Przez prawie pół wieku od zakończenia II wojny światowej ZSRR był głównym partnerem handlowym Polski. W 1990 r. ZSRR zajmował drugie miejsce w polskiej wymianie handlowej. Od dwóch dekad obserwujemy spadek znaczenia Rosji w wymianie handlowej Polski. Pomiędzy 1995 a 2021 r. udział Rosji w eksporcie Polski spadł dwukrotnie z 5,6% do 2,8%. Jednocześnie stopniowo uniezależniamy się od dostaw rosyjskiego gazu i ropy.
Udział Rosji jako odbiorcy eksportu z Polski spadł między 2006 a 2021 rokiem w zdecydowanej większości sekcji:
- w eksporcie żywności i zwierząt z 5,6% do 1,7%,
- w eksporcie chemikaliów z 10,4% do 5,3%,
- w eksporcie towarów przemysłowych z 5% do 2,5%,
- w eksporcie wyrobów przemysłowych z 4,8% do 2%.
Rosja jest już tylko siódmym partnerem eksportowym Polski i nie znajduje się wśród pięciu najważniejszych odbiorców w żadnej z sekcji, które są głównymi motorami polskiego eksportu. Nasza gospodarka znacząco uniezależniła się od wpływu Rosji w ostatnich latach. Widać to, choć w mniejszym stopniu, także zakresie surowców takich jak paliwa, których udział w imporcie od 2006 roku spadł z 70% do 50% w 2021 r. roku.
Spada udział importu gazu i ropy z Rosji
W 2020 r. import gazu ziemnego z Rosji spadł w porównaniu do 1990 r. ze 100% do 55%. W przełożeniu na konsumpcję udział rosyjskiego gazu w tym czasie spadł z 80% do 45%. Nastąpiło to w warunkach ponad dwukrotnie wyższego zużycia tego surowca w polskiej gospodarce, które wyniosło 21,5 mld m3. Jednocześnie odnotowano spadek udziału ropy z Rosji w polskiej konsumpcji z ok 100% w 1990 r. do 69% konsumpcji w 2020 r.
Polska nie jest zależna od węgla z Rosji
Chociaż udział Rosji w imporcie węgla do Polski w 2020 r. wynosił ok. 70%, to jego udział w całym krajowym zużyciu tego surowca wynosił jedynie 8,5%. Polskie zapotrzebowanie na węgiel jest zaspokajane w ok. 80% przez polskie źródła. Importowany węgiel trafia niemal wyłącznie do gospodarstw domowych, a sektor energetyczny jest od niego niezależny. Do przemysłu trafia jedynie ok. 5% importowanego surowca.
Ewentualne braki importu węgla rosyjskiego nie stanowią ryzyka dla dostarczania ciepła do gospodarstw domowych oraz stabilnych dostaw prądu. Zapotrzebowanie gospodarstw domowych można uzupełnić dostawami węgla z Czech, które obok Australii są największym eksporterem tego surowca do Polski.
Źródło: PIE
Foto: stock.adobe.com/63ru78