Inflacja w listopadzie wyniosła 17,4% – wynika ze wstępnych danych, które GUS opublikował we wtorek. W tym czasie żywność podrożała o 22,3%.
To pierwsza dobra informacja od dziewięciu miesięcy, kiedy odnotowano spadek wzrostu cen towarów i usług ze styczniowego 9,4% do 8,5% w lutym. Obecnie mówimy o zupełnie innych wartościach, a za lutowy spadek w głównej mierze odpowiadała tarcza antyinflacyjna. Nadal jednak jest to miły zwrot akcji. Jednocześnie, jeżeli dane potwierdzą się w oficjalnym odczycie GUS, który poznamy na koniec miesiąca – będzie to oznaczało pierwszy realny spadek inflacji od połowy ubiegłego roku.
Inflacja w listopadzie w Polsce – najnowsze dane GUS
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,4% – podał we wtorkowym komunikacie Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do października odnotowano wzrost na poziomie 0,7%.
W listopadzie ceny żywności i napojów bezalkoholowych były wyższe o 22,3% względem analogicznego okresu roku poprzedniego. W przypadku nośników energii mowa o 36,8% wzroście. Paliwa podrożały natomiast o 15,5% rok do roku.
Co prognozowali ekonomiści? Nie brakowało optymistów
Ekonomiści prognozowali wzrost inflacji w listopadzie do poziomu 18%. Nie brakowało jednak także optymistycznych głosów, które – jak się okazuje – były bliżej rzeczywistości. Najtrafniej sytuację przewidzieli eksperci mBanku, którzy zapowiadali spadek dynamiki wzrostu cen do 17,5%.
🇵🇱 Uważamy, że jutro inflacja znacząco spadnie z 17,9% do 17,5% (dotychczasowy konsensus 17,9/18,0%). W przypadku inflacji bazowej spodziewamy się niewielkiego wzrostu z 11% do 11,2%. Przyznajemy, że to prognoza z ułańską fantazją. Rozstrzygnięcie jutro o 10:00. pic.twitter.com/w5n5elodYc
— mBank Research (@mbank_research) November 29, 2022
Podobnego zdania byli ekonomiści z Banku Pekao, którzy prognozowali spadek dynamiki do 17,7%. Eksperci z Credit Agricole zapowiadali natomiast inflację na takim samym poziomie jak w październiku.
Październikowa inflacja osiągnęła 17,9% w perspektywie rok do roku. Był to wynik najwyższy od 26 lat. W tym czasie za żywność i napoje konsumenci musieli płacić już 22% więcej niż rok wcześniej.
Wzrost cen żywności
Czy listopadowy spadek wzrostu cen przełoży się na spadek cen w sklepach spożywczych? Na ten moment to właśnie ceny żywności napędzają inflację. Przypomnijmy, że w październiku dynamika wzrostu cen w tej kategorii wyniosła aż 22% w perspektywie rocznej. W tym czasie za niektóre kategorie konsumenci musieli płacić prawie 100% więcej niż przed rokiem. Mowa przede wszystkim o cukrze, którego cena w październiku br. była wyższa o 97,8% r/r.
Listopadowe dane nie przynoszą dobrych wieści. Według wstępnego odczytu GUS, ceny żywności i napojów były w listopadzie wyższe o 22,3% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. W perspektywie miesięcznej, względem października, podrożały o 1,6%.
Foto: Unsplash