Polacy płacą coraz więcej podczas zakupów. Za zakupy na imprezę trzeba zapłacić więcej o 4,62 zł. Duże śniadanie to z kolei wzrost o 23%. Najbardziej wzrósł koszt przygotowania ciasta, bo aż o ponad 50% więcej niż rok wcześniej. Te gorzkie wnioski płyną z najnowszego badania M/platform dla segmentu sklepów tradycyjnych.
W maju wartość sprzedaży w sklepach detalicznych wzrosła o 10,9% względem poprzedniego roku. Według analityków M/platform za tym skokiem stoi wzrost liczby transakcji o 3,8%, ale w głównej mierze sterują nim rosnące ceny w sklepach.
Mocne wzrosty podstawowych produktów
Analizując majowe dane sprzedażowe z ponad 3,3 tysiąca sklepów tradycyjnych współpracujących z M/platform, najbardziej dynamiczne wzrosty cen w ujęciu maj 2022 do maja 2021 objęły takie kategorie produktowe, jak:
- oleje i oliwa +64%,
- masła, margaryny i smarowidła +45%,
- cukier +42%,
- mąka +38%,
- jaja +32%,
- chleb paczkowany +30%,
- makaron +28%,
- mleka i śmietana,
- kawa +22%,
- karma dla psów i kotów +20%.
Wśród kategorii, których wzrosty są jednocyfrowe znajdują się papierosy +3%, whisky +4%, napoje bezalkoholowe +5%, słodycze +5%, przekąski słone +6%, wino +7%. wódka +8%.
Koszyk na różne okazje. Śniadanie droższe o 23%, wypieki o 50%
Aby lepiej zobrazować wpływ rosnących cen na średnią wartość zakupów, M/platform stworzyło trzy koszyki na różne okazje. Wyniki porównania rok do roku są szokujące.
Najwięcej zapłacimy za zakupy na imprezę, jednak wzrost w porównaniu rok do roku jest najniższy bo wynosi 6%, co przekłada się na rachunek wyższy o 4,62 zł. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku śniadania – tutaj konsumenci muszą liczyć się ze wzrostem ceny o 23%. Za śniadaniowy koszyk trzeba zapłacić o ponad 9 zł więcej niż w 2021 roku.
Najbardziej szokujący jest wzrost zakupów do wypieku domowego ciasta. Jak wylicza Magdalena Piwkowska, menedżerka ds. trendów i analiz rynkowych M/platform, potrzebne produkty łącznie wzrosły niemal o 50%, między innymi z powodu cen mąki, cukru czy oleju – którego wzrost przekroczył 60%.
Czy Polacy zaczną kupować mniej?
W maju podczas wizyty w sklepie Polacy kupowali średnio 4,6 produktów, rok wcześniej było to 4,8. Zdaniem Ewy Rybołowicz, dyrektorki ds. analiz rynkowych M/platform, konsumenci nie będą kupować znacząco mniej produktów spożywczych. "Zaspokajanie podstawowej potrzeby, jaką jest żywność, ma wysoki priorytet w wydatkach" – przyznaje ekspertka.
Jak dodaje, są jednak obecne kategorie, w których widać mniejszą sprzedaż w sklepach tradycyjnych. Wśród nich znajduje się m.in. herbata (-17%), masła, margaryny i smarowidła (-15%) czy wina (-11) oraz whisky (-9%). Jednak to dopiero kolejne miesiące powiedzą nam, czy jest to trwały trend.
Analiza sprzedaży przygotowana na podstawie danych transakcyjnych z reprezentatywnej próby sklepów N = 3377 wybranych spośród ponad 12 tys. sklepów handlu tradycyjnego z M/platform.
Fot. B. Hrywniak x Newspix.pl