Nowy Rok, następnie walentynki, Dzień Kobiet i… Wielkanoc, czyli kolejny istotny pretekst komunikacyjny, na którym skupiają się marki w planowaniu swojej aktywności w mediach. Wielu specjalistów od komunikacji ma z pewnością już od kilku tygodni przygotowaną strategię na zbliżające się kwietniowe święta, a niektórzy wciąż poszukują inspiracji.
Co będzie królowało w komunikacji branży gastronomicznej w tym sezonie? Czy sytuacja w Ukrainie wpłynie na wielkanocny język w social mediach? Na pytania odpowiada Magda Malutko, CEO kreatywnej agencji Od kuchni, specjalizującej się w sektorze food.
Nie chcesz składać życzeń? Nie musisz!
Już wkrótce facebookowe czy instagramowe tablice wypełnią się grafikami z wielkanocnymi życzeniami. Co jeśli marka nie chce powielać oklepanych „Wesołych Świąt” wklejonych na tło z wielkanocnymi symbolami?
Jeśli dana marka ma inny pomysł na podkreślenie obchodów Wielkanocy lub zupełnie te święta nie wpisują się w jej linię komunikacji, nie ma konieczności generowania kolejnej grafiki, która może nieco zaburzyć charakter danego profilu. Warto kwestię życzeń ustalić nieco wcześniej i mieć przygotowany przemyślany content, który nawet w ostatniej chwili będzie gotowy do swobodnego użycia.
Kiedy dodać świąteczny post?
Jeśli wielkanocne posty, zdjęcia czy wideo są gotowe, pozostaje ustalenie terminu ich publikacji. W przypadku Wielkanocy nie jest to jednak takie proste, ponieważ dni poprzedzające Niedzielę Zmartwychwstania czy Poniedziałek Wielkanocny są dla części osób chwilami wyciszenia.
CEO agencji Od kuchni rekomenduje, by zdecydowanie wyważyć terminy publikacji postów, ponieważ w niektórych przypadkach odpowiedzią może być nawet fala hejtu. Optymalnym terminem będzie dla wielu marek początek tygodnia poprzedzający wielkanocny weekend.
Wprowadzasz wielkanocną ofertę lub promocję? Powiedz o tym
Odbiorcy czy klienci, jeśli nie kartki z życzeniami, mogą oczekiwać nieco innych sygnałów zbliżającej się Wielkanocy. Przygotowaliście z zespołem specjalną ofertę czy promocję? Może zmieniliście wystrój w swoim lokalu na tę okazję albo wystartowaliście z nowymi, wielkanocnymi opakowaniami swoich produktów?
Warto pamiętać, że komunikowanie o nowych produktach warto zaplanować z wyprzedzeniem, a jeśli w grę wchodzi cała linia poświęcona Wielkanocy, strategię warto przemyśleć nawet kilka miesięcy wcześniej. Działania ad hoc nie zawsze sprawdzą się przy nowościach. Pokłady kreatywności i reagowania na bieżąco warto pozostawić na lubiany przez odbiorców RTM (real time marketing). W innych przypadkach plan komunikacji ułożony na podstawie przemyślanej strategii będzie kluczem do sukcesu.
Znudziły Ci się zdjęcia z zającami i pisankami? Czas na zmianę!
Choć okres Wielkanocy kojarzy nam się z podobiznami statycznych zajączków czy kolorowych pisanek, to nie tylko tymi symbolami możemy komunikować o zbliżających się świętach.
Możliwości fotografii kulinarnej, grafik czy materiałów wideo są dziś ogromne. Często nie potrzeba profesjonalnego sprzętu czy zaawansowanych umiejętności, ważniejszy jest niekiedy sam koncept. Z tego względu przed przystąpieniem do działania warto zrobić research, zaczerpnąć inspiracji, podpatrzeć inne pomysły i dostosować je swojej komunikacji. Czas poświęcony na rozeznanie z pewnością nie będzie straconym, a ciekawe moodboardy mogą przydać się do zdjęć czy grafik, ale także do tworzenia treści.
Nie zapominaj o budowaniu relacji
Skoro mowa o sektorze food, nie sposób pominąć kwestii budowania relacji marka-klient. Jedzenie jest tym, co pobudza zmysły i pozwala się rozkoszować, odprężać, rozweselać. Święta Wielkanocne to idealna okazja, aby wzbudzić zaangażowanie odbiorców marki. Organizacja świątecznego konkursu czy podzielenie się autorskim wielkanocnym przepisem to szansa na aktywizację klientów, którzy będą wchodzić z marką w interakcję.
Jedzenie jest tym, co pobudza zmysły i pozwala się rozkoszować, odprężać, rozweselać. Wielkanoc może być doskonałym czasem do ponownego rozkochania w sobie swoich odbiorców, a jednocześnie możliwością na zyskanie nowych fanów swojej marki.
Komunikacja wielkanocna kontra rzeczywistość
Nie sposób mówić o planach komunikacji na kolejne tygodnie, nie odnosząc się do trwającej wojny w Ukrainie, która od tygodni jest na ustach wszystkich, a tym samym wpłynęła także na sposób komunikowania się niektórych marek.
Część z nich na jakiś czas zupełnie wstrzymała swoje działania komunikacyjne, inni nieco zredefiniowali swoje cele, kładąc nacisk na odmienne aspekty czy nawet zupełnie zmienili ton swojej komunikacji. Z pytaniem, co dalej z komunikacją marki, zmierzyły się tysiące dużych i małych firm, a każda musiała samodzielnie podjąć decyzję i następnie być jej konsekwentna.
Decyzje dotyczące linii komunikacyjnej marek pozostają w gestii właścicieli czy managerów. Wskazanie uniwersalnego rozwiązania wydaje się niestety niemożliwe. Warto jednak pamiętać, że spójność jest podstawą w budowaniu marki, a język komunikacji jest jednym z kluczowych elementów w tym aspekcie.
Fot.: stock.adobe.com/LIGHTFIELD STUDIOS