Niemiecka firma Henkel podjęła decyzję o kontynuowaniu działalności w Rosji – podaje "Die Welt". Firma tłumaczy to dobrem swoich pracowników.
Producent chemii gospodarczej zatrudnia 2,5 tys. pracowników w Rosji. Jak wyjaśnia prezes Henkel, Carsten Knobel, wstrzymanie biznesu w Rosji może przynieść daleko idące konsekwencje – pisze "Die Welt". Mowa o pracownikach zatrudnianych na miejscu, ale także ryzyku wywłaszczenia firmy przez rosyjski rząd.
Henkel nadal sprzedaje swoje produkty w Rosji
Carsten Knobel potwierdził, że firma obecnie nadal produkuje i sprzedaje produkty swoich marek w Rosji. Są to przede wszystkich artykuły codziennego użytku, jak środki czystości i higieny.
Firma nie wyklucza jednak dalszych kroków w kontekście swojej działalności. "Henkel z największą uwagą śledzi rozwój wydarzeń, i nie wyklucza podjęcia dalszych kroków" – zaznaczył, cytowany przez "Die Welt" Knobel. Nie zaznaczono jednak o jakich krokach mowa.
Jak dodał prezes, Henkel wdraża międzynarodowe sankcje przeciwko Rosji. Wstrzymano wszelkie kampanie reklamowe oraz działania sponsoringowe. Firma zawiesiła także planowane inwestycje w kraju agresora. Potwierdza to także przewodnicząca Rady Nadzorczej, Simone Bagel-Trah, "Niekiedy opinia publiczna postrzega to bardzo krytycznie. Dlatego ważne jest dla mnie, aby podkreślić, że w pełni stosujemy wszystkie obowiązujące sankcje" – podaje agencja Reuters.
Henkel jest niemieckim koncernem produkującym chemię gospodarczą i kosmetyki. W swoim portfolio posiada takie marki jak Bref, Persil, Somat, Pur czy Perwoll.
Fot. mat. prasowe (Henkel)