Wysokie koszty energii, paliwa czy nawozów wpływają na wzrosty cen owoców i warzyw. Producenci zaznaczają jednak, że w niektórych gatunkach, nie odzwierciedlają one nawet kosztów produkcji. Kolejnymi problemami, z którymi boryka się branża jest brak pracowników i mniejsza podaż.
"Konsumenci narzekają, że ceny są zbyt wysokie, a producenci mówią, że wzrost cen w niektórych gatunkach nawet nie odzwierciedla kosztów produkcji" – przyznał poseł Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego w rozmowie z Radiem Plus Radom podczas "Bilansu Dnia". Jego zdaniem rynek jest obecnie rozchwiany, a sytuacja skomplikowana.
Problemem są wysokie koszty energii, paliwa, nawozów, środków ochrony roślin. Wzrost cen za produkty nie rekompensuje kosztów produkcji.
Branża mierzy się z brakiem pracowników
Na sytuację sektora mocno wpłynęła wojna w Ukrainie. Jak zaznacza Mirosła Maliszewski, głównie odczuwalny jest brak mężczyzn, którzy podejmowaliby cięższe prace.
Poseł zaznacza, że polski rynek pracy powienien otworzyć się na pracowników z innych krajów, jak chociażby Uzbekistan. "Mamy sygnały, że w tej chwili wobec kryzysu w Rosji ponad 4 miliony Uzbeków wróciło do kraju, nie ma pracy i chcą przyjechać do naszego kraju" – komentuje w rozmowie z Radiem Plus Radom przedstawiciel PSL.
Na polach gniją już owoce
Braki wśród pracowników powodują, że na polach gniją już owoce. Jak zaznacza Mirosław Maliszewski, obserwowane w tej chwili wysokie ceny truskawek z niektórych upraw są skutkiem mniejszej podaży na rynku. "Część zostaje na plantacjach" – wyjaśnia.
Jak zapowiada poseł, w dalszej perspektywie podobny los może spotkać także inne gatunki owoców, takie jak czereśnie, borówki amerykańskie czy nawet jabłka. "Brak mężczyzn i kobiet z terenów wiejskich spowoduje, że większość gospodarstw będzie odczuwała problem z brakiem siły roboczej" – dodaje Maliszewski.
Fot. Mirosław Maliszewski podczas spotkania prasowego "Jakich owoców oczekują konsumenci? - wyniki badań i komentarz ekspertów" organizowanego przez Kantar Polska (mat. własne redakcji)
