80% ukraińskich firm zostało dotkniętych skutkami wojny. Co dalej?

80% ukraińskich firm zostało dotkniętych skutkami wojny. Co dalej?

W ubiegłym roku Polska stała się drugim największym partnerem gospodarczym Ukrainy. Agresja Rosji na ten kraj położyła kres wypracowanym procedurom współpracy i wstrzymała możliwość otrzymywania przez polskie firmy współpracujące z ukraińskimi przedsiębiorstwami wynagrodzenia za dostawy i usługi.

Polska była drugim najważniejszym partnerem handlowym Ukrainy

"Dla ukraińskiego eksportu polski rynek oznaczał bardzo wiele" – przyznaje Dariusz Szymczycha, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. W 2014 roku, przed rosyjską agresją skierowaną najpierw w kierunku Krymu, a później całej Ukrainy, poziom obrotów handlowych wynosił około 8 mld dolarów. "Aby odbudować ten poziom, trzeba było pracować cztery lata, potem cały czas to rosło" – dodaje ekspert. Niestety wojna, zdaniem Dariusza Szymczycha, na pewno utrudni te relacje i sprawi, że wolumen będzie mniejszy.

Według Urzędu Statystycznego Ukrainy w 2021 roku Polska była drugim partnerem handlowym Ukrainy – wyprzedzały nas tylko Chiny z łączną wartością eksportu i importu wyższą od polskiej jedynie o 86%. Za nami znalazły się Rosja, Niemcy i Turcja, Białoruś, Włochy, Stany Zjednoczone i Indie. W dodatku Polska i Chiny to jedyne dwa kraje, których wymiana z Ukrainą przekroczyła równowartość 10 mld dolarów.

Nieco słabszy był styczeń 2022 roku, gdy wymiana Polski z Ukrainą sięgnęła niespełna 750 mln dolarów, co dało nam trzecią pozycję za Chinami i Rosją, a przed Turcją i Niemcami. Przy czym, o ile bilans handlowy Chin, Rosji i Niemiec z Ukrainą był dodatni, o tyle w przypadku Polski i Turcji import przeważał nad eksportem, choć ujemne saldo Polski było nieporównanie mniejsze niż Turcji. Wojna jednak wywróciła cały krajobraz do góry nogami.

Według PAIH liczby te były jeszcze większe i wynikało z nich dodatnie saldo: według jej danych w 2021 roku wartość polskiego eksportu do Ukrainy wyniosła 6,3 mld euro, natomiast wartość importu z Ukrainy wyniosła 4,3 mld euro.

Ukraina – import i eksport

Ukraina eksportowała głównie produkty rolne. Jeszcze w styczniu 2022 roku produkty pochodzenia roślinnego stanowiły 28,9%, z czego 25,9 p.p. stanowiły ziarna zbóż. Na drugim miejscu znalazły się metale nieszlachetne i ich pochodne (19%), a na trzecim tłuszcze pochodzenia roślinnego i zwierzęcego (14,5%).

Z kolei sprowadzane do kraju były przede wszystkim paliwa mineralne, ropa naftowa i produkty destylacji ropy naftowej (26,7%), maszyny, urządzenia i mechanizmy, osprzęt elektryczny i techniczny (18,4%) oraz produkty przemysłu chemicznego (14,1%).

Według PAIH najważniejsze kategorie wymiany między Polską a Ukrainą to w 2021 roku polski eksport nawozów (Ukraina odbierała 20%) oraz import z Ukrainy rud metali (36%), tłuszczów pochodzenia zwierzęcego (23%) oraz drewna i artykułów drewnianych (12%).

Wymiana handlowa w obliczu wojny

Rezultatami działań zbrojnych zostało dotkniętych 80% ukraińskich firm. Wskutek wojny zablokowano główne szlaki handlowe przez porty czarnomorskie. Jak przyznaje Dariusz Szymczycha, "wymiana handlowa w czasie wojny jest rzeczą bardzo trudną, gdyż 70% wartości ukraińskiego eksportu szło przez porty Morza Czarnego, które dziś są zablokowane przez Rosję, a podejścia do tych portów są zaminowane". 

Jak dodaje ekspert, pozostają jeszcze, nie zawsze przyjazny, szlak handlowy m.in. przez Polskę, przez Węgry, a także w kierunku Rumunii czy Słowacji. Jednak nie są one w stanie przejąć całego strumienia wymiany. Pamiętać należy o również o tym, że wojna spowodowała też szereg turbulecki w ukraińskim przemyśle. 

W tej chwili działania wojenne toczą się na obszarze 10 obwodów Ukrainy, tam wytwarzano 50 proc. ukraińskiego PKB. Szacunki organizacji przedsiębiorców ukraińskich wskazują, że około 75% biznesów musiało zmienić formułę swojej działalności: albo zawiesić działalność, albo próbować relokacji na tereny zachodnie, albo działać na pół gwizdka. Tak więc też towarowe zdolności wytwórcze nie są takie jak normalnie.

Dariusz Szymczycha, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej

Po rosyjskiej inwazji bank centralny Ukrainy nałożył moratorium na realizowanie płatności zagranicznych z kraju, a to praktycznie odcięło zagraniczne, w tym polskie firmy od pieniędzy ich ukraińskich kontrahentów.

Ukraiński rząd opublikował wykaz towarów krytycznego importu. Tylko za import tych towarów ukraińskie podmioty mogą wykonywać płatności walutowe za granicę. Na tej liście znajdują się paliwa (ropopochodne, gaz, węgiel), leki i niektóre wyroby medyczne, instrumenty i urządzenia medyczne, wybrane artykuły higieniczne, środki dezynfekujące, środki ochrony osobistej, nieliczne produkty spożywcze, wybrane maszyny, urządzenia i ich części, kamizelki kuloodporne, hełmy, drony, ubrania i obuwie taktyczne, nasiona słonecznika, nawozy i inne towary.  

Wprowadzono także ograniczenia dla eksportu z Ukrainy produktów spożywczych, m.in. cukru, soli, mięsa, niektórych zbóż etc., a także preparatów z krwi i osocza. 

Bez wątpienia większość firm, które handlują z Ukrainą, które wysłały spore wolumeny towarów tuż przed wybuchem wojny, ma w tej chwili problemy z odzyskaniem płatności, bo towar albo nie dotarł, albo nie może być sprzedany, ponadto są określone ograniczenia w obrocie walutowym Ukrainy z zagranicą. Czyli wiele polskich firm, nie wiem ile, będzie miało kłopoty natury finansowej.

Dariusz Szymczycha

Jedynie 20% ukraińskich firm działa bez zmian

Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego br. ponad 4 mln osób uciekło do UE, w tym ponad 2,7 mln poprzez granicę z Polską, z czego 70-80% pozostało na terenie naszego kraju. Według danych udostępnionych przez Narodowy Bank Ukrainy i jego prezesa Kiryło Szewczenkę obecnie w Ukrainie bez żadnych zmian działa tylko ok. 20% firm.

Wspomniane wyżej objęte działaniami wojennymi regiony, które odpowiadały za wytwarzanie połowy ukraińskiego PKB, były siedzibą aż 30%. Dlatego władze przygotowały specjalny program relokacji firm i zakładów produkcyjnych. Według Ministerstwa Ekonomii Ukrainy do 4 kwietnia br. wpłynęło ponad 1,4 tys. wniosków o relokację, z czego 178 firm już przeniosło swoją działalność. Są to przeważnie firmy produkcyjne.

Ukraińskie firmy, które działają w Polsce i działały przed wojną, dają sobie dobrze radę. W Polsce jest w tej chwili 25 tys. podmiotów gospodarczych, w których współwłaścicielem jest ukraińska osoba prawna lub ukraińska osoba fizyczna. Bez wątpienia pojawi się niebawem kwestia przenoszenia produkcji z obszaru objętego wojną na obszary nieobjęte wojną.

Dariusz Szymczycha

Jak dodaje ekspert, pierwsze etapy przenoszenia biznesów z obszarów objętych wojną widać już w Ukrainie, gdzie produkcje zmieniają lokalizację ze wschodniej części kraju na jego zachód. Jednak, jak podkreśla Dariusz Szymczycha, trzeba się spodziewać stopniowego przenoszenia przynajmniej części produkcji do Polski, np. produkcji rolno-spożywczej, przetwórczej". W tym celu powstała także wyspecjalizowana jednostka – Centrum Relokacji Biznesu – która będzie udzielała pomocy ukraińskim przedsiębiorcom we wchodzeniu w polskie realia prawne i terytorialne.


Źródło: Newseria
Fot. StockAdobe(Gorodenkoff)

Reklama