E-commerce w Polsce ma przed sobą perspektywę dalszego rozwoju. Zmienią się jednak źródła wzrostu – wynika z raportu firmy Strategy& Polska. Autorzy spodziewają się także wzrostu udziału w handlu online dużych platform takich jak Allegro czy Amazon z 45% do ponad 55% w 2027 roku roku.
Według najnowszego raportu "Perspektywy rozwoju rynku e-commerce w Polsce 2018-2027" opracowanego przez firmę doradztwa strategicznego Strategy& Polska, ponad połowa wzrostu handlu online (54%) będzie pochodzić z trzech kategorii: mody (21 mld zł), elektroniki (19 mld zł) oraz zdrowia i urody (11 mld zł). W sumie mowa o wzroście do 187 mld zł oraz udziału w sprzedaży detalicznej na poziomie 17%.
Stabilizacja handlu online i dalszy wzrost znaczenia dużych platform
W latach 2018-2021 wzrost e-commerce wynikał głównie z przechodzenia klientów pomiędzy kanałami sprzedaż. Tempo tej zmiany znacząco przyspieszyło w latach 2020-2021. Wynikało to głównie z zamknięcia sklepów stacjonarnych.
W latach 2022-2023 rolę głównego motoru wzrostu rynku przejmuje wzrost cen produktów przy słabnącym popycie konsumenckim. Do pewnego stopnia zostaje on złagodzony poprzez napływ ponad 2 milionów uchodźców z Ukrainy.
Od 2024 roku eksperci zakładają powrót do długoterminowej trajektorii wzrostu oraz stabilizacji warunków makroekonomicznych. Autorzy badania nie spodziewają się głębszej recesji, jednak jeśli taki scenariusz zacząłby się materializować, wzrost rynku byłby wolniejszy niż obecnie prognozowany.
Eksperci Strategy& spodziewają się dalszego wzrostu znaczenia dużych platform sprzedażowych typu m.in. Allegro, Amazon, Shopee, a także otwierania się wiodących sklepów e-commerce na zewnętrznych sprzedających. Udział modelu platformowego (marketplace) względem sklepów e-commerce wzrośnie z 45% (2021 r.) do ponad 55% w 2027 roku.
Kto wygra na rynku handlu online?
Głównym polem pojedynku o klienta w przestrzeni cyfrowej staje się szybkość i niezawodność zaspokojenia potrzeb zakupowych. Trend ten widać we wzroście popularności graczy q-commerce oferujących dostawy w 10-15 minut, rosnącą liczbą ofert z opcją dostawy tego samego dnia oraz daleko idące ułatwienia w procesie wymiany i zwrotu zamówionych towarów.
Wszystko powyższe musi się odbywać w sposób praktycznie bezkosztowy dla konsumenta, gdyż darmowa dostawa staje się powoli oczekiwanym standardem. Efektem tych zmian jest duża presja wywierana na łańcuch dostaw, który nieustannie ulega transformacji.
Ponadto wzrost wartości zamówień przechodzących przez online stawia przed firmami szansę dostępu do dużych zbiorów danych o klientach, co powoduje ich coraz lepsze profilowanie. Szybki rozwój kompetencji analitycznych, budowa centrów zarządzania posiadanymi danymi oraz eksperymentowanie z nowymi modelami biznesowymi opartymi o wykorzystanie danych będą tymi elementami, które w przyszłości odróżnią zwycięzców od firm pozostających w tyle za zmianami rynkowymi.
Rozwijanie nowych kanałów dotarcia do klienta, nieustanna praca nad poprawą łańcuchów dostaw oraz dojrzałości zakupowej, a także świadome zarządzanie cyklem życia klienta wspierane lepszym wykorzystaniem danych to właściwa recepta dla firm handlowych – zaznaczają eksperci z firmy Strategy& Polska. Zwłaszcza dla tych przedsiębiorstw, które mają aspiracje odegrać istotną rolę online.