Czy polskie rolnictwo ekologiczne dogoni europejskich liderów? Są szanse

Czy polskie rolnictwo ekologiczne dogoni europejskich liderów? Są&nbspszanse

Jak wygląda przyszłość rolnictwa ekologicznego w Polsce? Zdaniem ekspertów nasz kraj ma szerokie perspektywy, choć obecny poziom takich upraw pozostaje daleko w tyle za innymi krajami Wspólnoty.

Maciej Golubiewski, szef Gabinetu Komisarza UE ds. rolnictwa podkreśla, że rolnictwo ekologiczne jest jednym z priorytetów Komisji Europejskiej. Jednym z filarów jest promocja takich upraw, a także tworzenie programów, które są w stanie realnie wesprzeć finansowo przechodzenie rolników na gospodarstwa o bardziej zrównoważonym charakterze.

25% – przyszłość upraw ekologicznych

Aż 25% upraw będzie ekologiczna do 2030 roku – taki ambitny cel stawia Unia Europejska dla krajów członkowskich. W Polsce aktualny poziom rolnictwa ekologicznego ocenia się na 3,5%. Dlatego też zarówno przed rolnikami, jak i organami odpowiedzialnymi za rozwój tego obszaru jest jeszcze dużo pracy, by osiągnąć zakładany próg. 

Jakiś czas temu przedstawiliśmy dokument, który nazywa się Planem dla Rolnictwa Ekologicznego dla Europy, który zakłada, że do 2030 roku uprawy ekologiczne będą stanowiły 25% wszystkich upraw, czyli bardzo ambitny cel. Niektóre kraje są bliżej tego celu – Austria i Dania. Polska jest w tyle, do tej pory było to ok. 3,5% jeśli chodzi o ilość upraw. Z produkcją było nieco gorzej. Natomiast dynamika wzrostu konsumpcji jest bardzo pozytywna. 

Maciej Golubiewski, szef Gabinetu Komisarza UE ds. rolnictwa

Ekspert powołując się na rozmowy z przedstawicielami jednej z sieci funkcjonującej w Polsce podaje, że wzrosty konsumpcji produktów ekologicznych sięgają nawet 10% rocznie. Stąd też można zakładać, że przyszłość tych upraw maluje się w bardzo kolorowych barwach.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Wsparcie dla rolnictwa ekologicznego

Dużo zależy od zachęt, które będą wprowadzane przez Krajowy Plan Strategiczny. Jak tłumaczy Maciej Golubiewski to program wprowadzający wspólną politykę rolną w Polsce. Każdy kraj Wspólnoty przygotowuje taki plan. Na ten moment wszystkie zostały już przesłane, a Komisja Europejska przygotowała komentarze – tzw. listy obserwacyjne, w których wskazane są prośby o doprecyzowanie pewnych elementów. A rolnictwo ekologiczne zajmuje bardzo istotne miejsce w polskim planie.

Jednym z elementów promocji żywności ekologicznej jest popyt przez sektor publiczny, czyli tutaj staramy się jako Komisja Europejska tworzyć programy np. w stołówkach publicznych czy przedszkolach, żeby kupowały one produkty ekologiczne. Oczywiście kampanie ekologicznego logo też są tutaj ważne. Namawianie rolników do konwersji przez tak zwane ekoschematy, czyli programy działań w pierwszym filarze pomocy dla rolników – WPR (Wspólna Polityka Rolna). 

Maciej Golubiewski, szef Gabinetu Komisarza UE ds. rolnictwa

Ekspert dodaje, że są też programy, które mają poprzez dopłaty bezpośrednie na danym obszarze doprowadzić do bardziej zrównoważonej uprawy ziemi. Komisja Europejska ufa, że poprzez tego typu działania wpłynie na zmiany mentalności i większa liczba rolników zdecyduje się na rolnictwo ekologiczne.

To jest wielka szansa, ponieważ wartość dodana takiej żywności, oczywiście jeśli jest na nią popyt, jest większa niż zwykłej żywności. Polskie rolnictwo bazujące na małych i średnich przedsiębiorcach ma bardzo duży potencjał.

Maciej Golubiewski, szef Gabinetu Komisarza UE ds. rolnictwa

Na pomoc Ukrainie

Komisja Europejska opublikowała 23 marca specjalny dokument dotyczący globalnego bezpieczeństwa żywnościowego. Duża jego część poświęcona jest wojnie na Ukrainie i jej wpływie na bezpieczeństwo produktów spożywczych. KE jest w stałym kontakcie z ministerstwami i innymi organami władz ukraińskich. 

Obecnie pomoc jest realizowana w dwóch wymiarach. Ukraina jest bowiem nadal zainteresowana eksportem pszenicy czy kukurydzy. Dlatego organy UE starają się drogą lądową, ponieważ porty na Ukrainie są zamknięte, tworzyć pewne kanały dystrybucji produktów. Z drugiej strony realizowana jest pomoc w zasiewach i prowadzeniu upraw. Jak zaznacza Maciej Golubiewski, przede wszystkim jest duże zapotrzebowanie na paliwa czy nasiona, więc transporty z tymi towarami trafiają na Ukrainę. A oprócz tego Komisja wspiera naszych wschodnich sąsiadów finansowo.


Fot.: Maciej Golubiewski, szef Gabinetu Komisarza UE ds. rolnictwa (mat. redakcji)

Reklama