Jeśli dojdzie do przejęcia browaru w Leżajsku należącego do Grupy Żywiec - Manufaktura Piwa Wódki i Wina uzyska możliwość zaspokojenia szybko rosnących potrzeb rynku na alkohole produkowane dzisiaj tylko w Browarze Tenczynek.
Janusz Palikot proponuje także, by gmina Leżajsk dołączyła do grupy udziałowców w nowym projekcie, w celu zapewnienia kontroli nad przyszłym rozwojem browaru.
Manufaktura chce przejąć browar, który ma zostać zlikwidowany
Browar Leżajsk w obecnym kształcie działa od 1978 roku. Jest spadkobiercą długiej tradycji, bo pierwsze wzmianki o warzeniu piwa w Leżajsku sięgają 1525 roku. Wtedy to Zygmunt I Stary przyznał królewski przywilej warzenia piwa.
Od 2004 r. Leżajsk należy do Grupy Żywiec. Browar jest ważnym pracodawcą i elementem łańcucha wartości dla wielu regionalnych firm.
7 lutego br. Grupa Żywiec poinformowała o „reorganizacji swojej produkcji w Polsce”. Owa reorganizacja oznacza likwidację browaru w Leżajsku do 30 czerwca br. Grupa Żywiec zamierza rozwijać cztery inne swoje browary - w Żywcu, Elblągu, Warce i Namysłowie.
„Marka Leżajsk pozostanie w portfolio firmy, a jej produkcja będzie kontynuowana w innych browarach” – podała Grupa Żywiec.
Przejęcie ma wzmocnić ofertę Manufaktury Piwa Wódki i Wina
Jak zaznacza Janusz Palikot, szybko rosnący rynek naszych konsumentów zderza się z ograniczeniami w zakresie wielkości produkcji, jakie mamy w browarze Tenczynek. Włączenie zakładu o skali produkcyjnej Leżajska pozwoliłoby skokowo zwiększyć udziały rynkowe. Klienci czekają na nasze produkty.
Według dostępnych danych, marka Leżajsk to tylko ok. 80.000 hekto produkcji rocznie, w browarze mogącym uwarzyć 1,4 mln hekto. "To pokazuje, że nawet pozostawienie marki Leżajsk w dyspozycji nowego inwestora, będzie wymagało posiadania silnego portfolio własnych marek lub pomysłów na nowe marki, by utrzymać browar. Mamy jedno i drugie w swoim posiadaniu" - komentuje Palikot.
Janusz Palikot podkreśla, że nie chodzi o pieniądze. "Warto odnotować fakt, że Żywiec schodzi z Giełdy, my chcemy na Giełdę wejść, choć nie jest to łatwe, zważywszy na ciągle rozbudowywane oczekiwania wobec spółki ze strony regulatorów rynku. Ale środki na akwizycję Leżajska są w naszym zasięgu" - powiedział.
Reakcje polityków
Na zapowiedzi likwidacji zareagowali politycy, samorządowcy, zwykli ludzie. Marcin Warchoł, wiceminister spraw zagranicznych zwrócił uwagę na kwestię możliwości zatrzymania znaku towarowego Leżajsk i produkcji piwa poza miastem.
Ważnym w tym kontekście jest art. 193 ustawy prawo własności przemysłowej, który mówi, że: Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej lub Prezes Urzędu Patentowego może, w interesie publicznym, wystąpić z wnioskiem o unieważnienie prawa z rejestracji na oznaczenie geograficzne bądź o wydanie decyzji stwierdzającej wygaśnięcie tego prawa albo przystąpić do toczącego się postępowania.
Tenczynek zmienia świat mocnych alkoholi
Browar Tenczynek był wielokrotnie niszczony i odbudowywany przez wieki swojego istnienia. Rozpoczął swoje nowe życie w roku 2018, po zakupie przez Manufakturę Piwa Wódki i Wina.
Posiada jedne z największych w Polsce piwnic wykorzystywanych do leżakowania produktów, co przekłada się na ich wysoką jakość i unikalny smak. Moce produkcyjne wzrosły z 35 do 100 tys. hektolitrów.
Zmieniać świat mocnych alkoholi – to ambicja Tenczynka. Dlatego pojawiły się: Tenczyńska Okovita, Whisky Palikot i Wódka Palikot. Wciąż redefiniowane jest „piwo po polsku”. Rodzina BUH to nieustępliwi anarchiści, pełni konopnych aromatów.
Rodzina Świeżego – to piwo prosto z tanka, niepasteryzowane, niefiltrowane, naturalnie mętne. Jego pojawienie się na rynku zmieniło pojmowanie świata przez piwoszy w Polsce na zawsze. Dostępne w szybko rozrastającej się sieci sklepów „Świeże, z Tenczynka”.
Fot.:Adobe Stock/Ratchapon