Związek Sadowników RP organizuje pikietę przed centrum dystrybucyjnym jednej z największych sieci handlowych w Polsce. To odpowiedź na próbę obniżania cen jabłek przez sieci supermarketów.
Protest sadowników odbędzie się we wtorek 25 stycznia przy ul. św. Jerzego 3 w Parzniewie, czyli pod centrum dystrybucyjnym Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka. "W tym trudnym czasie zjednoczmy się i zawalczmy razem o dalszy los polskiego sadownictwa!" – apeluja organizatorzy.
Protest pod centrum logistycznym Bierdonki
Od 9:00 w Parzniewie trwa protest sadowników. Wokół zebranych zgromadziła się także policja. Protest jest związany z wymuszaniem przez sieci handlowe stałych cen jabłek do końca sezonu, a te mają sięgać nawet poziomu 60 groszy za kilogram.
Walka o wyższe ceny skupu owoców, protest Zwiàzku Sadowników koło Pruszkowa. Sueci handlowe nas “ zarzynajà” mówià sadownicy. 50, 60 gr za kg jabłek to dla nich bankructwo @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/aJegvvPt7I
— Anna Józefowicz (@aniajozia) January 25, 2022
W miejscowości, w której zlokalizowane jest centrum logistyczne Jeronimo Martins, już w przeddzień wydarzenia pojawiały się patrole policji.
Właśnie dostałem informację od, że Parzniew już dziś obstawiony policją. Jutro przed centrum dystrybucyjnym #Biedronka odbędzie się protest sadowników. Policji będzie pewnie tyle co na miesięcznicy bo korporacji w Polce nie wolno tknąć... @PRolnikow @AGROunia_ @MRiRW_GOV_PL
— Subiektywnie o sadownictwie (@MiedzyR) January 24, 2022
Ponowna obniżka cen jabłek
Jak zaznaczają organizatorzy piekiety, sieci handlowe wykorzystują obowiązujące od 1 stycznia br. białoruskie embargo nałożone na Polskę jako pretekst do ponownej obniżki cen jabłek dla producentów. Zwracają przy tym uwagę na rosnące koszty prądu, paliwa, nawozów, a także siły roboczej, które w połączeniu z niskimi cenami jabłek doprowadzą do upadku tysięcy polskich gospodarstw.
"Instytucje państwowe takie jak Ministerstwo Rolnictwa czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podejmują żadnych kroków w kierunku zaprzestania tych praktyk będących w naszym odczuciu na pograniczu prawa" – pisze Związek Sadowników RP.
W tym trudnym czasie zjednoczmy się i zawalczmy razem o dalszy los polskiego sadownictwa! Od niej zależy również to, czy polski konsument będzie jadł polskie jabłka!