2021 r. to dla sklepów małoformatowych czas uczenia się funkcjonowania w nowych, pandemicznych warunkach, walki o coraz bardziej wymagającego klienta, a także mierzenia się ze skutkami wzrostu cen.
Spis treści:
- Nowa rzeczywistość, te same potrzeby
- Pogoda ma znaczenie
- Zakupy rzadsze, ale nieco większe
- Zmiany w strukturze zakupowej
- Opłaty od napojów słodzonych
- Małpki i zmiany w sprzedaży
- Branża piwna na spadku
- Wzrosty w sprzedaży lodów
Nowa rzeczywistość, te same potrzeby
W 2021 r. detaliści prowadzący sklepy małoformatowe musieli nie tylko przyzwyczaić się do nowych warunków związanych z pandemią, ale też na zmierzenie się ze skutkami regulacji dotyczących dwóch bardzo ważnych tego formatu kategorii – alkoholu i napojów.
Przez kilka pierwszych miesięcy br. obowiązywały obostrzenia związane z trzecią falą pandemii – limity klientów i godziny dla seniorów w sklepach, a do tego zamknięte szkoły, restauracje, obiekty kulturalne i sportowe, a także wyniesione z pierwszej fali przystosowanie do pracy zdalnej. Ograniczona mobilność oznaczała mniej okazji do impulsowych zakupów po drodze, a na większe zakupy klienci często wybierali supermarkety lub dyskonty, dlatego dla wielu placówek małoformatowych początek 2021 r. oznaczał spadki sprzedaży zarówno w porównaniu do 2020 r., jak i do czasów sprzed pandemii.