Rynek handlowy w Polsce odbił się po pandemii. Po tym jednak nadszedł kolejny kryzys. Wojna i szalejąca inflacja, a w efekcie malejąca siła nabywcza konsumentów połączona z dynamicznie rosnącymi kosztami prowadzenia działalności sprawiły, że długi branży wzrosły do 2,2 mld zł, co czyni ją najbardziej zadłużonym sektorem w polskiej gospodarce.
Największe długi ma sektor spożywczy
Wśród specjalizacji w sprzedaży hurtowej najwyższe zadłużenie ma sektor żywności, napojów i wyrobów tytoniowych (196,8 mln zł). Branża spożywcza jest kategorią, którą szczególnie silnie dotyka inflacja. Jak wynika z danych GUS, ceny żywności w kwietniu br. wzrosły o 19,9% w skali roku, a oprócz nich dużym problemem są także wyższe koszty produkcji i transportu.
Na kolejnych miejscach wśród zadłużonych gałęzi znajduje się kolejno handel artykułami gospodarstwa domowego (138,5 mln zł do spłaty), hurt maszyn, urządzeń i dodatkowego wyposażenia (39,8 mln zł), płodów rolnych i zwierząt (37,8 mln zł) oraz narzędzi technologii informatycznej i komunikacji (23,1 mln zł).
Sektor spożywczy jest specjalizacją, która charakteryzuje się najwyższym zadłużeniem także w dziale sprzedaży detalicznej (77 mln zł zobowiązań). Podmioty zajmujące się sprzedażą detaliczną artykułów użytku domowego są natomiast dłużne 58,2 mln zł. Trzecie miejsce należy do detalistów zajmujących się wyrobami związanymi z kulturą i rekreacją (40,9 mln zł), a czwarte sprzedażą paliw na stacjach (31,4 mln zł).
Polacy kupują coraz mniej
Zgodnie z danymi GUS, w pierwszym kwartale 2023 roku sprzedaż detaliczna zmalała o 3,5% w perspektywie rok do roku. W samym marcu wynik był niższy o ponad 7% względem marca 2022 roku. Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, powodów tego stanu rzeczy upatruje przede wszystkim w wysokiej inflacji.
Handel czeka na swój zaległy miliard
Skalę problemów w branży handlowej widać też, gdy spojrzy się na to, ile pieniędzy branża ma do odzyskania od innych sektorów. Handel jest dużym wierzycielem, któremu 36,1 tys. firm zalega z płatnościami za prawie 1 mld zł. Ponad 300 mln zł to wewnętrzne długi w branży. Kolejne 237 mln zł nie zapłacił sprzedawcom sektor budowlany, a na przeszło 123 mln zł zalegają im przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem przemysłowym.
Podsumowując, gdyby całość przeterminowanych należności wobec handlu została uregulowana, branża mogłaby spłacić prawie połowę swojego długu. Wciąż jednak pozostałoby jej ponad 1,1 mld zł zobowiązań finansowych.
Póki co handel pozostaje najbardziej zadłużonym sektorem polskiej gospodarki i perspektywy rynkowe nie zapowiadają rychłej zmiany w tej kwestii. Dlatego eksperci KRD zwracają uwagę na wysokie ryzyko zatorów płatniczych w branży handlowej i podkreślają konieczność monitorowania przez firmy sytuacji finansowej swoich partnerów biznesowych z tego sektora.
Foto: StockAdobe(rh2010)