Najnowsze badanie częstotliwości, z jaką Polacy robią zakupy pokazało, że nie tylko udajemy się do sklepów częściej, ale także spędzamy w nich zdecydowanie więcej czasu niż jeszcze przed rokiem. Powodem ma być m.in. "słabszy portfel", którego efektem jest zastępowanie wymagających finansowo wydatków mniejszymi zakupami.
Najnowsza taka analiza, na podstawie zachowań ponad 1,1 mln Polaków, została przeprowadzona przez firmę technologiczną Proxi.cloud i platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH. Obserwowano ruch w sumie 33 tys. punktów handlowych w dniach od 1 stycznia do 15 maja br. z odniesieniem do analogicznego okresu w poprzednim roku (z wykluczeniem świąt oraz niedziel niehandlowych).
Na zakupy chodzimy częściej
W tym czasie Polacy robili zakupy średnio o ponad 10% częściej niż przed rokiem. Przełożyło się to na wzmożony ruch w sklepach – który w perspektywie rok do roku zwiększył się o około 9% dla całego rynku. Wzrost ruchu został zarejestrowany w każdym z analizowanych formatów, tj. dyskont, supermarket, hipermarket, sieci typu convenience.
Zdaniem Mateusza Chołuja, współautora analizy z Proxi.cloud, wzrost częstotliwości zakupów wynika z tego, że są one bardziej planowane. Jak wyjaśnia, Polacy dbają o domowy budżet i kontrolują wydatki.
Tendencja ta była już obserwowana we wcześniejszych edycjach badania, o których pisaliśmy na portalu. W pierwszym kwartale 2023 roku odnotowano 15% wzrost odwiedzalności sklepów spożywczych przez Polaków. Autorzy badania zarejestrowali wtedy również, że czas, który klienci spędzali w sklepach zwiększył się o 15% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
Tymczasowość promocji rzeczywiście działa
Współautor analizy z Proxi.cloud analizując wyniki najnowszej edycji badania zwraca także uwagę na tymczasowe promocje – które są bardzo charakterystyczne m.in. dla dyskontów będących pierwszym wyborem Polaków. W efekcie takich akcji klienci chodzą do sklepów częściej, aby uzupełniać zapasy tańszymi produktami.
"Ten trend najprawdopodobniej nie ulegnie zmianie, ponieważ konsumenci coraz uważniej śledzą cotygodniowe obniżki i właśnie pod nie dostosowują częstotliwość wizyt w sklepach" – ocenia ekspert.
Z kolei dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD-u, zwraca uwagę na tzw. "słabszy portfel" konsumenta. Zjawisko to sprawia, że Polacy unikają kupowania na zapas. Z uwagi na to, że niewiele rodzin robi szczegółowe plany zakupów – to wybierają oni mniejsze zakupy.
"Przy cenach skorygowanych o inflację, mniej wkładamy do koszyków. Oszczędzamy, by osiągnąć efekt zakupowy, ale nie wydać za dużo" – podsumowuje Faliński.
Źródło: MondayNews (oprac.)
Foto: Pixabay