Branża targowa wraca do życia odmieniona. Co się zmieniło podczas pandemii?

Branża targowa wraca do życia odmieniona. Co się zmieniło podczas pandemii?

Pandemia praktycznie uniemożliwiła tradycyjne funkcjonowanie branży targowej. Teraz, po dwóch latach, sektor wraca w końcu do życia. Przedstawiciele branży podczas pierwszej od trzech lat Europejskiej Konferencji Stowarzyszenia Przemysłu Targowego podkreślali, że nie da się niczym zastąpić spotkań twarzą w twarz – co dobitnie pokazała pandemia.

W Polsce branża MICE (meetings, incentives, conferences, exhibitions) odpowiada za ok. 1,5% PKB, a globalna wartość tego rynku w 2019 roku, a więc jeszcze przed pandemią, wynosiła ok. 1,2 mld dol. Rok później, w wyniku lockdownów i pandemicznych obostrzeń, polskie firmy z branży spotkań i wydarzeń odnotowały spadek przychodów sięgający 73%. Teraz, po ponad dwóch latach branża MICE – nie tylko w Polsce, ale i całej Europie – wraca powoli do funkcjonowania w przedpandemicznej, stacjonarnej formule.

Branża targowa powraca do życia

Z raportu opracowanego przez Grupę MTP i infuture.institute wynika, że branża MICE ma dobry grunt do odbudowy. Po ponad dwóch latach pracy zdalnej, kwarantanny i lockdownów ludzie mają większą potrzebę spotkań bezpośrednich. W badaniu przeprowadzonym na potrzeby raportu ponad 70% respondentów wskazało, że udział w tradycyjnych targach zaspokaja ich potrzebę kontaktów społecznych. Badani znacznie chętniej deklarowali też swój udział w targach stacjonarnych.

"Wracamy do stanu sprzed pandemii, znowu zaczynamy spotykać się osobiście" – mówi Natalia Hatalska, prezeska i założycielka infuture.institute. Jednak, jak zauważa, nie ma już powrotu do punktu wyjścia. Branża stanęła w obliczu istotnej deformacji i będzie musiała się zmienić.

Do tej pory funkcją nadrzędną targów i branży wystawienniczej był głównie biznes, nawiązywanie kontaktów, poznawanie kontrahentów, sprzedaż, etc. Teraz to się zmienia. Branża wystawiennicza staje się realnie branżą spotkań, czyli umożliwia kontakty ludziom, którzy są stęsknieni kontaktów, interakcji społecznych.

Natalia Hatalska, prezeska i założycielka infuture.institute

"Nowa" branża targowa, czyli jaka?

Raport "W kierunku rezyliencji. Przyszłość branży targowej" pokazuje, że nie tylko pandemia COVID-19 miała wpływ na branżę MICE, ale oddziałują na nią też m.in. otoczenie gospodarcze, transformacja cyfrowa i klimatyczna oraz zmiany demograficzne, szczególnie wejście na rynek przedstawicieli pokolenia Z i Alfa, którzy mają wobec branży spotkań zupełnie inne oczekiwania. Jak wyjaśnia Natalia Hatalska, oczekują oni wielu zmysłowych doświadczeń, rozrywki, ale także edukcji i tworzenia społeczności.

Obydwa te pokolenia urodziły się już w czasach internetu, nie znają świata bez niego i istnieje dość głębokie przekonanie, że chcą się spotykać wyłącznie online. Natomiast z naszych badań wynika, że 90 proc. osób z pokolenia Z i Alfa zapytanych o to, czy wolą kontakty cyfrowe, czy fizyczne, wybiera te drugie. Widać więc, że te kontakty w świecie offline są dla nich bardzo istotne. Oczywiście na targach mamy wiele technologii wspierających, ale z naszych obserwacji wynika, że one są traktowane trochę pobieżnie. Ludzie do tych technologii podchodzą, testują je, a potem odchodzą, bo jednak wybierają kontakt z drugim człowiekiem.

Natalia Hatalska

To jednak technologia będzie mieć znaczący wpływ na rozwój branży w kolejnych latach. Zdaniem prezeski infuture.institute, mowa tu m.in. o koncepcji metawersum, gdzie świat cyfrowy jest lustrzanym odbiciem świata fizycznego. "To jeden z istotnych trendów, choć raczej odległych, bo na dziś nie mamy jeszcze na tyle dojrzałych technologii. Mówimy raczej o perspektywie ok. 2040 roku" – mówi Natalia Hatalska.

Z kolei Kai Hattendorf, dyrektor zarządzający, CEO UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego, zwraca uwagę na nową funkcję, jaką będą pełniły wydarzenia targowe, a także rolę rozwiązań cyfrowych w "nowej" branży targowej.

W przyszłości będziemy zajmowali się klientami przez cały rok, nie tylko przed i po targach. Będziemy łączyć kupujących i sprzedających, zbliżać do siebie ludzi i ich pomysły przez cały rok. Będzie więcej stacjonarnych wydarzeń, może niektóre z nich będą mniejsze, ale za to będą rozproszone po całym świecie i wspierane przez mnóstwo rozwiązań cyfrowych. W tym aspekcie technologie cyfrowe będą mogły naprawdę przyczynić się do rozwoju branży.

Kai Hattendorf, dyrektor zarządzający, CEO UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego

Zupełnie nowy model biznesowy targów

W raporcie „W kierunku rezyliencji. Przyszłość branży targowej” eksperci prognozują, że m.in. postępująca digitalizacja i zmiany demograficzne będą sprzyjać zmniejszaniu powierzchni targowej wynajmowanej przez wystawców. W efekcie zmieni się model biznesowy targów, a branża będzie zmuszona do dywersyfikacji działalności.

Zarabianie na wynajmowaniu metrów kwadratowych rzeczywistej przestrzeni w halach wystawienniczych czy oferowanie usług związanych z organizacją tradycyjnych targów może bowiem okazać się niewystarczające. Jak zaznacza Karolina Niementowska, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej, Grupa MTP, "kluczowa dla branży MICE jest w tej chwili dywersyfikacja, nie skupianie się tylko i wyłącznie na jednym profilu działalności".

W efekcie obecna funkcja targów, skupiona m.in. na nawiązywaniu relacji biznesowych, przestanie pełnić główną rolę. Targi staną się czymś więcej niż miejscem zawierania umów biznesowych i poszukiwania kontrahentów.

Międzynarodowe Targi Poznańskie, które przez ostatnich 100 lat były miejscem, gdzie odbywały się najważniejsze wydarzenia targowe, gospodarcze i biznesowe w kraju, też się zmieniają, adaptują się do potrzeb rynku. W tej chwili ewoluują w kierunku zagospodarowania wolnego czasu. Ponieważ są zlokalizowane w samym sercu Poznania, odgrywają coraz większą rolę w animowaniu wolnego czasu dla mieszkańców. I choć biznes wciąż pozostaje fundamentem naszej działalności, myślę, że ten kierunek będziemy kontynuować.

Karolina Niementowska

Co istotne, branży MICE – podobnie jak i innych sektorów gospodarki – nie omijają również skutki zielonej transformacji. "Musimy osiągnąć zerowe emisje netto, aby walczyć z kryzysem klimatycznym i mamy na to dobre rozwiązania, które można wdrożyć w całej branży" – mówi Kai Hattendorf.


Źródło: Newseria
Fot. StockAdobe(CasanoWa Stutio)

Raport "W kierunku rezyliencji. Przyszłość branży targowej", opracowany przez Grupę MTP i infuture.institute, został zaprezentowany podczas odbywającej się w dniach 4-6 maja Europejskiej Konferencji Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego (UFI).

Reklama