Mateusz Świnoga, Maga Foods: Firma nie jest w stanie funkcjonować

Mateusz Świnoga, Maga Foods: Firma nie jest w&nbspstanie funkcjonować

Od sześciu tygodni Maga Foods, znany producent surówek i sałatek dla sieci handlowych, nie może funkcjonować. Powodem jest błąd Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mimo tego, że firma pozbyła się rosyjskiego kapitału z akcjonariatu, nadal znajduje się na "czarnej liście". We wtorek 14 czerwca odbyły się w związku z tym strajki pracowników.

Pracownicy Maga Foods protestują

Wpis na listę podmiotów należących do powiązanych z kapitałem rosyjskim spowodował zatrzymanie produkcji i zamrożenie kont firmy. Mimo petycji i złożenia dokumentów potwierdzających wykup udziałów rosyjskiego mniejszościowego akcjonariusza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nadal nie wykreśliło spółki z listy sankcyjnej. Dlatego pracownicy Maga Foods zdecydowali się na protest pod gmachem MSWiA.

Nie mamy żadnych informacji od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w jakim kierunku idzie nasze odwołanie, które złożyliśmy 29 kwietnia. Równocześnie złożyliśmy odwołanie do sądu, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że ścieżka sądowa wymaga znacznie więcej czasu, natomiast liczyliśmy na szybsze rozpatrzenie naszego wniosku przez ministra, biorąc pod uwagę to, że dostarczyliśmy szereg dokumentów. W przekonaniu zarządu spółki są to dokumenty, które świadczą o tym, że w żaden sposób nie jesteśmy związani z rosyjskim kapitałem.

Alina Salwin-Pobrotyn, HR biznes partner, Maga Foods

Kosztowna pomyłka

Firmę obchodzącą w tym roku 30-lecie działania z dnia na dzień pozbawiono dostępu do floty samochodowej i odcięto energię elektryczną, co spowodowało zepsucie się dziesiątek ton dodatkowego towaru.

Protestujemy, ponieważ zostaliśmy zamknięci, zostały nałożone na nas sankcje. Firma nie działa i dlatego jest ten protest. Nie możemy pracować, nie możemy utrzymać swoich rodzin. Nie mamy od ponad dwóch miesięcy wypłat. Nie mamy za co żyć. Oczekujemy od ministerstwa, żeby nas odblokowali, żebyśmy mogli pracować i utrzymać swoje rodziny . To jest najważniejsze, byśmy mogli pracować. Na moją rodzinę wpłynęło to bardzo źle. Mam troje dzieci na utrzymaniu. Razem z partnerem pracowaliśmy w jednej firmie, więc razem z nim nie otrzymaliśmy pensji za jeden miesiąc, drugi miesiąc. Co wiąże się z tym, że nie mamy za co żyć. Mamy bardzo ciężką sytuację

Sylwia Fal, pracownik Maga Foods

"Nie mamy nic wspólnego z rosyjskim kapitałem"

Na liście sankcyjnej MSWiA znalazło się 50 rosyjskich oligarchów i powiązane z nimi polskie firmy. Jednym z nich jest Michaił Fridman, założyciel prywatnego Alfa Banku i jeden z najbogatszych Rosjan, z majątkiem szacowanym na ok. 13 mld dol. Pośrednio był on właścicielem części akcji holenderskiego właściciela Maga Foods, jednak miesiąc po wybuchu wojny, pod koniec marca, temu ostatniemu udało się pozbyć rosyjskiego kapitału z akcjonariatu, co doceniło holenderskie ministerstwo finansów.

Tymczasem MSWiA umieściło ją jednak na "czarnej liście".  Do dziś resort pozostaje jednak głuchy na apele firmy i pracowników.

Oczekujemy teraz od ministerstwa wykreślenia naszej firmy z listy sankcyjnej, ponieważ nie mamy nic wspólnego z rosyjskim kapitałem. Firma nie jest w stanie funkcjonować, zarabiać, zapewnić pracownikom wypłaty wynagrodzeń. Zostały zamrożone nasze konta, z których nie możemy płacić dostawcom i otrzymywać pieniędzy od odbiorców. W firmie pracuje wiele małżeństw, które wspólnie utrzymują rodzinę.

Mateusz Świnoga, kierownik zmiany w Dziale Produkcji, Maga Foods

Foto: Mateusz Świnoga, kierownik zmiany w Dziale Produkcji, Maga Foods (Newseria)
Źródło: Newseria

Reklama