Statystyczny polski konsument w pierwszym kwartale roku odwiedzał sklepy spożywcze 15% razy więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Proxi.cloud. Zdaniem ekspertów główną przyczyną jest inflacja, która skłania Polaków do dbałości o budżet i kontrolowanie wydatków.
Rośnie częstotliwość i czas wizyt w sklepach
Średnia liczba wizyt przypadająca na jednego shoppera wzrosła w sklepach dyskontowych, supermarketach i hipermarketach w I kwartale roku o 15% rok do roku. W tym o 15% wydłużył się także średni łączny czas poświęcany na zakupy – wynika z analizy zachowań ponad 360 tys. konsumentów wykonanej przez Proxi.cloud.
Częstotliwość zakupów zwiększyła się w każdym z analizowanych formatów, choć liderem zestawienia w I kwartale były dyskonty notujące 16,2% wzrost wobec 15% wyniku dla całego rynku. W tym czasie konsumenci odwiedzali supermarkety 13,5% razy więcej niż rok wcześniej. Na końcu zestawienia znalazły się hipermarkety z wynikiem na poziomie 4,3%.
Dyskonty na prowadzeniu
Podczas pierwszych trzech miesięcy roku w przypadku większości analizowanych formatów odnotowano także będącą rezultatem częstszych wizyt pozytywną zmianę dotyczącą ruchu w sklepach.
Średnia dla całego rynku wyniosła w tym czasie 8,8% wzrost. Liderem znowu były dyskonty, w których ruch zwiększył się o 10,7%. Supermarkety odnotowały 8,8% wzrost, a hipermarkety – spadek na poziomie 1%.
Co ciekawe, udziały poszczególnych formatów w łącznym ruchu pozostały praktycznie niezmienne w ujęciu rok do roku. Jak podkreśla Miłosz Sojka z Proxi.cloud, nieustannie dominują dyskonty, ponieważ wygrywają poziomem cen, ofertą i bliską klientowi lokalizacją. Z analizy jasno wynika, że ok. 92% wszystkich konsumentów odwiedziło dyskonty przynajmniej raz w badanym okresie br.
Promocje napędzają ruch
Według ekspertów, rosnąca częstotliwość zakupów w sklepach jest wynikiem szukania oszczędności i racjonalizacji zakupów oraz działań sieci handlowych, które wprowadzają ograniczone czasowo promocje i oferty specjalne.
"Konsumenci planują je bardziej odpowiedzialnie, uczą się nie marnować jedzenia, co było zjawiskiem powszechnym we wcześniejszych latach. Taka postawa zmusza do częstszych wizyt w sklepach" – komentuje Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego cytowany przez "Rz".
Foto: StockAdobe(LIGHTFIELD STUDIOS)
Źródło: MondayNews