Poczta Kwiatowa z zarzutami od UOKiK. Chodzi o Dzień Matki

Poczta Kwiatowa z&nbspzarzutami od&nbspUOKiK. Chodzi o&nbspDzień Matki

Poczta Kwiatowa otrzymała zarzuty od Urzędu Uchorny Konkurencji i Konsumenta. Zastrzeżenia wzbudziła jedna z klauzul umieszczonych w regulaminie. Teraz Poczcie Kwiatowej grozi kara w wysokości do 10% rocznego obrotu.

W odpowiedzi na skargi konsumentów Urząd przyjrzał się praktykom stosowanym przez Pocztę Kwiatową. Głównym problemem jest nieterminowe dostarczanie zamówionych kwiatów i upominków podczas specjalnych okazji. Poczta Kwiatowa zastosowała postanowienie umowne, które wyłącza jej odpowiedzialność w takich sytuacjach. Tomasz Chróstny informuje, że "przedsiębiorca nie może wyłączać swojej odpowiedzialności za niezrealizowanie lub nienależyte wykonanie usługi". 

Kwiaty na Dzień Matki bez gwarancji doręczenia

Zastrzeżenia Prezesa UOKiK budzi jedna z klauzul umieszczona przez Pocztę Kwiatową w załączniku do regulaminu:

"Doręczenie w Dzień Babci, Dzień Dziadka, Walentynki, Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Ojca. Dokładamy wszelkich starań, aby doręczyć kwiaty w wybranym przedziale czasowym, jednakże nie jesteśmy w stanie tego zagwarantować w każdym przypadku – pomimo dochowania standardu należytej staranności wymaganej od profesjonalisty – ze względu na dużą ilość realizowanych w te dni zamówień".

Prezes Urzędu wszczął postępowanie o uznanie tego postanowienia za niedozwolone. Jak wyjaśnia, "stosowanie takiej klauzuli to próba uwolnienia się od odpowiedzialności odszkodowawczej za niewykonanie usługi, co jest niedopuszczalne". Za stosowanie klauzul niedozwolonych przedsiębiorcy grozi kara w wysokości do 10% rocznego obrotu.

Ze skarg konsumentów wynika też, że Poczta Kwiatowa nie posiada przejrzystych zasad rozpatrywania reklamacji związanych z opóźnieniem czy niedoręczeniem przesyłek. Niektórym konsumentom rozpatrywała je negatywnie, innym zwracała opłaty za doręczenie w konkretnym terminie, kolejnym proponowała rabat na następne zamówienie czy przysyłała kosz ze słodyczami. Zdarzały się także przypadki zwrotu całej zapłaconej kwoty lub jej części, przy czym konsument nie miał żadnej informacji o tym, jaki rodzaj rekompensaty może mu przysługiwać.


Fot. StockAdobe(rawpixel.com)​

Reklama