
To zazwyczaj młodzi ludzie, często kobiety, które świadomie rezygnują z alkoholu, ale chcą żyć pełnią życia, świetnie się bawić z bezalkoholowym koktajlem w dłoni. Z badań wynika, że główne czynniki to życie towarzyskie, dbałość o zdrowie, ale też unikanie kaca, odpowiedzialne picie lub dążenie do utrzymania własnego tempa picia. Dla nich ważny jest również smak – cytrusowy, owocowy, orzeźwiający, idealny na lato. W tych napojach szukają przede wszystkim smaku, ciekawych połączeń.
Jakie są perspektywy przyszłego wzrostu rynku napojów o obniżonej wartości alkoholu i napojów 0,0%? Jakich trendów można spodziewać się w nadchodzących latach.
Prognozy są obiecujące, rynek napojów bezalkoholowych będzie rósł. Dziś w UE udział kategorii NoLo spirit drinks nie ma nawet 1-procentowego udziału w całym segmencie mocnych alkoholi. Dla porównania piwo bezalkoholowe zajmuje aż 8% segmentu piwa. Dla marek oferujących NoLo spirit drinks jest miejsce na wprowadzanie nowych produktów, które będą dla konsumenta tym samym wyznacznikiem wrażenia luksusu, prestiżu czy pozycji społecznej, jak w przypadku alkoholi premium. Podobnie z moktajlami RTD.
Dziękuję za rozmowę.
