W środę 6 kwietnia odbyła się konferencja poświęcona Produktowi Polskiemu. Uczestniczyli w niej: Wicepremier, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk, Sekretarz Stanu w MRiRW Rafał Romanowski, Przewodniczący Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego Paweł Podstawka oraz Zastępca Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Marcin Wroński.
Polski Produkt – czyli jaki?
W swoim wystąpieniu Henryk Kowalczyk zwrócił uwagę, że marka Produkt Polski jest gwarancją znakomitej jakości polskiej żywności. Przypomniał, że produkty z tym oznaczeniem muszą być wyprodukowane w Polsce z polskich surowców.
W produktach przetworzonych dopuszcza się użycie importowanych składników (np. przypraw, bakalii) w ilości do 25% masy tych produktów, jednakże pod warunkiem, że składniki takie nie są wytwarzane w kraju. Dla mięsa dodatkowo wymaga się, aby zostało pozyskane ze zwierząt urodzonych, chowanych i ubitych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Zarówno walory jakościowe, zdrowotne, jak i ekonomiczne przemawiają za tym, aby z półek sklepowych wybierać Produkt Polski. Okres przedświąteczny to czas wzmożonych zakupów i doskonała okazja do świadomego wyboru produktów.
Jak zaznaczył podczas konferencji sekretarz stanu Rafał Romanowski, "Produkt Polski jest konkretną marką, z którą chcemy wychodzić również na rynki zewnętrzne". Zwrócił też uwagę, że produkty te wytwarzane są przez jeden z najnowocześniejszych przemysłów rolno-spożywczych w Europie – przez przemysł polski.
Ponad 75% każdej złotówki wydanej na Produkt Polski zostaje w naszym obiegu gospodarczym.
Paweł Podstawka oraz Marcin Wroński zwrócili uwagę, że Polska jest jednym z liderów w produkcji drobiu i jaj, a wybierając nasze produkty, konsument wspiera polskie fermy i polską gospodarkę. "Jeżeli zmienimy nasze nawyki konsumenckie o 1%, to mamy 6 mld złotych więcej w naszym budżecie" – zauwazył Marcin Wroński.
Na zakończenie wicepremier Henryk Kowalczyk złożył życzenia z okazji świąt wielkanocnych, zwracając jednocześnie uwagę, że w tym roku w wielu rolniczych domach będą w nich uczestniczyć także uchodźcy z objętej wojną Ukrainy.
Źródło: KOWR
Fot.: KOWR