Eksperci o ograniczeniu sprzedaży energetyków: "To klasyczny przykład nadregulacji"

Eksperci o ograniczeniu sprzedaży energetyków: "To klasyczny przykład nadregulacji"

​Zakaz sprzedaży napojów energetycznych nieletnim jest zmianą procedowaną obecnie w Sejmie. Projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznych został złożony 9 lutego br. i zakłada wprowadzenie zakazu sprzedaży energetyków. Zmiany odnoszą się także do reklam telewizyjnych i ograniczenia dostępu do napojów energetycznych dla nieletnich. Głos w tej sprawie zabrał Instytut Staszica. Zdaniem ekspertów próba zastąpienia edukacji restrykcyjną regulacją jest niecelowa i nie przyniesie pożądanych skutków.

Zakaz sprzedaży napojów energetyzujących

Projekt nowelizacji ustawy zakazującej sprzedaży energetyków nieletnim wprowadza konieczność weryfikacji wieku osoby kupującej napoje energetyczne. Analogicznie jak w przypadku sprzedaży alkoholu, kupujący musiałby wylegitymować się, udowadniając tym samym, że ukończył 18. rok życia. Dodatkowo nowela wprowadza zakaz sprzedaży energetyków w szkołach, a także ograniczenia w obrębie reklamowania tych wyrobów.

"To klasyczny przykład nadregulacji"

Instytut Staszica zaznacza, że restrykcyjne przepisy nie tylko uderzają w przedsiębiorców, ale też nie rozwiązują problemów społecznych. Zdaniem ekspertów pomysł zakazania napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia "jest klasycznym przykładem nadregulacji", czyli próbą rozwiązania problemu ustawą, choć skuteczniejsza byłaby w tym przypadku edukacja i kampanie świadomościowe.

Wątpliwości ekspertów budzi także fakt, że ustawa zakłada ograniczenie sprzedaży tylko jednego rodzaju napojów – czyli tych, które zawierają kofeinę lub taurynę. Jednocześnie wykluczone z zakazu są gazowane napoje z dodatkiem kofeiny oraz kawa.

Uchwalenie wnioskowanych przepisów doprowadziłoby do kuriozalnej sytuacji, w której szesnastolatek nie mógłby kupić napoju energetyzującego, ale bez przeszkód zamówi mocną kawę i nabędzie suplement diety, zawierający pobudzające substancje.

Instytut Staszica

Przepisy o energetykach w Unii Europejskiej

Z raportu opracowanego na zlecenie Instytutu Staszica przez Indicator w lutym br. wynika, że w Unii Europejskiej nie ma odrębnych regulacji dotyczących rynku sprzedaży napojów energetyzujących.

Niektóre państwa członkowskie wprowadziły własne szczegółowe przepisy dotyczące definicji i regulacji sprzedaży oraz promocji tychże produktów lub ustanowiły zasady dotyczące składu takich napojów poprzez odpowiednie wytyczne. Jeszcze inne kraje europejskie stosują ogólne przepisy prawne dotyczące dodawania witamin i innych substancji do żywności, które mają zastosowanie również do napojów energetyzujących.

Spośród europejskich krajów, ograniczenia stosują jedynie Finlandia, w której napojów energetyzujących nie kupi legalnie osoba poniżej szesnastego roku życia i Łotwa – z zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim.

Co ciekawe, w Norwegii prowadzono konsultacje dotyczące wprowadzenia ustawowej granicy wieku, regulującej możliwość zakupu napojów energetyzujących, ale uznano, że taki środek zapobiegawczy nie jest proporcjonalny i zasadny.

Najbardziej restrykcyjne przepisy w Europie

Polska wprowadziłaby zatem najbardziej restrykcyjne prawo w Europie. Ograniczenia, które stosują poszczególne państwa członkowskie, dotyczą maksymalnej zawartości kofeiny / tauryny w napoju oraz możliwości reklamowania napojów energetyzujących.

Wprowadzenie odgórnego zakazu sprzedaży napojów energetyzujących osobom niepełnoletnim będzie mieć jeszcze jeden aspekt, zdecydowanie sprzeczny z intencjami projektodawców: uczyni z nich "zakazany owoc" i zachęci młodych ludzi do obchodzenia przepisów narzuconych przez państwo. W takiej sytuacji efekt wszelkich odgórnych  działań, uświadamiających szkodliwość nadużywania kofeiny, będzie znacznie osłabiony.

Według Instytutu Staszica zamiast wprowadzania limitu wiekowego sprzedaży "energetyków" należy skupić się na takich kwestiach jak: mobilizacja branży do podjęcia ogólnopolskiej kampanii skierowanej do konsumentów, limity substancji pobudzających


Foto: Unsplash

Reklama